Nie będzie nic drobniej?

Kurwa jego w dupę mać, czy będzie kiedykolwiek taki dzień, że nie usłyszę w sklepie tego sakramentalnego pytania? Czy to jest taki wielki problem mieć w zapasie tyle monet, żeby później się nie pierdolić z wydawaniem reszty? Gdzie nie pójdę to samo – zdziwienie kasjerki, czy tam innej baby za ladą. Raz chciałem kupić butelkę wody, bo gorąco było, a stara prukwa rozłożyła ręce, bo nie miałą wydać z 50zł. Jak idę obok, żeby rozmienić, to też oczywiście nie mają, podobnie jak muszę wrzucić drobne do parkomatu. Jak nie będę miał swoich monet to mogę się pocałować w trąbe (tak jest m.in. w Sopocie). Płacę kartą tyle ile się da, ale gdy tylko zdarzy mi się wyciągnąć banknot, najlepiej 100 złotowy to od razu się zaczyna. Niedługo w banku pewnie też będą pytać o drobne. Jedyny wyjątek to sklepik osiedlowy niedaleko mojego domu, gdzie przychodzą żule z drobnymi po piwo. Widać, że żule są też potrzebni naszej gospodarce. Chujnia z patatajnią.

65
54

Komentarze do "Nie będzie nic drobniej?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ja jak kupuję coś mojej loszce czy w ogóle, to płacę kartą i mam w dupie monety i banknoty. A w domu moja loszka robi mi loda i jestem kurwa szczęśliwy.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. O kurwa…no proszę, ktoś tu się chwali papierkami samymi. Jeb się ze swoją gownianą chujnią, nawet na takie miano nie zasługuje.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Widocznie im lipnie idzie interes albo się boją, że chcesz im wcisnąć lewy banknot

    0

    0
    Odpowiedz
  5. To kurwa kupuj na zeszyt I płać jak się uzbiera okrągła suma.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. 5 gwiazdek, tez mnie wkurwia to ciągłe pytanie o drobne, podobnie jak” „czy może być bez grosika”? Ustawcie do kurwy normalne ceny bez .99 na końcu i nie będzie problemu, chuje złamane.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Gdybyś patałachu zapierdalał w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym im. Władolfa Putlera na moje 17 tysi netto, to nie miał byś takich problemów. Twoimi problemami byłoby: primo, jak pomimo zapierdolu na taśmie zdążyć się wysrać i secundo, jak dopchać się wśród stada roboli, by na koniec szychty pocałować mnie w moją prężną trąbę, zanim obrobi mi ją moja loszka w willi za dwie bańki (lub w moim Mesiu W123). A z kasą też byś nie miał problemów, bo po prostu byś jej nie miał na takie fanaberie co bogatszego plebsu jak wizyta w spożywczaku. Drobne to byś, cieciu, zobaczył, nurkując za nimi w fontannach miejskich.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Sam się do tego przyczyniasz płacąc 50zł banknotem za butelkę wody.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  10. pięć gwiazd dawidowych, ostatnio sam się zastanawiałem czy nie napisać identycznej chujni

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A jak przyjdziesz z drobnymi żeby zamienili na banknot to Ci łajza powie że nie potrzebują. Jedną kiedyś opierdoliłem bo tego samego dnia kiedy odmówiła mi zamiany bilonu na banknot to gdy robiłem zakupy jakieś pół godziny później to zażądała drobnych.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Za dużo waść masz piniendzy.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Proboszczowi na tacę też dawaj grube, skoro drobnych nie masz. Co łaska, czyli poniżej 100PLN nie podchodź:)

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @6: jebłem 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @1 „A w domu moja loszka robi mi loda” I też płacisz kartą przejeżdżając nią po jej rowie.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Od autora: dzieki Mesiu za opinię, od dłuższego czasu jestem Twoim fanem:) ale zarabiam tak naprawdę więcej, niż Twoje 17 tysi I mówię to bez sciemniania. Pozdrawiam. Ps. Właśnie kupiłem na stacji benzynowej gumę płacąc banknotem 100zl, bo oczywiście rozmienic kasy tak ot nie chcieli

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Te, chujowiczu, zwykły palant jesteś. Nie pomyślałeś, że jak pelęta się paru takich chwalących się marną 50-tką, to wreszcie kurwa kończą się drobne w kasie? I skąd potem ich nabrać, jak co drugi zjeb w rurkach macha pięćdziesiątką od babuni z imienin? Ty niedowartościowany bucu.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Święta prawda. To samo jest w Wawie, w sklepach typu Simply czy Marcpol nie mają wydać!!! W sklepie lepiej już płacić kartą. Dziwne, że wolą przyjmować kasę kartą skoro płacą od tego prowizję.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. pracowałam kiedyś w sklepie i nie ma nic bardziej wkurwiającego niż klienci płacący 100 zł za kajzerkę np., bo chcą rozmienić Ale i tak zawsze pretensja miałam do zarządzających sklepem. Czy tak trudno rozmienić w kasie pieniądze? Teraz często przed pracą robię zakupy w biedronce. I prawie codziennie jest żebranie o grosiki. Staram się płacić w miarę drobnymi (10-20zł), ale i tak zawsze słyszę „ma pani jakieś drobne?”

    0

    0
    Odpowiedz
  20. „A mogę być winna grosika?”

    0

    0
    Odpowiedz