Klienci ze wschodu

Pracowałem już w niejednej obsłudze i mogę powiedzieć, że ci ludzie są najbardziej wyczerpujący i uciążliwi ze wszystkich. Jestem w stanie zrozumieć emigrację zarobkową, szukanie lepszego życia i wojnę, ale na przeszkodzie stoją zawsze te cholerne bariery językowe. Trudno o to, żeby np. taki Polak, który wyjeżdża „na roboty” do Niemiec albo „na zmywak” do Anglii sam był poliglotą. Nie zmienia to faktu, że nieznajomość języka stanowi tu istotny problem. Jeśli ktoś przyjeżdża do mnie, a nie ja do niego, to nie na moich barkach spoczywa odpowiedzialność za to, żeby umieć się porozumieć. Tymczasem męczy się w takich sytuacjach zarówno klient jak i sprzedawca, a obsługa się wydłuża. Bywa, że ktoś taki nie tylko mówi po polsku wplatając ruskie i ukraińskie słownictwo, czyli na takim poziomie, co statystyczny Polak po angielsku, ale nawet WCALE nie umie mówić w moim języku i najwyraźniej z niewiadomych przyczyn oczekuje, że druga osoba cokolwiek z tego zrozumie. Druga kwestia: nie będę udawał, że pracownikowi, mającemu na względzie własny interes, nie zdarza się czegoś nie dopowiedzieć albo, żeby coś przemilczeć (nie chodzi tu o rażące naruszenia prawa czy oszustwa) i ludzie, o których tu mowa, oprócz niekomunikatywności są najbardziej naiwni i łatwowierni, nie licząc przebywających tu dłużej (wynika to może z silniejszych potrzeb spowodowanych niekorzystną sytuacją, przynajmniej według mnie). Jeśli słyszę, że ktoś zaciąga, już wiem, że to łatwy cel i gładko pójdzie wciśnięcie mu czegoś, co jest gówniane i niewarte wydania na to ciężko zarobionych pieniędzy w smrodowni u Janusza prywaciarza. Chcąc nie chcąc, ze wskazanych przyczyn czuję zwykłą niechęć do tych ludzi, mimo że oczywiście im z całego serca współczuję.

11
2

Komentarze do "Klienci ze wschodu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. i kurwa nie rozumiem?
    to ty jesteś tym jebanym januszem czy to ty kurwa pracujesz dla januszy zjebów?

    1

    0
    Odpowiedz
  3. W Polsce obowiązuje j. polski. Jeśli chcesz może zagadać po ang. lub francusku/niemiecku.

    W żadnym innym języku nienmusisz a tym bardziej ruskim. Jak ktoś chce brać tysiace zł za nic, to niech zamknie parszywą dupę i nauczy się polskiego lub ang. Chyba nie chce mówić w j. oprawcy?

    Pierdol ich, wydrukuj tabliczkę po rusku że obsługa tylko w j. polskim.

    7

    0
    Odpowiedz
    1. sam tak kurwa zrób XD

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Jakiego angielskiego? Tylko po polsku, kurwa!

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Chciałbym aby było inaczej lecz Ukraińcy są tak naprawdę gorsi od Rosjan …

    3

    3
    Odpowiedz
    1. możesz kurwa podać przykłady?

      0

      0
      Odpowiedz
  5. Ostatnio kupowałem timberandy za 200 funtów w anglii i sprzedawca patrzył się na mnie jak ty na tego klienta ze wschodu. Pomimo tego że używałem dobrego słownictwa, ale gościa zamurowało, bo wiedział że i tak kupię online.

    0

    0
    Odpowiedz