Jestem informatykiem, nie elektronikiem.
Ludzie, którzy do mnie dzwonią albo rodzina, którzy to proszą mnie o naprawy…
Najczęściej myślą, że ja to się znam na informatyce, elektronice, elektryce, montażu, nowinkach technicznych i technologicznych; że będę miał ze sobą czytnik pomiaru prądu; i wszystkie możliwe śrubokręty świata;
że będę umiał złe pokupione przez nich częsci poprawnie zmontować albo zepsute zespawać; że odblokuje im zablokowane kanały poprzez źle podpisaną umowę (w sensie najtańszą z wyłączonymi kanałami DODATKOWO PŁATNYMI); że jak im przyspieszę sprzęt to jak nadal źle będą używać to to będzie moja wina a nie ich głupoty; że dam jeszcze jakieś magiczne rady na każdy możliwy jebany temat !
I że to wszystko będzie za darmo…
Po 1: NIE WYKONUJĘ RZECZY NIEZGODNYCH Z PRAWEM.
Po 2: Jeśli chcą full servis to to kosztuje !
Po 3: Nie znam sie na wszystkim, a zwłaszcza jaki ja mam wpływ na to, gdy idioci kupią złe części zamiast się skontaktować z kimś kompetentnym to wolą zaoszczędzić te 30 zł cebulionów na prowizji ?
Aha, jeśli ktoś z was PRACUJE ZDALNIE albo zajmuje się branżą informatyczną, elektroniczną lub innymi, mogę go klientom proponować…
Oczywiście za jakąś prowizją…
„czytnik pomiaru prądu” – a cóż to za wynalazek? Tobie ciulu chodzi po prostu o amperomierz. Ale Ty przecież na tym się nie znasz.
„części… zespawać” – po chuj spawać? W tej materii wystarczy lutowanie. Proces troszkę podobny w mniejszej skali, choć nie taki sam. Ale Ty przecież jesteś głąbem i nie rozumiesz.
„servis” – zdecyduj się niedorobiony poligloto: albo piszesz „service” albo „serwis”, a nie jakies pomieszanie z poplątaniem. Ale Ty nie umiesz normalnie pisać, to już wiemy od dawna.
„Nie znam sie na wszystkim” – Ot, eufemizm. Właściwie Ty nie znasz się na niczym (jesteś taki zarozumiały pizduś).
A prowizję wsadź sobie w dupę. 30 złotych to jest ćwierć marży w sklepie który kupuje takie zegarki (z takim… itd.) od mojego dystrybutora takich zegarków z takim niebieskim podświetleniem takiego wyświetlacza. Albo z różowym podświetleniem, takim pedalskim, w sam raz dla Ciebie XD
Zapomniałeś kurwa nadęty bucu się podpisać:
gównomarnazini, czy jak cię tam wołają.
Oddychaj. Policz do dziesięciu. Ochłoń.
Uważaj, bo ci żyłka pęknie, i z kogo wtedy będziemy mieć bekę?
Grammarnazi
z ciebie beka jest Grammarnazi XD
twoje zegarki to pewnie z Chin.
Spieradalaj !
Naucz się kurwa cwelu czytać ze zrozumieniem.
Nie napisałem, że wezmę 30 zł, bo cena do ustalenia z chętnymi.
ciebie choćbyś mi dał 1000 zł, to nie będę promować twojego złomu!
Moderator? Wyciąłeś jakieś miłe epitety z tego bełkotu, czy – jak zwykle – pan pizduś informatyk nie potrafi sklecić prostej i poprawnej wypowiedzi?
Grammarnazi
kurwa dla ciebie „Pan Informatyk” i „Pan Moderator”
Chodziło mu pewnie o multimetr. On nie mierzy prądu rzędu kilkudziesięciu Amperów…. Z resztą się zgadzam tez mnie trochę zirytował. Zresztą co to za problem polutować coś lutownica albo parą
Ale wy jesteście kurwa zrzędliwi.
Kurwa jak stare baby!
Kurwa!
Czym tu się irytować?
Wiesz co to kurwa synonim?
Jakby użył antonimu to fakt, można by się zirytować…
To jest nic innego jak kurwa szukanie dziury w całym albo wyniki polskiej jebanej edukacji, gdzie nauczą was literalnie wszystko czytać, dlatego jak przychodzi co do czego… to nie umiecie samodzielne myśleć, bo „zakuj zdaj zapomnij, jota w jotę to co nauczyciel napisał/powiedział”.
Kurwa!
no widzisz gównozani?
umiesz czytać, ale myśleć nie umiesz!
„Czytnik pomiaru prądu” nie umiesz zastąpić adekwatnym synonimem, jebany skurwysynie?
Ja jestem informatykiem tez, ale.i.mentalnie patolem,.wiec jak mają problem to ich pytam czy im wyjebac.w ryj, mam 178cm i 102kg wagi wiec moge sobie tak gadac ze kazdemu wyjebie
Na kolana patałachu i głowa w dół. Jutro tysiak w łapę, CV w zęby i pod bramę Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Prezes Euromebel przydzieli ci stanowisko gdzie będziesz zapierdalał od świtu do nocy w pocie czoła a po godzinach walił z patałachami od Byczywąsa do głównego zbiornika i utwierdzał potencjalnych klientów w przekonaniu, że to aromatyczny sos ”od siebie”. Kilkanaście lat harówy i uzbierasz na własną willę, krokodyle i zapas litrowego mocnego w PET.
Jak to dobrze, że wróciłeś Mesio…
bo pierdolisz od rzeczy, ale i nawet w tym twoim szajsie coś można ciekawego przeczytać…
(nie tak jak w przypadku oszołomów, w kółko to samo pierdolących).
Pan twój Mesio jest dumny z tego, że ciekawi cię jego przemówienie w przeciwieństwie do co poniektórych patałachów.
nie mój pan mesio, lecz mój ziomek mesio XD
No widzisz, Mesio… Jaśnie pan informatyk, taki ułom ledwo dukający po polsku, stwierdził autorytatywnie w swoim unikalnym komentarzu, że „pierdolisz” coś w „twoim szajsie”.
Grammarnazi
gównozini kończ waćpan wstydu sobie oszczędź
„Mesio jest dumny z tego, że ciekawi Pana Informatyka jego przemówienie w przeciwieństwie do co poniektórych patałachów.”