Niedawno zmieniłem swój stary, wysłużony telefon na nowy, zajebisty, dotykowy. I co? I jajco. Jak to zwykle u mnie bywa, przy nabyciu nowego sprzętu obiecuję sobie, że będę o niego dbał, nie tak jak o poprzedniego, który przez ostatni tydzień spadł na ziemię ze 100x. 1dzień: wszystko ok. 2dzień: no ja cież pierdolę, wypadł przepiękny na ziemię i to jeszcze w tym przebrzydłym budynku, zwanym też inaczej szkoła. Podnoszę go i z braku czasu zapominam o całej akcji aż do wieczora. Wieczór: wchodzę do pokoju, świecę światło, przechodzę kilka kroków w stronę okna i zatrzymuję się idealnie pod żyrandolem. Wyciągam telefon z kieszeni i umieram, a z moich ust wyrywa się tylko cichy, spiżdżony głos „o kurrrrwaa”. Przezajebista rysa jak z moskwy do berlina ;/ (nazwy miast celowo pisane małą literą). śrut.
Pierwsza rysa na ekranie…
2011-07-08 23:4319
49
No to przejebane. Trzeba wymienić telefon.
wypierdol go! już nie będzie szpanu w szkole, inne dzieciaki Cie wyśmieją misiu:(
Jak ty z tym będzisz teraz żył ?!