Praca z kobietami

Dziwnie się pracuje z kobietami
Szlak mnie trafia jak one knują , jak spiskują przeciwko Tobie, bo jesteś facetem tylko tyle. Każdy dzień to wyzwanie, każdy dzień to znowu to samo pytanie co dalej one wymyśla , jak cię upokarzają. I wiecie co robią to , bez skrupułów. A więc czemu ? Bo się trzymają razem , ja jeden facet przeciwko tyłu kobietom ?! Nie mam szans.. chciałbym żeby to było tylko sen. Musiałem znakesx pracę
.

7
10

Komentarze do "Praca z kobietami"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Szlak to może być czarny albo czerwony. Ciebie trafia szlag i szkoda, że nieskutecznie.
    Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji.
    Pan Grammarnazi
    PS. Moje podróby kłamią.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. prawdziwy grammarnazi podpisuje sie grammarnazi

      1

      0
      Odpowiedz
  3. ale z ciebie debil.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. … znakesx… oczywiście!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Bądź przeciętniakiem i przeżywaj piekło, zostań chadem i delektuj się taką sytuacją.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Robiłbym cokolwiek żeby uciec z takiej pracy. Nie ma nic gorszego niż grupa mściwych psioch. Kobieta nazmysla nistworzonego gówna i facet ma się z tego grubo tłumaczyć. Jeśli facet mówi że kobieta zrobiła poważne wykroczenie, to jest wymiany, wszędzie i na policji i w sądach.

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Prezes Euromebel zaiste zaprasza cię, gamoniu do swojego zakładu produkującego meble. Zaprawdę powiadam ci, że z moją ekipą będzie się elegancko współpracować w przeciwieństwie do Mesia, który pomiata patałachami na prawo i lewo, każąc świątek, piątek skuwać stare płyty chodnikowe kilofem i walić do głównego zbiornika. Moja ekipa to :
    Roman i Marian – bracia zgrani niczym Flip i Flap. Docinanie płyt meblowych na wymiar i oklejanie żelazkiem tudzież lakierowanie pistoletem pod wiatr
    Ziutek – znaki charakterystyczne : czerwony nos i wystające zielone gluty, czapka wywinięta przed uszy, amator napitków typu Romper, Amarena ) oklejanie taśmą spróchniałych desek i zamiatanie wiórów.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. zaproś tego świniopasa od hłe hłe hłe

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Zdania zaczynamy dużą literą i kończymy kropką, leniwy kozi puzonie.
        Lord Grammarnazi

        0

        0
        Odpowiedz
  8. Dwa wyjścia proponuję kolego:

    A. pokojowe. Śmiej się z tego, a przede wszystkim z siebie najgłośniej. Im bardziej coś nagadają, tym bardziej się śmiej i jeszcze podkręcaj, by miały o czym gadać, aż miniesz granice absurdu, np. coś o Tobie gadają, to skomentuj „tak, ja już taki jestem, bo nie uwierzycie, ale jak byłem mały to porwało mnie ufo i od tamtej pory jestem zjechany” Gwarantuję, że dystansem do siebie zjednasz niejedną z nich, a poza tym, atakować można kogoś kto logicznie lub „logicznie” się broni lub w ogóle nie broni (choć to akurat jest nudne z czasem), a jeśli ktoś odbija na inną planetę, pogłębiając jeszcze samemu gadaninę o sobie, to nie ma już po prostu co atakować.
    To trudna droga, bo wymaga właśnie dystansu, spokoju, no i odrobinę wyobraźni, ale jest to złota metoda bardzo silnych ludzi (choć pozornie wyglądają na obłąkanych słabeuszy).

    B. konflikt. Kobiety, tak myślę, równie często potrafią zwalczać i siebie wzajemnie. Wbij tylko klin między nie, wyznacz najlepiej nie główną szefową zamieszania, ale jest zastępczynię, największego dupoliza itd. i zacznij ją adorować. Początkowo tylko ją obserwuj i zadbaj, by widziała, że to robisz, uśmiechnij się czasem, później „cześć”. Reszta bab dostrzeże to prędzej niż myślisz i zacznie się powoli rozłam. Bo w gruncie każda chce być adorowaną (poza skrajnościami, lesbami, feministkami itd.) i w naturze mają zakodowane prężyć się, by skusić faceta/samca.

    W sumie tyle wystarczy. Powodzenia!
    M.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Dobrze prawisz.
      Tak przy okazji, ten zjeb od antykrewnych mógłby grać opcją A i zrobić cos ekstremalnego od czapy, na przykład zmienić ryż na makaron. Przecież on jest taki silny 😛 .

      0

      0
      Odpowiedz