Moja robota

Dziś rano wstaję zadowolony, idę do pracy, wiem co będę robił i znowu chuj jak nic trzasnął. Znowu karzą mi robić coś czego jeszcze nigdy nie robiłem. Czuję na barkach stres i presję. Nie wiem czy robią ze mnie debila czy co, zamiast dać mi robić to co lubię i co dobrze mi nawet wychodzi, to dają mi to co średnio lubię, żeby nie powiedzieć co mnie wkurwia. I najgorsze jest to, że nic nie zrobisz bo pensja potrzebna. Chciałbym, żeby majster wyjebał mnie to bym miał przynajmniej alibi żeby się trochę poopierdalać w życiu:)

16
47