Mentalność roboli w kwestii pracy umysłowej

Na wstępie zaznaczam że terminu „robol” używam w odniesieniu do specyficznej grupy pracowników fizycznych o jeszcze bardziej specyficznej mentalności, nie piszę o zwykłych pracownikach fizycznych, którzy reprezentują sobą jakiś poziom.

No nic to – lecimy z chujnią!

Wiecie co mnie jednocześnie wkurwia, jak i bawi? Takie skomlenie roboli tyrających całe życie w jednym zakładzie przy taśmie produkcyjnej albo gdzieś indziej, że jak oni się natyrać muszą, by przeżyć, a tutaj taki „nierób i leń” sobie tylko „poklyka w kąkuter” i zarabia 3 razy tyle co on.
Jeszcze mu nawtyka że jest złodziejem i oszustem, a on jedyny uczciwy na tym świecie.
Rozumiem i jestem tego doskonale świadomy, że pracownicy fizyczni tyrający w fabrykach, sklepach, fast-foodach czy na budowie są potrzebni – wszak wytwarzają oni dobra podstawowe, no ale ludzie! Dziwne, by ktoś, kto wiele lat poświęcił na naukę (bądź co bądź) trudnego zawodu i sprawdzaniu, czego najlepiej się uczyć, zarabiał mniej od kogoś, od kogo wymaga się jedynie sprawnych rąk i nóg oraz przykręcania śrubek na zakładzie.

Nikt takiemu robolowi nie broni się dokształcić, pójść na studia i z tyracza taśmowego zostać, przykładowo, inżynierem elektrotechniki i zarabiać więcej za mniejszy wysiłek fizyczny (za to większy wysiłek intelektualny), szczególnie taki oficer elektryk na statkach zarabia w opór kasy i podczas rejsu ma zapewnione mieszkanie, jedzenie, prąd itd.

Lecz nie!
On nie będzie tracił czasu na „jakieś szkoły” tylko zapierdalał, aż mu pęknie krzyż albo stawy się wylogują z funkcjonowania. Potem zdziwienie że ten, w jego mniemaniu nierób, ma nowego Mercedesa, a on uczciwy obywatel skazany jest na stare Audi 80 na raty

Sam przez dość długi czas byłem takim pracownikiem fizycznym, odkąd mogłem legalnie pracować to pracowałem, a to w maku, a to w fabryce Trefla, a to jeszcze gdzieś indziej za marne grosze. Tylko nie poprzestałem na tym i się kształciłem, skończyłem studia (elektrotechnikę na pierwszym stopniu studiów, a potem elektronikę na drugim) i się ostro uczyłem programowania, więc znam perspektywę takiego „robola”

Zapraszam do dyskusji, chętnie poznam wasze zdanie na ten temat 🙂

16
1

Komentarze do "Mentalność roboli w kwestii pracy umysłowej"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pracuje za 7 tysięcy fizycznie 12 godzin dziennie. Super robota, jestem młody 21l i nic mnie nie boli.

    7K To stanowczo za mało na Astona Martina DB9.

    Ile musiałbym zakumulować hajsu żeby wypierdolić z roboty i iść uczyć sie czegoś pożytecznego, tak żeby nie wpierdolić się w dziure?

    Lub, w sumie to jebać tą dziure, zawsze moge pracować 8h i sie uczyć.

    Tylko ja mam wykształcenie podstawowe, jestem poprostu zajebiście mądry. Pewnie nie moge iść na studia, tylko moge se iść usiąść na butle.

    To co ja mam zrobić jak nie mam tej jebanej szkoły. Chyba tylko klikać shitcoiny jak debil nie?

    Co myślisz Panie elektromechanik, wpierdalać perpetualnie wypłate na zakłady 4x?

    0

    1
    Odpowiedz
    1. no to polecam liceum dla dorosłych, maturkę zdać i na zaoczne studia (płatne, ale można od poniedziałku do piątku pracować)

      P.S.
      Nie elektromechanik, tylko inżynier elektrotechniki (elektromechanika i elektrotechnika to dość różne dziedziny)

      1

      0
      Odpowiedz
  3. I tak najważniejszego dla mnie nie dokonałem, a więc… Nie zaruchałem w odpowiednio młodym wieku (oczywiście „po chrześcijańsku”, bo tylko takie ruchanie uznaję).
    A, jeszcze coś.
    Teraz to nawet gdybym zarabiał dużo to i tak chuj z tego ruchania.
    Nawet wymyśliłem taki jeden śmieszniejszy żart, ale jest tam też mowa o Bogu, więc go sobie daruję, bo może ma tam jednak w Niebie coś do zaoferowania poza tymi „wyostrzonymi” trzema zmysłami.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. No tak jest, sam nie ma ambicji się rozwijać, bo łatwiej narzekać że ktoś ma lepiej. Tacy robole (nie pracownicy fizyczni) nie wiedzą ile wysiłku trzeba włożyć aby dojść do czegoś więcej(wyższa posada,własna firma czy tam lekka robota za dobre pieniądze), bo nigdy nie próbowali z powodu obawy przed porażką, ryzykiem finansowym lub po prostu z lenistwa. Bardziej ambitni starają się pokonać te granice i przechodzą poziom wyżej. Ale lepiej narzekać że inni mają lepiej.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Tylko powrót pierdolniętych komentarze na chujni uczyni cuda. Musisz poznać smak trolli internetowych. Zaspamować od nowa całą chujnię – od początku do końca. Spamować, ile wlezie i pisać pierdoły o Lodolandii, laniu gumą na milicji, Łódzkim Wydziale Fabrycznym, kradnięciu krokodyli i o gramatyce. Spamować zimnym końcem.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Moje zdanie na ten temat zgniłego kurwobiedactwa bez ambicji przedstawiłem tu niejednokrotnie. Jeśli ktoś jebie za trzy i pół tysia na rękę na dwie (albo co gorsza trzy) zmiany na taśmie jest biedackim śmieciem – niejednokrotnie z przepitym czerwonym ryjem, wiecznie wkurwionym na wszystko, w tym na swoje rozpadające się Audi 80.
    I bardzo dobrze, że jebie taki na taśmie, bo odbywa się to w zamkniętej hali, więc całymi dniami nikt normalny jego wszawej mordy nie ogląda, jedynie jemu podobne kurwomatoły z tej samej kurwotaśmy.
    PS. Elektronika? A co to za kierunek jakiś zasrany? W szkole lansu i baunsu?

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Przejmujesz się zdaniem jakiegoś halowego karalucha, tyrającego za najniższą krajową i to pewnie na umowie zlecenie lub jeszcze lepiej – na umowie o dzieło 😀
    Miej wyjebane, a będzie ci dane – ty tworzysz technologię, sprzęt oraz oprogramowanie, dzięki którym te robale mają pracę

    2

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Rozkmina na niedziele | Ludzi pojebało - wybory | Jak się wabi? | moje zycie ssie i to ostro | Głupi motłoch | Zdziwiona rodzinka, że nie byłem na wyborach | Gówniane radia | Obrady WHO | Dożywotnie pisanie na randkach | Ciekawostka na sobotę | Kupiłem sobie buciki Testo wpisik | Górnicy | Zapisałem się na studia podyplomowe a nie mogę na nie dojeżdzać | Muszę schudnąć 40 kg chcąc startować w wyborach samorządowych na wiosnę | Wybory i referendum, cz.4. Podsumowanie. | O etymologii zwrotu "bicie konia". | Dla mnie studia to | Kontrola popędu | Prawda na mój temat | Odstająca dupa | Jebać wybory 2k23… | Rada dla szczepanów | Flagi | Daj palec, to wezmą rękę… | Chód posuwisto-dymający | Wybory | Łódź kurwa | prawo jazdy | Ostatni wpis do facetów głosujących na lewicę | Nieuzębieni polaczkowie | Pierdolona sieć 5G | Artykuł o wrednej babie od matmy komentarze pisać do wyżalenia sie | Prosektorium dla gejów | Mój najnowszy wynalazaek - Kondonometr | Typowe narzekanie wielu z nas... | Zatrzymaj się czasem i obejrzyj za siebie | Boję się że jestem gejem | Potrzebna jest głęboka recesja | Bandyci z YT | Koncerny same na siebie bat ukręciły | Polacy biedacy, robacy, bezzębacy | Dość pomocy Ukrainie | Moja mama nie ma za grosz kondycji | Nigdy nie paliłem marihuany | Przeczytaj ten wpis 3 razy. | za gruby fiut - prawiczek | Jebane w dupę podkrążone oczy | Kryminał cz.4 – Miejsce zbrodni | Niecodzienne zbitki słów odc. 1