Mentalność polskiego robola

Wkurwia mnie jebane mniemanie robolskie. Jestem obecnie studentem, odkąd sięgam pamięcią i byłem zdolny do pracy pracowałem dorywczo w wakacje (czyli koniec gimnazjum, całe lo, całe studia, około 6-7 wakacji przegranych pod rząd), prawie zawsze na budowie… poniekąd spoko bo wiąże się to z moimi studiami (architektura). Kasy w domu nie było zbyt dużo a wydatków sporo, toteż zadupcałem jak mały samolocik, ale przezwiska od roboli zawsze olewałem. Psychikę tych ludzi znam na przestrzał, znam się trochę na fachu i nigdy nie stałem w miejscu na budowie, ale od lat słyszę profesor, magisterek, inżynier niezależnie od tego gdzie pracuję. Zjebke albo pochwałe można dostać za nic, przyjebać się tak naprawdę mogą do wszystkiego, nawet jak coś zrobisz zbyt dobrze. Jak zaplączą Ci się cęgi albo wiązanka wypadnie z ręki to 5 minut litanii o profesorku co nie umie drutu wiązać, jak wytniesz chłopa bo zawiążesz ścianę szybciej od niego to z kolei 10 minut kazania, bo uraziłeś jego robolską dumę. Nie powiem, zdarzają się normalni ludzie, ale to góra 5-10% tego syfu. Zawsze miałem na to wyjebane ale teraz już ten plebs przesadził, bo zauważyłem, że sam nabieram robolskich nawyków. Przyniesiesz sobie do jedzenia coś innego niż kiełbase z musztardą – jesteś neptykiem. Studiujesz – jesteś neptykiem bo pracy dziś po studiach nie ma. Nie studiujesz – jesteś neptykiem bo nie masz ambicji na nic więcej poza łopatą. Nie masz w planach kupować auta – jesteś neptykiem bo jeździsz autobusem/rowerem. Chcesz kupić auto – jesteś neptykiem bo skąd masz niby wziąć kase na ubezpieczenie, paliwo, części etc. Tak jak napisałem… kiedyś to olewałem ale teraz zaczyna się wszystko zmieniać. Przebywam obecnie za granicą w kraju gdzie jest sporo polonii, która z kolei polonia w większości ma aspiracje typowo robolskie… nie daj bóg dostanę tutaj uprawnienia kierownika budowy po studiach to te jebane chłopskie polskie mordy będą mi już za kilka lat przebijać koła w moim aucie w ramach zemsty za to że którejś robolskiej kurwie budowe zablokuję. Pozdrawiam normalnych

94
59

Komentarze do "Mentalność polskiego robola"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. 1. Robol zawsze woli używany samochód niż nowy.
    2. Robol zawsze kupuje samochód z nieudokumentowanym przebiegiem 195 tyś, niż z udokumentowanym 250 tyś.
    3. Robol zamiast przecinka używa słowa „kurwa”.
    4. Robol rozmawiając przez tel. zawsze trzyma łokieć odchylony o tyłowia o 90 stopni i drze mordę do niego, jakby był na statku i darł się do rury.
    5. Robol jeździ autem po kielichu bo nie jest pizdą.
    6. Robol gdy kradnie to „załatwia”, a gdy oszukuje, to „kombinuje”.
    7. Robol opowiada swoje fantazje erotyczne jako faktycznie przeżyte podboje.
    8. Robol zasłyszane historie w innej robocie opowiada jako swoje.
    9. W poniedziałek robole chwalą się zawsze ile wypili , w ilu i to oni zawsze mieli najmocniejszą głowę.
    10. Robol nie potrafi powtórzyć szybko za pierwszym razem;”wypersonifikowałem się z rozentuzjazmowanego tłumu z nieoetykietowaną butelką” i nie wie co to znaczy.

    12

    3
    Odpowiedz
    1. zmień towarzystwo

      3

      0
      Odpowiedz
  3. Ciało zanurzone w gównie traci na odwadze tyle ile wynosi masa wypartego przez nie gówna, nie jesteś w stanie w oczy nikomu powiedzieć co myślisz, tylko piszesz anonimowy bełkot ubliżając wszystkim tym którzy w twoich oczach nie dorastają do twoich nietuzinkowych poglądów. Bądź człowiekiem niezależnie od tego czy jesteś robolem czy wszechmocnym panem kierownikiem budowy, to nie będziesz musiał się martwić o takie detale, bo w tej chwili twoja pogarda i brak szacunku prowokuje każdego kto to czyta i uczciwie zarabia na życie nie tylko do przebicia twoich opon ale także do obicia twojej mordy i wytargania twojego serca przez odbyt.

    3

    11
    Odpowiedz
    1. Napisał to publicznie, bo przecież życia by nie starczyło, żeby do każdego napotkanego robola podchodzić z osobna „na odważnie”

      4

      1
      Odpowiedz
    2. Ja to mówie za kazdym razem tym jebanym tlumokom i co? i maja tovw dupie. robol to pol zwierze i trzeba go do klatki

      1

      0
      Odpowiedz
  4. I dlatego nie wyjadę za granicę gdzie polski gnój pojechał za kasą. Już wolał bym wybrać Korełe północną!

    4

    1
    Odpowiedz
    1. wolałbym pisze się razem. „robol”

      0

      0
      Odpowiedz
  5. koleś wyluzuj, olej tych wszystkich mirków i seby.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Tak już jest, że nigdy nie zadowolisz wszystkich. Zawsze znajdzie się ktoś dla kogo będziesz bardziej wykształcony lub taki dla którego będziesz mieć gówniane auto. Co z tym zrobisz zależy od Ciebie. Ja bym to olewała i żyła swoim życiem. A to jaki jesteś w pracy nie zależy tylko od tego jaki masz tytuł, czy jesteś mgr,inż. czy robol tylko jakim jesteś człowiekiem dla innych. Czy się nosisz ze swoim tytułem czy jesteś wyluzowany gość. W każdym razie nie daj się zwariować 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Jebane polskie robole.

    6

    2
    Odpowiedz
  8. Spokojnie – skończysz studia i za parę lat będziesz robił u tych roboli za nadzorcę niewolników (czyli ich samych); wtedy sobie w razie czego wszelkie krzywdy odbijesz.

    4

    1
    Odpowiedz
  9. lata całe próbowałem bronić Roboli. pochodzę z z rzemieślniczej rodziny ale sam wiem co to ciężka fizyczna praca. Teraz sam w drugim pokoleniu zatrudniam i stwierdzam jedno Robol i jego mentalność DRAMAT napić, zapierdolić cokolwiek, meczyk, ruchanko nic więcej do życia nie potrzebują chaotycznie ale tyle w temacie… Pozdrawiam

    12

    2
    Odpowiedz
  10. Zgadzam się z autorem 1@. Bo w Polsce jest ten problem, bo ludzie są wychowani przez komunę i nadal się zachowują jak u zacofanych ruskich. „My należymy do zachodu” – ale mentalnością, to jesteśmy w głębokiej komunie.

    4

    1
    Odpowiedz
  11. Zwiększ masę roboli.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. „każdy innego traktuje jakby był nikim”…ty nimi gardzisz, oni toba. proste. Ja tez pracowałem na studiach z takimi, ale bywalem bardziej pyskaty od niektórych czego omal nie przypłaciłem wpierdolem.Ale na budowie spotkałem też wielu mądrych i ciekawych ludzi. Nazywają cię magisterkiem, bo po prostu mają kompleks. Z drugiej strony sporo ludzi po studiach traktuje ich tak jak śmieci i spirala się nakręca. Jeśli chodzi o studia, to nie am reguły mam sporo znajomych bez studiów, którzy są mądrzejsi od tych po.

    2

    2
    Odpowiedz
  13. 11. Robol kupuje 12-letnie auto niemieckie i uważa, że jest lepsze niż nowy fiat, a potem sie dziwi dlaczego mu się tak psuje.
    12. Są dwa rodzaje roboli: jedni mają cały czas minę macho i nieuśmiechają się; drudzy śmieją się głupkowato cały czas.
    13. samochód robola śmierdzi olejem napędowym… sorry: ropą, bo albo sam ” załatwia” albo kupuje „załatwioną”.
    14.Robol chwali się już po 5 kielichu, że w życiu nie przeczytał żadnej książki.
    15. Robol stara się nie pisać e-maili lub sms-sów, bo nie jest pewien jak się pisze co drugie słowo; dlatego woli dzwonić.
    16. Robol nie chodzi do lekarza. Jemu samo przechodzi.
    17. Robol za młodu miał więcej lasek niż Tulipan, Don Juan i Czyngis-han razem wzięci do kwadratu.
    18. Robol nigdy nie mówi cicho – nie jest pedałem.
    19. Robol włacza radio w każdym pojeździe, aby wysłuchać najnowszych reklam.
    20. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

    5

    1
    Odpowiedz
  14. @2 Gówno pojąłeś z tego co nazwałeś „anonimowym bełkotem”. Miałeś kiedykolwiek do czynienia z tzw. fachowcem na budowie? Takim fachowcem przez duże ch? Czasem mam wrażenie, że matolstwo zaczyna się właśnie wśród ludzi z tej branży.

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Sam jestem w twojej sytuacji, z tą różnicą, że ja pracuje w normalnym wymiarze godzin, a studia kończę zaocznie. Też mówią na mnie różnie, tylko nie ma to żadnego zabarwienia pogardy, w ogóle nie dotknęło mnie to o czym piszesz. Pewnie przez to, że traktuje ludzi normalnie, zamiast się wywyższać współpracuję. Mogę nawet powiedzieć, że darzę jak to nazwałeś roboli szacunkiem. Pod tymi wszystkimi przekleństwami, zmyślonymi historiami itp. przynajmniej ja zauważyłem, że wielu z nich to odpowiedzialni, pracowici, uczynni, szczerzy ludzie. Niekiedy trafiają się różne elementy, ale wszędzie tak jest.

    1

    1
    Odpowiedz
  16. @13 Zapewniam cię synuś że przez wiele lat pracy w różnych zawodach i na różnych stanowiskach zrozumiałem wystarczająco dużo żeby w tej chwili z czystym sumieniem odbierać emeryturę. Oprócz inteligencji intelektualnej każdy posiada także inteligencję emocjonalną która uzupełnia naszą osobowość, nikt tutaj nie wystawia nikomu za to nigdy żadnej cenzurki, nie promuje do następnej klasy i nie daje dyplomów. Czasami bywa tak że u kogoś z kilkoma fakultetami, doktoratem i docenturą ten rozwój zatrzymał się na poziomie siedmiolatka, co manifestuje się poprzez neurotyczną osobowość.Popracuj trochę nad tą sferą swojego ego, a nie będziesz odczuwał zagrożenia ani przewagi nie tylko od kogoś kto wykonuje proste i nieskomplikowane czynności fizyczne ale także od tych którzy mają zamiar manipulować tobą odgórnie.

    2

    1
    Odpowiedz
  17. I tak to się kręci… Tak zwani „fizole” nie cierpią wyedukowanych, wymuskanych chłopców, patrzących na nich z nie skrywaną odrazą, jak na gadające zwierzęta, zaś ci drudzy nie cierpią „tępych fizoli”, spoglądających z pogardą na wykremowane rączki i wątłe ciałka „jajogłowych”, którym zdaje się, że są ulepieni z lepszej gliny…

    Potem jest tak, że „menejdżer” przeleci fajną żonkę swojego zapracowanego podwładnego, więc nienawiść rośnie. Bywa i tak, że „fizol” spodoba się wyniuniusianej paniusi, cierpiącej na samotność w wielkiej willi i spragnionej PRAWDZIWEGO, MĘSKIEGO DOTYKU…

    Wojna psów z kotami…

    4

    1
    Odpowiedz
  18. Jebane robole, chamstwo i dno, można ich porównywać do małp, murzynów, ciapatych itd. Różnica jest tylko taka, że robole coś robią.

    5

    1
    Odpowiedz
  19. kiedys w sieci trafilam na ten takst, moze da ci tak jak i mi do myslenia

    Pewnego razu ojciec, syn i osioł podróżowali przez góry. Gdy przybyli do jakiejś wioski, ojciec dosłyszał komentarz przechodniów: „Popatrzcie, jaki głupi człowiek! Wiezie dzieciaka na ośle, a sam ledwie się trzyma na nogach”. Mężczyzna speszył się, spędził syna z grzbietu zwierzęcia i sam zajął jego miejsce. Po paru godzinach podróży dotarli do kolejnej wioski. Do uszu ojca dobiegły słowa „Zobaczcie, jaki okrutny człowiek! Siedzi sobie wygodnie na ośle, a synowi każe iść piechotą!”. Podróżnik zawstydził się i usadowił obok siebie dziecko. Gdy przybyli do następnej wioski, usłyszał: „Spójrzcie, jacy źli ludzie! Obaj usiedli na ośle, a biedne stworzenie aż ugina się pod ich ciężarem!”. Słysząc to, ojciec i syn zsiedli z osła i poprowadzili go za sobą. W kolejnej wiosce usłyszeli krzyki i śmiechy: „Ale szaleńcy! Mają osła, a podróżują piechotą!”

    5

    0
    Odpowiedz
  20. To pozostałości komuny,horyzonty rozmiarów deski klozetowej ukształtowane przez obcowanie w zamkniętej grupie ludzi.Priorytetem jest najebanie się i obrobienie komuś dupy.Tacy ludzie przyzwyczaili się do hołoty,przekleństw,naśmiewania się.Coś kontrastującego z ich chujowym światem powoduje u nich szok kulturowy.Mam do nich szacunek,bo jak by nie było kraj sam się nie odbudował po wojnie.

    4

    1
    Odpowiedz
  21. pochodzę z rodziny inteligenckiej i roboli się brzydzę, umiem ich tak jednak zakręcić udawaniem, że nawet największy prostak mnie lubi, w duchu mam ich za nic i życzę im by zdechli , ale tak ich potrafię zakręcić, że mnie zwyczajnie lubią. Mimo to zawsze czuję się lepszy bo wiem, że jestem lepszy. Robol ma mi służyć, ja mu płacę, on służy. Mi płacą za myślenie, jemu za robotę, układ udany.

    2

    2
    Odpowiedz
    1. wiem ze to prowokacja, ale dobra.

      0

      0
      Odpowiedz