Co jedna to lepsza. Wszystkie myślą, że są jakimiś jebanymi gwiazdami, którym należą się pokłony i największy szacunek, a wszystko to za sprawą jedynie urody. Chociaż nawet ta jest relatywna. To jest kurwa jakiś fenomen, żeby oceniać siebie według kryterium, na który w zasadzie nie ma się większego wpływu. Durne puste strzały twierdzą, że są nadludźmi, jakimiś boskimi stworzeniami, a prawda jest taka, że reprezentują sobą gówno i rynsztok intelektualny, przyciągną człowieka na moment urodą, ale zaraz potem porażają głupotą i odpychają swoim paskudnym zachowaniem. Niezliczona ilość tego typu doświadczeń sprawiła, że uważam już każdą nowo napotkaną relatywnie ładną kobietę z automatu za głupią i pustą strzałę, która jedyne co ma, to uroda (przemijająca i, jak mówiłem, relatywna), chyba że udowodni mi w jakiś sposób, że tak nie jest.
Gwiazdy
2013-10-15 19:1481
64
niestety sam tez tego doswiadczam, mysli taka, ze wyglada troche lepiej niz murzyn z Zimbabwe to juz jest krolewna i kazdy facet ma bic poklony przed nia i zabawiac rozmowa robiac z siebie blazna (inna chujnia, ze wielu debili tak robi), a takiego chuja! ja jestem typem malomownym i olewajacym wszystko (bo co sie bede plaszczyl do obcej baby? dupy i tak mi nie da bo nie mam nazelowanych wlosow itd, zreszta kilofem nie tknalbym takiego badziewia) wiec takie pizdy sa wrecz oburzone moja osoba co mnie niezmiernie cieszy i sprawie niewschujmiejna satysfakcje!
Cóż jest wiele takich panien podobnie jak facetów…ja olewam w sumie i te i te bo ukochanego mam mądrego, wyglądającego męsko a nie jak solarium i żel z czteropakiem piwa a z kolei bliskie mi dziewczyny wybrałam sprzed laty ze względu na zainteresowania. Sama mam urodę klasyczną, bardzo atrakcyjną i wiem ile przychlastów koło mnie się kręci..ale nie wiem co gorsze, oni czy Ty ze swoim ograniczonym podejściem. Spójrz na związki wokół, zwłaszcza te starszej daty:D
Jak na ironię to zamiast chujni wyszła z tego nadęta bufonada w której chcesz wyeksponować swoje stanowisko że osoby o atrakcyjnym wyglądzie są mniej wartościowe w kontaktach z otoczeniem. Równie dobrze można by odwrócić to twierdzenie zarzucając osobom o nieciekawej aparycji że są złośliwe, zazdrosne, opryskliwe i szukają okazji aby pogrążyć tych na które otoczenie patrzy łaskawszym okiem. Nie widzę w tym nic zdrożnego jeżeli atrakcyjna kobiet dba o siebie i podkreśla swoje walory, w odróżnieniu od zaniedbanych kosmetycznie flejtuchów.
Chyba nie sądzisz, że kobieta, która ma konkretne atuty, będzie zniżała się do poziomu taśmowego patałacha? Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ta, to wiedziałbyś, że tak to już jest – przed patałąchem będzie się puszyć i wywyższać, a przed Prawdziwym Mężczyzną pokornie uklęknie do loda.
strzała może być tępa, a nie pusta!