Nigdy więcej

Nigdy więcej ognisk i robienia za taxi drivera! Nie dość, że po zakończeniu roku byłam wyjebana bo imprezowałam, to jeszcze jak głupia na 2 dzień poszłam na ognisko, zaprosiłam ludzi z klasy i obiecałam, że ich odwiozę. Wszystko by było ok gdybym nie była tak zmęczona, że prawie na stojąco spałam. Nie dość, że jakiś pacan się chciał ze mną umówić (kij mu w oko) to jeszcze ludzie się schlali i pierdolili farmazony, a jeden to prawie sztywny był. O niekończąca się chujnio! Wkurwiłam się na nich i stwierdziłam, że ich odwiozę no i już wszystko by było ok gdyby nie to, że brat coś sapał, a kolega nie chciał wejść do samochodu, a później wyjść! Kurwa, normalnie tego nie robię ale go sklnęłam i wywaliłam z samochodu! Dobrze, że się nie rozpierdoliłam po drodze, bo to by już było przegięcie.

24
43