Prawko

Od jakiegoś czasu próbuję zdać prawko ale mi nie wychodzi. Dużo się nasłuchałam, że egzaminatorzy oblewają za byle gówno ale mi się akurat trafiali spoko. Dostaję kurwicy, bo za każdym razem oblewam przez swoją nieskończoną głupotę i to zawsze jak już dojeżdżam do mordu. Szlag mnie już trafia i nie mam siły robić tego dalej. Tyle kasy w to poszło, że szkoda gadać.

21
42

Komentarze do "Prawko"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jeździj bez prawka:)

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Płacenie na OSK to wyrzucenie pieniędzy w błoto – dopłacasz parę stów, załatwiasz sobie pewne prawko – od razu zdajesz. Kupujesz stare Punto lub Uno i sam uczysz się jedzić – możesz nakleić zielony listek na szybę, najpierw po lesie, potem po parkingach i kroczkami, kroczkami dochodzisz w końcu, że wyjeżdżasz w miasto. Po pół roku jeździsz już pewnie i bez stresu. oczywiście nie dajesz sie ponieść emocjom, jeździsz w miare przepisowo (np. tam gdzie jest 70 góra 90 nie 150). Polecam, sposób wyprobowany na mnie i 2 znanych mi osobach.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. jezu chryste prawo jazdy. ja mam chyba jeszcze gorzej, zazwyczaj trafiają mi się naprawdę mili egzaminatorzy. Podczas egzaminu takie mam nerwy że widać jak mi się ręce trzęsą i głos mi się łamie. i zwykle, po 15, 10 czasem nawet 20 minutach popełniam głupi bezsensowny błąd, zagrażający ruchowi, czyli od razu przesiadka. Jak ostatnim razem, na rondzie, miałem zawrócić. 1) byłem na lewym (dobrym pasie) zmieniłego go na prawy(zły) i to jeszcze na linii ciągłej. Wyjechałem, wpierdoliłem się przed autobus, co było manewrem niebezpiecznym gdzyż autobus musiał bardzo zwolnić, potem przy wyjeżdżaniu, zamiast spojrzeć 3 razy w lusterko, spojrzałem raz i chiałem wyjeżdżać. Efekt? egzaminator zahamował, bo auto było na prawym pasie, i miało wyjeżdżać, a ono MA pierwszeństwo. Jestem tak załamany tym prawem jazdy że nawet juz uczyc mi się nie chce. A nauczyć się muszę!!!! i nie wiem kiedy zbiorę tyle sił że zgłoszę się do instruktora po dodatkowe godziny i wyjadę znowu w trasę. Boję się że to nic nie da i pieniądze pójdą na marne. Boję się że znowu będę popełniał takie głupie błędy.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @1-jeźdź:P

    Nie chcę Cię obrażać, ale, cholera-jak można w ten sam sposób oblewać prawko? To już jest głupota i nieumiejętność wyciągania wniosków z własnych błędów…

    1

    0
    Odpowiedz
  6. szacun za szczerość i przyznanie się do winy, a nie zwalanie winy na egzaminatorów.

    1

    0
    Odpowiedz