Być może ktoś już zwrócił uwagę , że od jakichś 2 , 3 lat wszystkie leki
jakie kupujecie w aptece mają zaklejone pudełka . Zawsze jak zrywam ten bok , to od strony tej jebanej ulotki , a nie od strony blistra z lekami. Przez co muszę zrywać jeszcze raz i całe pudełko jest do wyjebania . Jakbym tego nie robił i jakbym długo nie kombinował , zawsze zerwę od strony ulotki.
Niby taka mała rzecz i nie ważna , ale jakże wkurwiająca dla mnie , gdzie te stare dobre czasy jak w aptece był Pabialgin P ,oraz Gardan P z allobarbitalem i fenobarbitalem.
A co najważniejsze, sprzedawali to w samych blistrach, a nie w jakichś jebanych i klejonych pudełkach, gdzie kurwa ulotka dłuższa niż rolka papieru w kiblu .
Aptekarki w niektórych aptekach :
Ja: Thiocodin poproszę ;
Ona : na receptę;
Ja : ciągnij druta cipo .
Zjebany biznes farmaceutyczny i mafia pierdolona.
Ale najgorsze są i tak jebane, klejone pudełka po lekach.
Pudełka po lekach
2023-11-26 01:244
4
Dlatego od razu wypierdalam pudełka i instrukcje, i zostawiam sam blister.
Chuja!
Thiocodin jest bez recepty. Poza tym jak trzymasz pudełko to otwieraj z lewej strony (jak trzymasz je tak że się da napis na przednie odczytać). Papiery pchają z prawej. Bo większość ludzi jest praworęczna i otwiera prawa ręka. A tak papiery nigdy nie wyjęte lądują z pudełkiem na wysypisku.
Już Wam napisałem tutaj, jak włoskimi lekami za marne 100 euro leczyłem chłopu łuszczycę skóry. W Polsce chuje lekarzyki leczyli go prawie pół życia a ja w kilka miechów. 98% pseudo leków w Polsce to wał. Płacisz i nic więcej. Odstawiasz leki i wszystko wraca.
Ziom, jakie by nie były … zbieraj wszystkie pudła,kartoniki. Potem poskładasz i bedziesz miał chałupę.