Toksyczna babka

Mam 3 siostry, ja chłopak, wkurza mnie moja babcia, przed chwilą przyszła z biblioteki i dowiedziała się że moja siostra wygrała jakiś konkurs bo bibliotekarka jej powiedziała, oczywiście miała wielki udawany ból dupy że jej o tym nie powiedziała, żaliła się że służącą to każdy ma w Du*ię, i że jak się o tym dowiedziała to jakby dostała „w pysk” a najlepsze jest to że moja siostra nikomu nie mówiła… Ogólnie robi z siebie ofiarę twierdzi że nikt ją nie szanuje, że kiedyś dzieci rozmawiały z rodzicami, chwaliły się a teraz tylko przed komputerkiem… Ostatnio w śmietniku znalazła jakieś pudełko od czekoladek to miała ból dupy że nikt jej nie dał i robiła z siebie ofiare że egoiści, nie zapytali się itd ja tam te czekoladki miałem w dupię bo nie lubie cukru… Albo rodzice wrócili z zakupów i kupili kubusia, moja siostra go chciała bo nie lubi czystej wody pić (ja to rozumiem ale wolę wodę) oczywiście babka zrobiła awanture i się popłakała bo ona też chce od czasu do czasu coś innego wypić a w domu picia pełno, tak się darła ze łzami w oczach że egoiści itd to aż kot spierd***ł a na końcu się zesrał w kącie ze stresu. Zauważyłem że najpierw normalnie z z kimś gada a kiedy ten ktoś się przed nią otworzy i stworzy jakieś normalne interakcje międzyludzkie to czeka na dogodny moment żeby zrobić z siebie ofiare i wzbudzić w nim poczucie winy i wpędzić w depresje, zdaje mi się że chcę nas przeprogramować na jej korzyść żeby każdy jej „lizał du*ę” Ja kiedyś przez to przechodziłem jak byłem młodszy, teraz mam 20 lat i jestem za bardzo „rozwinięty” na jej bajki. Jak zaczyna swoje smuty to mówie żeby skończyła pier***ć albo poszła się leczyć do psychiatry, mogę nawet ją zbluzgać przeklinając bo to najprostsza metoda (opracowałem nawet specjalne strategie, wie że ze mną się nie pogrywa jak z dziewczynami). Ojciec jest omamiony bo to jego matka, przytakuje,ale kiedy babka sobie pójdzie to woli przejść na „jasną” strone mocy. Dziewczynom mówię żeby się nie przejmowały bo ona sobie tylko szuka ofiary którą wpędzi w depresje a później moje fajne,wesołe siostry będą takimi jędzami jak ona… No nic teraz czekam aż znowu pojedzie za granice pracować to atmosfera się rozrzedzi i będzie luźniej w domu 🙂

23
17

Komentarze do "Toksyczna babka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wiesz, u mnie zawsze trzeba bylo isc babcie poczestowac. Mi tez jest przykro gdy widze w smietniku papiery po takich slodyczach dla mnie ani jednego nie zostawil. Gdy ktos szedl do sklepu zawsze pytal czy babci cos kupic. Babcia jest na chodzie skoro jezdzi za granice wiec sama moze isc do sklepu. Masz 20 lat po co siedzisz u starych? Wez sie usamodzielnij to Cie nie bedzie babcia wkurzac

    10

    4
    Odpowiedz
    1. no a potem żyć jak niewolnik nie mając szansy na odłożenie kasy. Najlepiej to przecież wziąć kredyt na 30 lat i biedowac i zapierdalac

      0

      1
      Odpowiedz
  3. No bo jeszcze sie uczę, a cięzko jest mi pogodzić szkołę z robotą, wiem że” inni mogli i jakoś żyli” w PL cieżko jest się usamodzielnić a ja szanuje siebie i nie będę „niewolnikiem” przez 24/7, tak jak ktoś napisał tu niedawno że trzeba siebie szanować…. co do tych słodyczy to każdy ma kasę i poprostu głupio się pytać, to byłoby sztuczne jak ktoś chce to może się zapytać o trochę, poza tym cukier jest niezdrowy 😀 Zapomniałem dodać że moja babcia pali papierosy a jak wiadomo są drogie, zamiast fajek może sobie przecież coś słodkiego kupić nie ? No właśnie nie bo cały hajs ładuje w fajki ! Ale ona tego nie widzi i mówi że to jedyna przyjemność jaka jej w życiu została – No ta, tracić hajs na głupoty, kaszleć, chodzić po lekarzach to dopiero przyjemność.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. ” a na końcu się zesrał w kącie ze stresu.” I tylko to ma sens. Reszta to chamski bełkot. Nie szanujesz ludzi ,koleś…

    2

    3
    Odpowiedz
  5. Kup babci płatki Toxan i może zjeść całość sama

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Co za patola.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Possaj jej łechtaczkę, to się trochę uspokoi. Dawno jej nikt nie ruchał, stąd te humory. Taka stara i niemtya purchawa będzie gorzko-rybio-serowa, ale możesz wysmarować ją tymi czekoladkami. Poza tym i tak nie lubisz cukru 🙂

    10

    2
    Odpowiedz
    1. Dalem ci lapke w gore za duza wiedze w kwestii nut smakowych. Nurtuje mnie jednak gdzie i w jaki sposob do tej wiedzy doszedles.:-)

      4

      1
      Odpowiedz
    2. Nie zapomnij wyciagnac jej kiszke stolcowa z dupy….

      0

      0
      Odpowiedz
  8. Też mi się kiedyś kot zesrał w kącie, a w sylwestra ze stresu zesrał się koło kibla.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ja też sramnw kącie albo koło kibla. Meś.

      3

      0
      Odpowiedz
  9. Jebać stare baby z plecakami!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Trzeba kopnąć tą starą pi*de w dupe to się nauczy, że jak jest staruchą śmierdzącą to nie znaczy, że każdy ma do niej skakać i słuchać tych lamentów. Dobrze, że ty przynajmniejsię nie dajesz starej kur*ie, oby takdalej.

    1

    3
    Odpowiedz
  11. Wampir emocjonalny. Poczytaj sobie.

    4

    0
    Odpowiedz
  12. Miałam to samo… Całe dzieciństwo popsute przez moją babcie. Ciągle tylko narzekała na wszystko i mówiła, że niedługo umrze… Tacy ludzie się nie zmieniają, uciekaj jak najdalej.

    2

    1
    Odpowiedz
  13. W jej rodzinie ktoś miał problem z alkoholem. Może to ona kiedyś była ofiarą? Dobra książka o relacjach z „chorymi” babami to „Matki, które nie potrafią kochać”, polecam. Najważniejsze to się odciąć od takiej osoby i mieć w d* to, co mówi.

    2

    1
    Odpowiedz
  14. Kurde kupcie ciastka i czekoladę i wyłóżcie na stół. I nie pierdol! U mnie leży i jak ktoś chce to się częstuje

    1

    1
    Odpowiedz
  15. gdybym miał słuchać jej ciągłego pier**lenia i użalania to już dawano bym w wariatkowie siedział albo zostałbym psychopatą jak Charles Manson, niestety jej się nie da słuchać bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym, dlatego wole nie wchodzić w żadne dyskusje i nie przejmować się jej urojonymi problemami….

    1

    0
    Odpowiedz