Tuning auta

Ostatnio przeczytałem o dobroczynnym działaniu rozpórek na kielichy amortyzatorów do auta. Pomyślałem sobie – bezpieczeństwo ponad wszystko, warto zakupić komplet, ale musiałem o tym jeszcze pomówić ze swoją żoną. Co tam te parę stówek. Na pewno się zgodzi mówiłem sam do siebie. A tu chujnia! Absolutnie się nie zgadza! Dlaczego kurwa się pytam? Dlaczego nie? Co usłyszałem? Nie bo nie i śrut kurwa! Najgorsze jest to, że zarabiam prawie 3 x mniej niż żona. Kasa jest niby wspólna, ale kurwa co z tego jak nie mogę nic kupić? Nawet córka ma kieszonkowe co m-c a ja kurwa nic! Zajebać się można z taką sytuacją. Czuję się chujowo i do bani… Pozdrawiam wszystkich podobnych do mnie pantoflarzy bez własnego kieszonkowego! Jebać wszystko!

41
64

Komentarze do "Tuning auta"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. po prostu pizda jesteś nie facet

    0

    0
    Odpowiedz
  3. W seryjnym aucie nie odczujesz nawet tych rozpórek. Rozpórki zaleca sie przy wymianie zawieszenie na takie o sportowej charakterystyce – niskie/twarde żeby buda i szyby nie popękały.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. masz swoją kaskę to se kup z tej jednejtrzeciej. rozpórki qwa się zachciało do matyzeusza pewnie.weź sie dudnij w czerep i nie zajmuj miejsca ludziom z prawdziwymi problemami.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. kolejny żonaty.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Tylko, że moje auto ma właśnie seryjnie sportowe i twarde zawieszenie i taka rozpórka jest jak najbardziej uzasadniona ! Ale jak widać kobieta za huja tego nie ogarnia 🙁

    0

    1
    Odpowiedz
  7. a po co ci to? inwestować w auto to prawie jak wywalać kasę do śmietnika… ani nie sprzedasz tego drożej, ani nie masz pewności, że auta nie rozbijesz, ani nie masz pewności czy ci się nie rozkraczy na wieki wieków amen itd. może jak prawie mieszkasz w samochodzie to ma jakiś sens, chociaż takie zajeżdżone auto to się szybko zmienia i nie ma żadnego sensu… kiedyś też kochałem auta, ale jak mnie dobiły ceny utrzymania samochodu benzyna, serwis, ubezpieczenie, a nawet jazda która w moim aucie nie należy czasem do przyjemności i czasem w korkach przy dużym natężeniu ruchu, wkurzających pieszych i rowerzystach itd. to bym to bardziej lubił

    0

    0
    Odpowiedz
  8. a ja mam przebicie na masę

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @2.
    Pierdolisz waść, działanie rozpórki jest widoczne (odczuwalne) natychmiast w każdym aucie. Czy to nowe, czy stare i czy w jednym kawałku czy spawane z czterech.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Tylko ja uwielbiam, kocham jeździć swoim autem…regularnie serwisuje i dbam, przejechanych mam raptem 95 tyś km. Stan igła…, a żona BETON do którego nic nie dociera… 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Kolejny biedak i nieudacznik. Straszna chujnia na chujni. Zaraz sam zacznę kierować tych wszystkich ludzi na „taśmę fabryczną” do mesia, bo można dojść do wniosku, że faktycznie tylko tam się nadają.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. niezla z ciebie lajza ze zonka wiecej od cb zarabia..

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Musisz zwiększyć masę, wtedy nie będziesz bał się żony.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Jak byś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem tak jak ja to nie tylko był byś pantoflarzem ale też chapał byś dzidę w łódzkiej fabryce orzechów prezesowi i zdzichowi na wjeździe. Kapskoby cię napierdalał aż byś jęczał. Wtedy byś się czuł chujowo- tak jak ja. Więc zapraszam do fabryki bo już mnie kicha stolcowa boli od dawania dupy każdemu robolowi co mnie złapie w kiblu cy na korytarzu i wydyma. Przyjeżdzaj i ratuj moje kapsko a oddam ci mesia i 17 tysi bo dupa już mi ognia daje. PRZESTROGA: NIE DAWAJCIE DUPY (TAK JAK JA)

    0

    0
    Odpowiedz
  15. No i co ja na to wszystko poradzę ? Taki już mój pierdolony los. Jakoś żyć trzeba. Bez kieszonkowego jest chujnia na całego !

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Zamontuj se te rozpurke na mózgu

    1

    0
    Odpowiedz