Jednorazowa premia

Jeszcze tydzień temu miałam najlepszą przyjaciółkę. Taką, za którą życie bym oddała. Od kilku lat jesteśmy, byłyśmy nierozłączne. Poznałyśmy się w pracy i zaskoczyło, wszystko robiłyśmy razem. Pracujemy na podobnych stanowiskach, natomiast płaca za pracę w naszej firmie nie jest jakoś specjalnie uregulowana. Chodzi o to, że ona zarabia dużo więcej ode mnie, z czym nie miałam nigdy problemu, bo ja i tak mało nie zarabiam. W ostatnim miesiącu dostałam pochwałę za pracę i premię specjalną. Pierwszy, jedyny raz. Zaprosiłam ją na naszego ulubionego burgera. Siedzimy, jemy ze smakiem i jej mówię, że dostałam premię i w jakiej wysokości (nota bene to wciąż mniejsze pieniądze niż jej wynagrodzenie). Ona przestaje żuć i tak strasznie dziwnie zawiesza się z tym burgerem w dłoniach, że myślę, coś się stało. Ona na to: kurwa! Pierwsza moja myśl: cieszy się razem ze mną. Gówno prawda. Udaje, że nic się nie stało, że ja nic nie powiedziałam, przestaje jeść i zaczyna być nieobecna. Potem ona zaczyna się żalić, że jej nigdy nikt nie pochwalił. Wieczór szybko się kończy, boli ją głowa.
Od tego czasu jest dla mnie opryskliwa w pracy, przy innych pracownikach odnosi się do mnie jak do śmiecia, podważa moje zdanie, zwłaszcza przy przełożonym, aż wszyscy się pytają, co się stało. Nic nikomu nie mówię, bo sama to ledwie ogarniam.
Katuję się, mam pretensje sama do siebie, że po co jej powiedziałam… Ale z drugiej strony, w końcu się dowiedziałam…

74
3

Komentarze do "Jednorazowa premia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kobieta nie potrafi jednak trzymać języka za zębami.

    5

    7
    Odpowiedz
  3. bo przyjaciółkom to nigdy ale przenigdy nie chwali się, że się dostało ekstra hajs… TYM bardziej jak pracujecie razem 😀

    9

    5
    Odpowiedz
    1. W dzisiejszych, chorych czasach nie istnieje coś takiego jak ,,przyjaciel, przyjaciółka”… no dobra, są dopóki mogą cie wykorzystać.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Co ty języka w gebie nie masz? ja bym na twoim miejscu odrazu ją na bok wzięła szczególnie po takim wrednym tekscie przy innych i powiedziała: co ty kurwa? w dupie ci sie coś pojebało? o co ci chodzi? nie dosc ze zapierdalam tak samo jak i ty o ile nie wiecej to zarabiam mniej niż ty, a ty o jedną premię która należała mi się jak psu kosc się do mnie spinasz? Ogarnij dupsko i skoro cos ci nie pasi to swoje zażalenia kieruj do szefa bo to on daje premie a nie ja. A takim tonem i tekstami to możesz na chacie wśród domowników rzucać a nie do mnie bo sobie tego nie życzę zwłaszcza przy innych pracownikach. A pozatym to pokazałas swoją prawdziwą twarz. I żeby mi to było ostatni raz bo ci nóżki z dupki powyrywam! 😉 – o! tak bym powiedziała.

    45

    0
    Odpowiedz
    1. Wszystko fajnie ale ia bym jej wygarnął PRZY LUDZIACH a nie na boku. Na boku po niej scieknie a przy ludziach zrobi sie jej glupio. Pozdro spawacz.

      3

      0
      Odpowiedz
  5. Było jej ta premia jebnać w ryj i żeby się udławiła ta jałmużna! Złota zasada, w pracy pracuj i nie zawieraj z nikim głębszych relacji bo ludzie to kurwy i za 5zł by Cie utopili w łyżce soli…

    36

    1
    Odpowiedz
    1. Pierwszy normalny komentarz.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. W łyżce WODY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      5

      0
      Odpowiedz
      1. W wodzie to łagodnie można ująć, a sól zawsze słona i piecze !

        1

        0
        Odpowiedz
    3. I po chuj jej o tym mówiłaś ! Ludzie to chuje, nie gada ile się zarabia

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Chyba Polacy… później nie wiadomo kto, ile, na jakim stanowisku zarabia i januszbiznesu może Cię ruchać. Polacy to jakiś niedorozwiniety naród aby ktoś nie miał dobrze. Ja chyba muszę wyjechać z tego wariatkowa. Rząd Cię ruchać, Janusz Cię rucha, współpracownicy czekają aż Ci się noga powinie.
        Chujnia

        2

        0
        Odpowiedz
  6. Pokazała swe oblicze.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Psychologia w najczystszej postaci, wzięłaś sobie na przyjaciółeczkę prostego zawistnego szlaufa i dostała niesamowitego bólu dupy.Pewnie cały czas czuła się lepsza od ciebie i teraz jej ego zostało upodlone.Normalny inteligentny człek, świadomy i ogarnięty nie miał by takich chorych podjazdow.
    Nie daj się szmacie, jedz jak po burej suce bo inaczej wejdzie całkiem na łeb.Takie gówno mentalne rozumie tylko przekaz kijem i butem.

    6

    0
    Odpowiedz
  8. Ludzie są strasznie pojebani. Zwłaszcza kobiety. Kiedyś uważałem że dobrze jest być otwartym i nie ukrywać przed innymi, nawet współpracownikami swoich zarobków. Wkurzalo mnie jak kumpel z pracy nie chciał powiedzieć ile zarabia. Teraz zaczynam rozumieć że im mniej się mówi tym lepiej i pozwala to uniknąć takich sytuacji.

    3

    1
    Odpowiedz
  9. Chuj z taka przyjaciolka .

    3

    0
    Odpowiedz
  10. To Ty nie wiedziałaś, że w pracy nie ma przyjaciół, co najwyżej tylko znajome ryje? … to teraz już wiesz.

    4

    0
    Odpowiedz
  11. Wiecie co jest straszne? Że jakaś laska może się zachowywać jak idiotka i chałka, a człowiek którego to dotyka ma opory, żeby jej się odpowiednio odpysknąć. Nie pisze tego, żeby Cię obrazić. Po prostu ją stawiając się na Twojej sytuacji zapewne zachowywała bym się tam samo… A nie powinno się dawać po sobie jeździć.

    5

    0
    Odpowiedz
  12. Niedawno ktoś się żalił na przyjaciela, a teraz Ty na przyjaciółkę. Kiedy zaczniecie rozumieć, że generalnie ludzie to najgorsze bydło jakie chodzi po tej Ziemi? Deklaracje o przyjaźni trzeba traktować z dystansem, bo właśnie w takich momentach prawda wychodzi na jaw. Poza tym, jak się nie odgryziesz, to „przyjaciółka” dalej nie będzie Cię szanować. U takich jak ona tylko strach budzi szacunek, więc przy najbliższej okazji jak Cię publicznie poniży powinnaś spuścić jej ostry wpierdol albo przynajmniej nawyzywać, tylko nie przy ludziach, chyba że jesteś pewna że cię nie wydadzą.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Ona się z Tobą kumplowała, by czuć się prz kimś lepszą… Chujnia, nie powiem. Tylko nie pozwalaj sobie wchodzić na głowę, to ona jest pojebana i zazdrosna. Zachowuje się żałośnie, jak zwykły zawistny polaczek. Jak ludzie się pytają o co chodzi to mów prawdę z uśmiechem i politowaniem w głosie. Jak nie zawalczysz o szacunek to go nie otrzymasz.

    5

    0
    Odpowiedz
  14. Praca to ostatnie miejsce na zawieranie przyjaźni, romansów zresztą też. Robisz swoje do fajrantu, jeb drzwiami i spierdalasz do innego świata, Twojego świata.

    9

    0
    Odpowiedz
  15. Laska zachodzi w głowę jak to jest, robi loda szefowi, jeździ z nim na konferencję i w delegacje po których dupa ją boli tak, że nawet najlepsza wazelina nie pomaga a tu jakaś lasunia dziewica dostaje ekstra hajs… Też bym był nieobecny..

    15

    0
    Odpowiedz
  16. Ja tez kiedys miala przyhaciol . To nie teraz. Trzymaj sie laska.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Olej ją… A jak się ktoś zapyta o co chodzi to opowiedz im co sie stało i tyle.

    2

    0
    Odpowiedz
  18. Teraz ja robol ci coś napisze autorko. Jestem spawaczem i pracowałem juz w 20 zakladach i nigdy nigdzie nie mialem kolegów (pomijajac prace w czechach i niemczech) a wiesz czemu? Bo polak to najgorsza kurwa i szmata jak tylko zrobisz cokolwiek lepiej, zostaniesz za cos pochwalony, powiesz ze masz jakies plany na przyszlosc odbiegajace od jebniecia bachora i wjebania sie w kredyt na 30 lat (np chcesz zalozyc firme), nie pijesz alko, uczysz sie języków, robisz nadgodziny, uprawiasz sport … JESLI TYLKO W CZYMKOLWIEK ODSTAJESZ O WŁOS jesteś nienawidzony z automatu. Nienawidze swojego kraju przez mentalność ludzi (na drugim miejscu jest NFZ a na trzecim zarobki) i nie chce tu żyć. A byłbym zapomniał „ziomki z osiedla” to samo scierwo… Tyle przeżytych bomb, przypałów z psami, dzielenia sie dragami i żarciem a te kurwy obracają sie plecami bo obierasz troche inną droge. Taka polska jak dluga i szeroka mentalność trzeciego sortu…

    Ps. Szkoda tego hambiego moglas powiedziec tej kurwie o premi przed zaproszeniem. Powinnas ja zdrowo pocisnac wygarnac jej jaka jest szmata przy ludziach (o ile czegoś nie zmyślilaszatailas w tej historii w koncu jestes kobietą ale za duzo razy juz poznalem to na sobie wiec sytuacja jest tak schematyczna w zestawieniu z polską mentalnoscią ze ci wierze)

    16

    0
    Odpowiedz
  19. Jebać takich ludzi, fałszywych przyjaciół i konfidentów „sygnalistów” 🙂
    Olej ją, odetnij się, a w pracy… jak to w pracy, są tylko współpracownicy, żadnych kolegów/przyjaciół.
    Tyle.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. Od autorki: Dziękuję Wam za wszystkie słowa! Chciałam tylko się wygadać i nie spodziewałam się takiego wsparcia. Czasem ciężkie słowa, ale potrzebne.
    A że nadal boli to inna sprawa. Byłyśmy jak siostry, „sex w wielkim mieście”, czy „przyjaciółki” i inne bajeczki, a teraz widzę tylko wyraz jej twarzy, usta pełne, przełyka i czas staje. Chodzi to za mną, ta chwila, ten obraz, gdy zmienia się wyraz twarzy, jakby ktoś spuścił powietrze i z kolorowego balonika zostaje pomarszczony kokon.
    Dzisiaj zrobiła mi popierdoloną akcję: weszła stała klientka, którą obsługuję i niestety nie mogłam pomóc jej w taki sposób jak tego oczekiwała, nic ją nie zadowalało i poszła do szefa. Pod koniec dnia zostałyśmy wezwane obie do szefa, tzn ja i Mirka-moja „przyjaciółka”. Szef zdecydował, że od tej pory to Mirka będzie się zajmować tą klientką – był to dla mnie cios, bo klientka nie jest łatwa i już coraz lepiej mi z nią szło, ale szef postawił na to, że Mirka ma większy staż pracy, że zobaczymy, czy to pomoże, że nie mam brać tego do siebie, czasami wystarczy drobna zmiana, aby klient poczuł się jakby go wysłuchano, bo przecież i tak nie można było spełnić jej próśb. No i ok. Wychodzimy od szefa, wszyscy się pytają, o co chodziło, a Mirka zaczyna: nie rozumiem, dlaczego ja mam się zajmować tą babą, to nie moja wina, że ktoś sobie z nią nie radzi! A wiadomo, że chodziło o mnie… Ok, dotarło do mnie, że przyjaźni nigdy nie było, ale teraz to już koszmar jakiś. Nikt nawet na mnie nie spojrzy, chyba ze strachu przed Mirką. Zebrałam się wieczorem w sobie i chciałam z nią pogadać, nie odebrała. Nie wiem, co będzie w poniedziałek.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. O czym z kurwą bedziesz gadać? Ahhh tlumacz babom a one i tak swoj obrazek w glowie… Pisze tu juz trzeci raz MOCNY OPIERDOL PRZY WSZYSTKICH ZA TO ZE JEST FALSZYWĄ SZMATĄ TAK ZEBY SIE ZROBILA CZERWONA I NIE WIEDZIALA CO POWIEDZIEĆ (mozesz sie tez przy tym poplakac na zawolanie wy kobiety jestescie w tym niezle doda to dramaturgii i ukaze mirke w jeszcze bardziej frajerskim swietle, pamietaj o sporej publice i nie miej wyrzutow sumienia kiedy ta kurwa jawnie CIE SZMACI). Tylko bez wulgaryzmów w biurze to nie to co miedzy nami robolami 😀

      Ps. Mircia sie pewnie postarała żebyś stracila ta klientke a potem „byla zla” ze to ona ja dostala 🙂

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Co za ludzie…eh. Człowiek uczy się ma błędach, a najlepiej uczyć się na cudzych. Dzięki za naukę.

      1

      0
      Odpowiedz
  21. Tacy sa polacy , jak mozna byc patriota w tym kraju , i bronic tej nacjii

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Chuj z ta mirko i to pizdo klejentko ! Niech jeszcze jej szef wylize dupe . Pracujesz z jakimis kurwami i jebnientymi klientkami . I to pisal ja Hienio z Bazaru . Nie mam szefa .

    1

    0
    Odpowiedz
  23. ludzie to kurwy, a przyjaźń między babami to czysty mit

    2

    0
    Odpowiedz
  24. Od autorki: karma!
    W poniedziałek postawiłam się. Gdy weszłam po przerwie, Mirka już siedziała na biurku u innej koleżanki i ewidentnie mówiła o mnie. Podeszłam i powiedziałam do Mirki: jeżeli jeszcze nie możesz dojść do tego, dlaczego to ja otrzymałam pochwałę i premię to ja ci powiem co zrobić: weź się za robotę i przestań pierdolić po kątach, bo ludzie nie są głupi i mają swoje zdanie na twój temat. Natychmiast się odwróciłam i odeszłam do swojego biurka, a w głowie od ciśnienia aż mi huczało i na pewno byłam cała czerwona. Nie było to dla mnie łatwe. Na początku chciałam coś uknuć jak to my kobiety mamy w naturze, ale stwierdziłam, że to tchórzostwo.
    Potem ludzie mi gratulowali, że dobrze jej powiedziałam itp itd, ale ja mam już gdzieś czyjeś opinie. Tego przynajmniej mnie to nauczyło.
    A karma? Ha! Wczoraj przyszła ta klientka do szefa i sama poprosiła, abym to ja prowadziła jej sprawy.
    Spodziewam się, że to jeszcze nie koniec. Ale przynajmniej się spodziewam.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Brawo, jedź po kurwie po całości, nie miej dla kurwy litości!

      0

      0
      Odpowiedz
  25. Bo ludzie to „zawistne kurwy ” , za złotówkę by Ci oko wykuli….

    0

    0
    Odpowiedz