Wprawdzie już nie ma tego głupiego tzw. Lockdownu, ale jeszcze kilka miesięcy temu był. Bardzo mnie ten jebany Lockdown wkurwia, bo jest w nim mnóstwo kretynizmu. Zabraniali nam do lasu wchodzić, nie można było tak po prostu wychodzić na spacer. W sklepach, przynajmniej w mojej okolicy trzeba było obowiązkowo wózki brać, a jak nie to wynocha ze sklepu.
Jednak niepokoi mnie co będzie dalej, bo jest coraz więcej wykrywalnych przypadków COVID-19, a im więcej tym surowsze restrykcje. Zakaz wstępu do lasu czy wychodzenie tak po prostu na spacer nie zwalczy koronawirusa, tylko uprzykrzy ludziom życie. Sposób na walkę z epidemią to m.in maseczki w zamkniętych pomieszczeniach, trzymanie dystansu i dezynfekcje a nie zakaz wstępu do parków czy lasów. I nawet zakłady fryzjerskie były nieczynne, trudniej było mieć ładną fryzurę.
Dlaczego tak dajemy się dymać w dupę. Zróbmy bunt i obalmy ten chory rząd i dajmy władzę komuś, kto będzie właściwie walczył z koronawirusem. Jeśli nastanie drugi lockdown, taki, że legalnie do lasu nie będzie można wejść lub parku albo się bez konkretnego powodu przemieszczać to połączmy siły i odpędźmy PiS od władzy.
Tylko porządny protest ogólnokrajowy może dać nam więcej wolności.
Rob doktorat