Poszłam w wakacje na trzy miesieczny staż (bezpłatny!) w moim wyuczonym zawodzie (ekonomista) żeby znaleźć sobie dobrą pracą. Od dwóch miesięcy szukam pracy i już chuj mnie strzela, bo przez ten zasrany staż nawet do sprzedawania ciuchów się nie nadaję!
56
78
Jakbyś zarabiała 17 tys netto i miała mercedesa tak jak ja, to byś nie płakała o jakąś pierdoloną robote i siedziała byś na jebanym tronie i jakiś jebany czarnuch z ulicy by cie masował za 2 grosze.
ja cię mogę wsiąść na bezpłatny staż, przydałby mi się ktoś do odśnieżania i sprzątania. oferuję dyplom konserwatora powierzchni płaskich po ukończeniu stażu
nie masz znajomości
A co ma do tego staż?
Dałaś się wydymać ale przynajmniej nauka nie poszła w las. Następnym razem na hasło 'darmowy staż’ pierdnij im w usta i idź do domu.
na budowe idź
Spoko może za 2 lata jakąś znajdziesz..Człowieku obudź się pracy w tym kraju nie ma, chyba że po znajomości, ale powiedźmy że ich nie masz. Wyjeżdżaj z tego ścierniska o nazwie Polska, bo tu nie masz perspektyw!
ekonomiści ekonomiści sami magistry od siedmiu boleści a co umiesz robić po za siedzeniem i kręceniem kulek z nosa?
technik telekomunikacji z rocznym doświadczeniem ten sam problem.
to dopiero początek ja już prawie pół roku :/
trzymaj się!
Pierdolenie farmazonów, kryzys, nie ma pracy? gówno prawda ja wybieram między pracodawcami i oni sami do mnie przychodzą żebym u nich pracował. Jestem po technikum bez matury ale kiedy „wy” imprezowaliście ja siedziałem całymi dniami w domu przesiadując dniami i nocami przed monitorem nabywając nowe umiejętności a teraz to owocuje, co po szkole skoro nic nie umiesz, ja robię tak, mówię daj mi tydzień na zaaklimatyzowanie a po tygodniu nie będziesz chciał mnie wypuścić.
Wyuczony zawód to tylko papier którym możesz sobie tyłek podetrzeć taka prawda i całe szczęście że do nas dociera ten trend z zachodu że na rozmowie kwalifikacyjnej pierwsze pytanie jakie słyszysz to co umiesz robić.
Ekonomista gówno, chyba że jakaś dobrze wyuczona specjalnośc. Generalnie trzeba by mongołem, żeby po tym kierunku liczy na pracę w zawodzie :< własny biznes, albo spierdalac stąd.
ad8. a kiedy do chuja waclawa maja zdobyc doswiadczenie? jak wszyscy kombinuja, zeby na starcie wydymac ew. dac 1500 brutto? gdzie wymagania sa wziete z za przeproszeniem z dupy? ja pierdole!
Masować to i ja cię mała mogę bezpłatnie,ale błędu życiowego jakim było pójście na studia to ja z ciebie nie zdejmę.
Dodam,że nie mam studiów i nie mam problemów z pracą,nawet czasem ja ludzi zatrudniam:)
@1 Mesiu, rozpierdalasz system! 🙂
Pociesze cię – ja właśnie zmieniłem na kolejną , teraz mam tylko 4,5tys brutto.Ale nie siedze w domu przed tv cale wieczory tylko podnosze swoje kwalifikacje.Mgr mam juz dawno ale to tylko świstek, licza się umiejetnosci!
ad14 to ja z @8 czytaj ze zrozumieniem, gdzie niby napisałem coś o zdobywaniu doświadczenia, po tym jak to cię ruszyło i kompletnym braku czytania ze zrozumieniem wnioskuję że jesteś kolejnym zafajdanym ekonomistą szukającym pracy
Czemu mówicie, że nic nie potrafię? Mimo dziennych studiów zapierdalałam od kilku lat jak dziki osioł po tych jebanych supermarketach, nierzadko wstając o 5 rano. Do pracy i na Uczelnie i tak w kółko. Szlag mnie trafia jak słyszę, że studenci dzienni to zwykłe nieroby i pasożyty. Ja się utrzymuję sama już od kilku lat-na dziennych, z niepełną dyspozycyjnością zarabiając max 800 zł na um-zlec. do tego renta po zmarłym tatusiu 200 zł i żyj sobie za to. Dlaczego nic nie umiem? Jakoś przed stażem w Doradztwie Ekonomicznym potrafiłam kasować produkty na kasie – i żeby nie było niedomówień- to nie tak, że teraz szukam chuj wie jakiej pracy. szukam pracy jakiejkolwiek.
spokojnie. sprzedawanie ciuchów to dopiero jest chujnia. ludzie ciągle robią bałagan i trzeba po nich sprzątać. bardzo dobrze, że się nie nadajesz. jeżeli za 2 lata nadal nie znajdziesz pracy to wtedy napisz coś na tej stronce, bo jak na razie to wielkich powodów do zmartwień nie masz. takie są polskie realia.
@6 ja na budowie mam 2300zl na reke jako pomocnik (z zawodu cukiernik) za 8h cięcia w huja 5 dni w tyg.w tym zero odpowiedzialności. i co ekonomisci z dyplomami i stażami? było się trzeba uczyć?
@22 Ja tez mi wychodzi koło 3 tysi mam srednie wykształcenie 😉
ps: mam umowe nie na czarno
@22 też na budowie?
tak, była czas jakiś temu pewna panienka za pracą. i chciałem kobietę do tej pracy, bo jakoś mi się ubzdurało, że to będzie dobre. ale na rozmowie… nooooooosz kurwa :/ żebym nie wiem jak szukał- nie chwytało. nic, kompletnie nic… wcześniej, może ze dwa lata temu- też szukałem, i znalazłem! chociaż przewinęły się ze trzy takie sztuki-laski, że łojmatko : PROPOZYCJA DLA AUTORKI- idziesz na rozmowę o pracę- przygotuj się do niej. wiedz, gdzie chcesz pracować i przy czym. zrób rekonesans, jakie są wymagane predyspozycje w danym zawodzie i ściemnij, że je posiadasz (jeśli ich nie posiadasz). uśmiechaj się szeroko, ale nie jak debil. jeśli to praca wśród ludzi- daj się poznać jako innych lubiąca. i pokaż cycki (no nie, to był akurat żart).