Dziwnie się pracuje z kobietami
Szlak mnie trafia jak one knują , jak spiskują przeciwko Tobie, bo jesteś facetem tylko tyle. Każdy dzień to wyzwanie, każdy dzień to znowu to samo pytanie co dalej one wymyśla , jak cię upokarzają. I wiecie co robią to , bez skrupułów. A więc czemu ? Bo się trzymają razem , ja jeden facet przeciwko tyłu kobietom ?! Nie mam szans.. chciałbym żeby to było tylko sen. Musiałem znakesx pracę
.
7
10
Szlak to może być czarny albo czerwony. Ciebie trafia szlag i szkoda, że nieskutecznie.
Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji.
Pan Grammarnazi
PS. Moje podróby kłamią.
prawdziwy grammarnazi podpisuje sie grammarnazi
ale z ciebie debil.
… znakesx… oczywiście!
Bądź przeciętniakiem i przeżywaj piekło, zostań chadem i delektuj się taką sytuacją.
Robiłbym cokolwiek żeby uciec z takiej pracy. Nie ma nic gorszego niż grupa mściwych psioch. Kobieta nazmysla nistworzonego gówna i facet ma się z tego grubo tłumaczyć. Jeśli facet mówi że kobieta zrobiła poważne wykroczenie, to jest wymiany, wszędzie i na policji i w sądach.
Prezes Euromebel zaiste zaprasza cię, gamoniu do swojego zakładu produkującego meble. Zaprawdę powiadam ci, że z moją ekipą będzie się elegancko współpracować w przeciwieństwie do Mesia, który pomiata patałachami na prawo i lewo, każąc świątek, piątek skuwać stare płyty chodnikowe kilofem i walić do głównego zbiornika. Moja ekipa to :
Roman i Marian – bracia zgrani niczym Flip i Flap. Docinanie płyt meblowych na wymiar i oklejanie żelazkiem tudzież lakierowanie pistoletem pod wiatr
Ziutek – znaki charakterystyczne : czerwony nos i wystające zielone gluty, czapka wywinięta przed uszy, amator napitków typu Romper, Amarena ) oklejanie taśmą spróchniałych desek i zamiatanie wiórów.
zaproś tego świniopasa od hłe hłe hłe
Zdania zaczynamy dużą literą i kończymy kropką, leniwy kozi puzonie.
Lord Grammarnazi
Dwa wyjścia proponuję kolego:
A. pokojowe. Śmiej się z tego, a przede wszystkim z siebie najgłośniej. Im bardziej coś nagadają, tym bardziej się śmiej i jeszcze podkręcaj, by miały o czym gadać, aż miniesz granice absurdu, np. coś o Tobie gadają, to skomentuj „tak, ja już taki jestem, bo nie uwierzycie, ale jak byłem mały to porwało mnie ufo i od tamtej pory jestem zjechany” Gwarantuję, że dystansem do siebie zjednasz niejedną z nich, a poza tym, atakować można kogoś kto logicznie lub „logicznie” się broni lub w ogóle nie broni (choć to akurat jest nudne z czasem), a jeśli ktoś odbija na inną planetę, pogłębiając jeszcze samemu gadaninę o sobie, to nie ma już po prostu co atakować.
To trudna droga, bo wymaga właśnie dystansu, spokoju, no i odrobinę wyobraźni, ale jest to złota metoda bardzo silnych ludzi (choć pozornie wyglądają na obłąkanych słabeuszy).
B. konflikt. Kobiety, tak myślę, równie często potrafią zwalczać i siebie wzajemnie. Wbij tylko klin między nie, wyznacz najlepiej nie główną szefową zamieszania, ale jest zastępczynię, największego dupoliza itd. i zacznij ją adorować. Początkowo tylko ją obserwuj i zadbaj, by widziała, że to robisz, uśmiechnij się czasem, później „cześć”. Reszta bab dostrzeże to prędzej niż myślisz i zacznie się powoli rozłam. Bo w gruncie każda chce być adorowaną (poza skrajnościami, lesbami, feministkami itd.) i w naturze mają zakodowane prężyć się, by skusić faceta/samca.
W sumie tyle wystarczy. Powodzenia!
M.
Dobrze prawisz.
Tak przy okazji, ten zjeb od antykrewnych mógłby grać opcją A i zrobić cos ekstremalnego od czapy, na przykład zmienić ryż na makaron. Przecież on jest taki silny 😛 .