Od zawsze zastanawiało mnie czy powinnienem zacząć edging. Właśnie jesttem w momencie w życiu gdy chyba osiągnąłem dno. nie wiem za bardzo co powinienem zrobić ale słyczałem o takiej jednej tecvhniuce nazywanej edgingiem. Chodzi mniej więcej aby wytrzymać jak najdłużej p[rzy skraju. Wielu internautów wypowiada się na ten temat bardzo powytywnie, niektórzy mówią o wynikach typu 20, 30 czy nawet 40godzin bez przerwy. Myśle że jak dużo osób osiąga takie wyniki to ja i róznież mógłbymto zrobić i może by to mogło mi jakoś pomóc. Myślicie że powinienem zacząć czy jest to nowy internetowy żart?
0
5
To jest prawda. Sam takie cos stosuje i koncowy orgazm jest zajebisty
Co to w ogóle jest ?
Przypominam że potrzeba orgazmu to potrzeba fizjologiczna będąca na równi z potrzebą jedzenia, picia i spania spierdolone prymitywy. Jebane neandertalczyki.