odkurzanie o 6 rano

niech mi ktos wytłumaczy dlaczego kurwa ktoś odkurza prawie codziennie o 6 rano!!!
no nie rozumiem tego
jakby to było 1 raz to rozumiem ale ciągle to…

7
1

Komentarze do "odkurzanie o 6 rano"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pomijając fakt, że to chamstwo, to niestety chuja można z tym zrobić. Cisza nocna kończy się o 6:00.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Wpis zaczynamy dużą literą.
    Przed dlaczego, przed to i przed ale powinien być przecinek.
    Wykrzykniki dajemy po spacji.
    Wpis kończymy kropką, a nie wielokropkiem.
    Grammmarnazi

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Pomijając to, że wpis zaczął się z wielkiej litery,
      to pisze się od wielkiej litery,

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Odkurza bo może, bo chcę, bo tak i chuj.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Moja siorka zawsze odkurzała o 12 w nocy, co ona miała w głowie to nie wiem, ale zdaje mi się że niewiele

    2

    0
    Odpowiedz
      1. Nawet jeżeli czternaście (takie są najbardziej soczyste, mniam mniam), to spaślakowi z zapoconymi łapami nic do tego. Spaślak niech wynosi śmieci o czwartej rano i niech zamknie swój tłusty czerwony z wkurwu ryj waląc konika do zdjęć w necie.

        0

        0
        Odpowiedz
  6. Odkurzanie o 6 rano? Co ty wiesz o popierdoleniu ludzkim, co ty wiesz… 😉

    Obczaj to.

    Naprzeciwko mojego bloku – jakieś 30 metrów – jest kolejny blok. Lubię sobie posiedzieć do późna i poczytać, bo wtedy jest cisza i spokój, więc często kładę się gdzieś między 2 a 4 w nocy. No i razu pewnego, gdzieś około 3 w nocy, zerkam przypadkiem przez okno i co widzę? Facet dokładnie naprzeciwko okna myje. I to zapierdala szmatą po szybie jak sprzataczka-stachanowiec.

    Mija trochę czasu, nadchodzi początek listopada, jest druga w nocy, siedzę na kanapie pod oknem i czytam. I nagle słyszę na dworze jakieś szuranie, tak jakby ktoś coś ciężkiego metalowego przesuwał po betonie chodnika. Raz, następny, następny… W końcu zaglądam przez okno, i co robi ten sam gość, który mył okna po nocach? Nie zgadniesz… 🙂 Ano stoi w samych gaciach przy listopadowym wygwizdowie na krzesełku swoim balkonie i wiesza na nim od dołu do góry lampki choinkowe… No i od czasu do czasu przesuwa to krzesło, szurając na całą ulicę. BTW, lampki choinkowe na balkonie wraz z choinką w pokoju przylegającym do tego balkonu ma, co roku, od początku listopada do niemal końca stycznia – tyle czasu mu zajmują trzydniowe święta. Więcej to tylko kacapom „trzydniowa operacja specjalna” zajmuje. 😉

    Przy tym wszystkim (a wszystkiego, co on wyrabia po nocach, to nie wiem, bo na ogół to jednak w nocy śpię) to to, że wynosi śmieci do śmietnika (tłukąc klapami śmietnikowymi do woli) gdzieś o czwartej rano, to jeszcze nic.

    A ty narzekasz na typa, co odkurza o 6 rano, czyli było nie było, po ciszy nocnej… 😉

    1

    1
    Odpowiedz
    1. to mało widziałeś kurwa

      wyobraź sobie, że ja kiedyś pojechałem do klienta w lecie…
      a ten kurwa rozebrany bo same gacie miał;
      i jedynie stwierdziłem że to z czym do mnie dzwonił to nie da się naprawić i uciekłem stamtąd z prędkością światła

      na szczęście wyszedłem cały od tego psychola i opisuje swoje pojebane wspomnienia

      1

      1
      Odpowiedz
    2. Też wynoszę śmieci o 2-3-4 rano XD, bo mi psychole nie straszni.
      Gorzej kurwa ze szczurami…
      Hehe.

      1

      0
      Odpowiedz
    3. no kurwa co mi tam że odkurza ale niech to nie będzie codziennie…

      1

      0
      Odpowiedz
    4. a ty to kamera osiedlowa XD

      2

      0
      Odpowiedz
  7. Możesz pierdolnąć w kalendarz i kukle też mogą wyjść więc najlepiej sobie usiądź albo oprzyj się o coś stabilnego. Ktoś odkurza o 6:00 bo tylko wtedy ma na to czas lub ma taką ochotę. Przepraszam, ale musiałem zdradzić tem tajemnicem.

    1

    2
    Odpowiedz