Witam, chciałbym wylać z siebie trochę żali odnośnie korporacji. Mianowicie nie jest to miejsce dla kogoś kto jest z natury dobrym człowiekiem, szanuje pracę i generalnie działa w interesie firmy. W korpo nie interesuje nikogo, że twoje działania wpływają dobrze na wyniki firmy – ważne jest to, że to co zrobiłeś nie należy do twoich obowiązków i masz siedzieć cicho i się nie wychylać. Kolejna sprawa: myślicie że odbijanie karty to archaizm? chuja. Jak wchodzisz do firmy to masz iść włączyć komputer i uruchomić specjalny program żeby dać znak, że przyszedłeś i pracujesz. Nikogo nie interesuje, że przyszedłeś przed czasem, włączony komputer akurat postanowił robić aktualizację i zalogowałeś się 20 minut po 8. Kolejna sprawa to niejasny podział obowiązków. Niby na umowie napisane jest jasno co robić, ale jak czegoś nie zrobisz bo to nie Twój obowiązek to dostaniesz zjeby, a jak już coś zrobisz to zjeby bo to nie Twój obowiązek. To jest dla mnie trochę pojebane… Niby werbują młodych ludzi do tych korporacji, zachęcają opieką medyczną, owocami, benefitami, ale potem szczerze mówiąc to po prostu chujowo się tam pracuje. Strach cokolwiek zrobić żeby znowu zjeby nie dostać xD Już lepiej chyba jest na budowie. Majster mówi co masz robić i dłubiesz cały dzień i fajrant. Pozdrawiam
Pierdolone korpo
2019-06-27 21:21102
6
Nic dodać, nic ująć. No może tylko to: większość mango w korpo to debile.
No i na budowie zawsze mozesz ( a wrecz wypada ) upierdolic sie 0,7 z Mirkiem i Jarkiem, oczywiscie 0,7 na glowe bo jeszcze sie Majster zdziwi ze tak malo pijesz i pomysli ze pedal jestes.
Ale to mozesz ogladac pornosy w tyrce walac przy biurku czy nie? Bo jak tak to w czym problem? Jak moja ulubiona vlogerka wrzucila kiedys nagie foty na maxmodels to musialem w tyrce wyjsc do kibla zeby zwalic, nie moglem przy biurku
Z tą budową to bym się tak nie zapędzał. Tam panuje często chamstwo, gnojenie, zapiernicz zima-lato i ryzyko utraty zdrowia lub nawet życia. Trzeba mieć do tego charakter. Zresztą w różnych firmach, tak jest, że uważa się, że gnojenie pracownika ma służyć temu by go motywować. Po prostu będziesz musiał zmienić pracę, nawet kilka razy pod rząd, zanim znajdziesz coś w miarę spokojnego.
Groksowie pokonani? Jeśli nie, to bierz się za ich rozwalanie.
Wszystko sprowadza się do możliwości swobodnego walenie konia w pracy lub też tej możliwości braku.
Dokładnie, to jest najważniejszy benefit w pracy, nie jakieś owocowe czwartki itp. ja zawsze na rozmowie o pracę pytam jak wygląda tu kwestia swobodnego walenia konia, czy koniobije nie są dyskryminowane itp. bo ciągle mówi się o LPG+ a nikt nie broni interesów koniotrzepców
A pierdolony moze Ty jestes ? Pewnie w dupe przez bezdomnych !
To zapierdalaj na budowę łosiu, będziesz tęsknił za klimatyzowaną klatką dla 20 takich nierobów jak Ty. Korpo uczy, Korpo bawi, Korpo nigdy Cię nie zbawi, tj nie zdradzi. 😀
Biedny, z wypranym przez korpo – mózgiem, człowieku –
Widać, właściwy frajer na właściwy miejscu.
Panowie świata z przerośniętym ego. Siedźcie w tych swoich open space’ach i popijajcie kawkę, a na ustach mijcie swoje ” nasza korporacja”…
Wszystkiego dobrego, ale wara od ludzi, którzy ciężko pracują.
Dokładnie, i dlatego kurka ide na budowe mimo ze mam magistra z dobrymi ocenami!
a czego się spodziewałeś? Korpo to nie są kółka różańcowe tutaj masz zasówac aż piszczy a firma ma zarabiać dzięki tobie i poniekąd na tobie. Nie podoba się? to mamę za rączkę i do domu zawsze można zostać jakimś gó…o zarabiajacym przegrywem.Wiem ze robota w takim miejscu jest mega wyczerpująca fizycznie i psychicznie ale niektózy tak lubią bo wszystko im wyrównuje kilkunastotysieczny przelew przy wypłacie. Coś za cos nie ma nic za darmo a w takim miejscu jak nie masz takiej trochę mentalności skurw….na to nie przetrwasz nawet tygodnia.A biznes i kasa się musi kręcić,kapitalizm stary.A to na pewno lepsze niż socjalizm któy jest systemem iście gó…ym.
Wal chuja