Jestem odludkiem i jak z kimś się już spotkam, co występuje rzadko, to na drugi dzień, rano, mam takie uczucie jakgdyby kaca moralnego. Że powiedziałem coś głupiego, moja mowa ciała była beznadziejna itd. Jak miałem do czynienia z fachowcem od balustrady i nie przekazałem mu wszystkich swoich wytycznych to nie mogłem spać w nocy, głowa mnie bolała, byłem cały zestresowany z tego powodu.
8
2
Też tak mam. Czasem nachodzą mnie retrospekcje, niespodziewanie przypomni mi sie jakis wstydliwy czy kompomitujacy epizod z przeszlosci,bywa że bardzo odległej. Wtedy klnę, wyzywam się od debili i walę pięscią w stół.
Potrzebny ci dobry psycholog, bo sam sobie z tym nie poradzisz, a tylko zatrujesz życie.
Panie, kto dzisiaj nie jest chory psychicznie w tym kraju.