Prostytutki

Witam.
Moja chujnia jest taka. Kochałem się po cichu w dziewczynie z uczelni. Po dwóch latach zaczeliśmy randkować. Do niczego nie doszło, bo ona zdążyła mnie zdradzić z byłym. Byłem załamany. Postanowiłem się pocieszyć u prostytutki. Była piękna i było super. To był mój pierwszy raz. Dziś mam 25 lat i 10 różnych diw na koncie. Z niektórymi było beznadziejnie, ale z kilkoma jak z kochanką, cudownie. Chujnia polega na tym, że nie pozwalam na bliższe relacje z „normalnymi”, fajnymi dziewczynami. Odrzucam to, chociaż mnie to boli. Wiem, że źle robię. Smutno mi, bo to trochę żałosne. Ani razu nie miałem seksu bez kasy. Przez 25 lat. Jak żyć???

54
57

Komentarze do "Prostytutki"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kurwa, jakbym siebie czytał. I u mnie to się zaczęło z tego samego powodu. Spróbuj się przełamać. Jeśli poznasz jakąś fajną i normalną dziewczynę to Twoja chujnia minie, a i bardziej doświadczony będziesz 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  3. No cóż…albo coś z tym zrobisz i zaczniesz się normalnie zachowywać, jak normalny facet a nie koleś któremu się w dupie i głowie poprzewracało, albo będziesz stałym klientem pań spod latarni 😀 czyż to nie proste? No przepraszam ale chuj mnie strzela jak czytam takie wpisy, widocznie tak chcesz

    0

    0
    Odpowiedz
  4. 10 różnych panienek na prąciu. Licząc jeden stosunek z jedną x 200 PLN – wydałeś 2000. To i tak tanio w porównaniu ile musiałbyś wyłożyć na „regularną” dupę aby sobie w niej zamoczyć. Matematyki nie oszukasz!

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Przebadaj sie czy jakiegoś syfa nie załapałeś w gratisie i zapodaj jakieś numery telefonów do tych mało ujeżdżonych…

    1

    0
    Odpowiedz
  6. @3 rozjebałeś system bu ha ha :-)))))))

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ludzi z identyczną chujnią jest więcej 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  8. chodzenie na divy raz/dwa razy w tygodniu wychodzi taniej od spotykania się z normalną dziewczyną. Do tego mamy wygodę bez tracenia cennego czasu na zbędne rozmowy i kombinowania jak zaciągnąć ją do łóżka . Oczywiście żadna dziewczyna nie potrafi tego co dobra diva i to jest fakt panowie .

    2

    1
    Odpowiedz
  9. Jak najkrócej, pozdrawiam – Donald.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. ŻE-NA-DA! Masz dopiero 25 lat i już tyle ich obleciałeś? No to pewnie zaraziłeś się jakimś syfem.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Czy ty wiesz co to jest „żenada”?Jak z francuskiego, to:gener „przeszkadzanie”. Jak z polskiego, to mówi się po prostu: WSTYD. Tłumacz slang.pl

      0

      0
      Odpowiedz
  11. Olać zwykłe dziewczyny, też wolę diwy. Wbrew pozorom są tańsze, lepsze, bardziej zróżnicowane, nie wymagają dużo czasu, czy wysiłku pozdrawiam wszystkich szwagrów.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. „na wilka” żyj.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. a ja mam 37 lat i też nigdy ten teges. Luzik!

    1

    0
    Odpowiedz
  14. #4 – też miałem pisać o badaniu, ale z „numerami do mało ujeżdżonych” to przykozaczyłeś 😀

    Raz – przebadaj się, choćby i durna chlamydia, Dwa – masz 25 i już wiesz jak wygląda dobre RŻNIĘCIE. Niektórzy nie doświadczają tego przez całe życie 🙂 Trzy – takie życie, jak dupisz sztuki, to brakuje związku, a jak już jesteś w związku, to jak by dobrze nie było, w końcu powoli zaczynasz myśleć o zaliczeniu bez śniadania. Dalej jest różnie… Cztery – wnioskuję, że potrafisz skorzystać z kutasa, to już coś. Więc przestań chłopie marzyć w 4 ścianach o wielkiej kurwa miłości, a potem chodzić na dziwy, bo Cię „boly”. Co za frajerskie tłumaczenie godne 13latka! Dobrze zacząłeś (ruchanie na przełamanie), ale się wkręciłeś ( emocjonalna więź z dziwą, to jak… jak sam nie wiem co, bo nawet nie ma porównania 🙂 Czas na zmiany chłopie, idzie wiosna, zacznij biegać w parku ( zdziwisz się, ile szczuplutkich sztuk nie może przebiegnąć 400 m), idź poćwiczyć. Tam spotkasz dziewczynki, które dbają o siebie i mają tyle wewn. dyscypliny, żeby regularnie trenować. I do tego są uśmiechnięte, czyli początek niezły 🙂 Działaj panie, siedząc w pokoju ze swoimi zmartwieniami wymyślisz co najwyżej 11 dziwę!

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Nigdy? Ja lubię takich!

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Co wy z tymi syfami. Chodzę na diwy regularnie i to różne i jeszcze nic nie złapałem. 99% daje tylko w gumiaku, więc bez obaw. Dymajcie śmiało i nie dajcie się ponieść paranoi.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. do 15. Właśnie. Nikt nie dba o bezpieczny seks jak profesjonalna diwa. Takie bzdury(o syfach typu kiła itp.) wypisują osoby, które nie mają bladego pojęcia jak wyglada takie spotkanie. Jak sie nie chodzi do takich za 50zł/h to wszystko ok. Sam oddaje regularnie krew. Poza tym przestancie demonizować diwy, w większości to bardzo sympatyczne dziewczyny, które również potrzebuja czułości. Diwa to najlepsza terapeutka!

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Ale co ty pierdolisz (glupio mowisz)? po co oddajesz krew? jak sie nie chodzi/jak sie chodzi….. ok/no ok; co masz na glowie? kondona? bo sie z chujem na lby pozamieniales, demonizowac? co to jest, kurwa? „diwy”= kurwy nie potrzebuja czulosci, tylko szacunek: ryzykujesz dostac kopa w dupe od kazdej kurwy wzdluz calej ulicy. Z tylu: na twoim plaszczu; masz na dupie tyle sladow butow ile kurw cie kopnelo. Alfons

      0

      0
      Odpowiedz