Kierowcy

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego kierowcy tak rzadko zatrzymują się, widząc kogoś na przystanku? Ostatnio zasypało drogi i są opóźnienia w komunikacji, a ja jestem od busów uzależniony, bo dojeżdżam i wracam nimi ze szkoły, potem jeszcze zajęcia dodatkowe w zupełnie innej miejscowości… Dziennie spędzam minimum godzinę na przystankach i żaden z kierowców nie chce się zatrzymać. Jadą pustymi samochodami po 40 na godzinę, na pewno się śpieszą. To wina poczucia lęku przed obcą osobą czy wręcz przeciwnie, wyższością (ja jadę autem a ty marznij biedaku)? Nie wiem. Za to jestem pewny jednego: obydwa te warianty nie świadczą najlepiej o naszym społeczeństwie.

58
85

Komentarze do "Kierowcy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Strach. Tylko lasek się nie boję.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Oczywiście że to wina strachu. Kiedyś podróżowanie stopem było normą dla studentów/uczniów. Dzisiaj obie strony boją się że napatoczy im się jakiś psychopata i podpierdoli samochód/wywiezie do lasu i zgwałci.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Ale że co? Że niby mam cię za frajer wozić?

    1

    0
    Odpowiedz
  5. To kup samochód i rób za darmową taksówkę.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Ja biorę tylko laski, ale lubię czuć tą wyższość, w końcu ciężko na nią pracowałem:)

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ludzie się boją ot cała chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jazda stopem to dla mnie żenada. Tylko marginesy i biedaki, których nie stać nawet na bilet PKS korzystają z tej formy transportu. Też nie zatrzymuję się przy stopowiczach. Sam zarabiam hajs i płacę ciężką flotę za paliwo do samochodu więc nie wiem, dlaczego miałbym zabierać ze sobą frajera, który żałuje wydać jebane 5 złotych na autobus…

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Autorze chujni – przeczytaj te posty i będziesz wiedział dlaczego POlska to dziki kraj. POlak musi:
    1. Poczuć wyższość,
    2. Jak już coś ma to się nie podzieli,
    3. Ogólnie jest bucem.
    Ja pierdole porażka
    PS Tych co się boją rozumiem. Ale reszta – żenada 🙁

    1

    1
    Odpowiedz
  10. Pierwszy raz w życiu widzę, żeby ktoś wpadł na tak poroniony pomysł… Weź mnie podwieź, skoro jedziesz samochodem, a ja stoję na przystanku, rób za darmową taksówkę! 😀 sami chętni byliby

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Zawsze ale to zawsze gdziekolwiek jadę zabieram ze sobą ludzi. Nie boję się – nie ma czego. Lepiej z kimś pogadać, poznać nowe osoby. Sam niejednokrotnie podróżowałem stopem, więc wiem jak ciężko się zabrać. Wychodzę z założenia – i tak jadę w tą stronę – to dlaczego mam komuś odmawiać? Poza tym w internecie roi się od serwisów autostopowych, na FB są różne grupy podróżujących, gdzie za niewielką opłatą można się gdzieś zabrać (niejednokrotnie za darmo, a opłata tylko symboliczna).

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Autor: a może byście czytali ze zrozumieniem? Nie żal mi wydać na autobus, kupuję bilet miesięczny, ale teraz komunikacja ma duże opóźnienia i nigdy nie wiadomo kiedy przyjedzie, więc bardzo długo czekam. Najbardziej właśnie wkurwia mnie podejście ludzi takich jak komentator 3. i 8. i to Wy jesteście właśnie cząstką chujni wielu ludzi. Więcej paliwa spalisz jadąc tą samą trasą? Ile więcej – 200ml? To zatrzymaj się do kurwy nędzy i powiedz komukolwiek, żeby dorzucił się złotówkę do wachy, serio. Komentator 8. już sam się zbłaźnił dostatecznie próbując udowadniać pozostałym, jaki to on jest zajebisty. Szacunek budzi nie to ile masz, ale ile dajesz. Czekam na dzień, w którym pierdolnie ci coś w tym gruchocie 100km od domu, laweta nie przyjedzie bo droga będzie zasypana, ostatni autobus ci odjedzie, a na drodze nikt się nie zatrzyma. Może wtedy zrozumiesz, o czym pisałem.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @12 I tak trzymać. A Ci buce niech spierdalają. Będzie im kiedyś potrzebna pomoc i tez wszyscy będa ich mieli w dupie. Oto POlska właśnie…

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Pięknie autorze dopowiedziane. „Szacunek budzi nie to ile masz, ale ile dajesz” idealnie obrazuje prawidłową postawę.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. JA w tym miesiącu już 2 razy wracałam na stopa 😉 może mieszkasz w niemiłej okolicy albo wyglądasz jak szpieg z ZSRR ?

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Ja powiem tak: Strach? No może, w niektórych przypadkach, owszem. Natomiast też nie będę pchał się komuś do tyłka. Co to ja jestem, wróżka? Skąd mam wiedzieć, gdzie chce jechać typek stojący na przystanku i czy on w ogóle wyraża chęć podwózki? Stań przy drodze, kciuk w górę, kartka z nazwą miejscowości i czekaj.
    Owszem, Polacy to buce, lubią czuć się lepsi od innych. Pytanie, czy posiadanie samochodu może być taką kurwa nobilitacją? 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  17. znajomego mojego szwagra taka podwózka jednego gostka kosztowala 3000euro, ktorych już nie odzyskał

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Drogi autorze jeśli będziesz postępował zgodnie z zasadami Księgi, wtedy każdy Cię podwiezie…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. mówią że krysys. srysyz. tych co stać na benzyne widocznie to nie dotyka. inaczej carpooling byłby bardziej popularny. ja sama zapierdalam wszędzie na nogach/autobusem. ale jak co to zawsze się dokładam do benzyny.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Strach + ubezpieczenie. Poczytajcie umowę.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. jestem kierowca.. wybieram wariant nr 1

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Sam rzadko zatrzymuję się chyba że ktoś znajomy. Tylko dlatego że kiedyś się zatrzymałem.. pytam się gościa gdzie go powieźć on mówi tu a ja jadę tam a on „to spierdalaj”.. Mam gdzieś takie chamstwo niech kupią sobie samochód albo niech zapierdalają na nogach.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. W dzisiejszym świecie róznie bywa,nie którzy w ogóle by nie wsiedli-nie wiesz dlaczego?Jest wiele odpowiedzi….

    0

    0
    Odpowiedz
  24. @19 O kurwa, ale jesteś zajebista. Doprawdy, ewenement, że jeździsz autobusem nie mając samochodu.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. a zapłacisz za ten przejazd jak ci sie ktos zatrzyma? moze bys kupił sobie samochód i sam jeździł wtedy a nie dziada rżniesz i liczysz tylko na to żeby ktoś dał ci coś za darmo, nie podoba sie to zapierdalaj z buta albo do roboty i kupic auto a nie!

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Kurwa podwoziłem kolegę przez 2 lata do pracy a ten chuj nie raczył postawić mi nawet jednego bezalkoholowego browarka! I tu odp. Sam za darmochę zabieraj innych to zrozumiesz!

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Zmień płeć. Zażywaj hormony.
    Wujek Dobra Rada.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. chyba Ci sie coś pomyliło 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Gówno prawda. Kiedyś zabrałem gościa „na stopa” bo nie miał 2,40zł na bilet, i przez 140km pierdolił mi o PiS, i o tym, jaki to Kaczyński jest zajebisty (a nie jest). Na samo słowo PiS chce mi się żygać, a że jestem Szczecinianinem, to wstydzę się za Joachima Brudzińskiego. Przez całą drogę musiałem wysłuchiwać wynurzeń śmierdzącego pojarą pojeba, ale bałem się odezwać, bo im dłużej pierdolił, tym bardziej był nakręcony. Na szczęście, jak zaskoczył pierdolić temat o Macierewiczu, to zostało około 10km do Trzcianki, więc nie zdołał mi sprzedać swojego pierdolca. Obeszło się bez tendencji samobujczych. Już nigdy, naprawdę nigdy nie wezmę nikogo „na stopa”.

    0

    0
    Odpowiedz