Pieniądze na życie – samolubni krewni

Witajcie.

Moim zasadniczym problemem jest to skąd można mieć kasę na życie, przy jednoczesnym braku zdrowia fizycznego?
Większość prac, które byłyby dla mnie wymagają mocnego zdrowia fizycznego.
Tymczasem ja takowego nie mam wcale.

Co zrobić, gdy sam muszę się utrzymywać a moi krewni są zapatrzonymi w siebie skurwielami?
oni podostawali po swoich przodkach pola, które posprzedawali; a ode mnie kurwa wymagają, że SAM MASZ SOBIE zarobić!
Jak im to wypominam to aż im z gęb wydostaje się wścieklizna, i jakby mogli to by mnie zabili za te słowa prawdy DOSŁOWNIE!
Co więcej te zjeby określają mnie mianem „syna marnotrawnego”, a kurwa NIGDY nawet złamanego grosza mi nie dali na drogę (podczas wyprowadzek), nawet, gdy nie miałem ani co jeść, jak byłem bezdomny!

8
1

Komentarze do "Pieniądze na życie – samolubni krewni"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pisz doktorat o tym zjawisku …

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Zarabiaj 35 tysi miesięcznie i jeździj Mesiem.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Kołuj se frajerów na gg albo 6obcy, wmawiaj im że jesteś dziewczyną, wysyłaj im zdjęcia stóp czy coś takiego i bierz za to kase

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Kradnij żyrafy, pij whisky i tyraj u Byczywąsa.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Z własnego doświadczenia wiem, że zabicie jednego z członków toksycznej rodziny diametralnie zmienia stosunek reszty do zabójcy. Do niczego nie namawiam, ale nie można zawsze być miłym.

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Sęk w tym, że ja jestem pokojowym człowiekiem;
      a moi antykrewni to obracają przeciwko mnie:
      po prostu mnie nie szanują, choć sami wymagają dla siebie „szacunku”. A tak naprawdę nienawidzą jak im ktoś mówi prawde, że są złodziejami i kłamcami. Tyle.

      2

      0
      Odpowiedz
    2. E tam,
      wystarczy mieć spory haj$ xD

      0

      0
      Odpowiedz
  7. Skup się na waleniu chuja

    0

    0
    Odpowiedz