Nie potrafię odnaleźć się w otaczającej mnie rzeczywistości. Nienawidzę pieprzonej Warszawy w której mieszkam prawie całe parszywe życie. Moja przeszłość jest pasmem porażek i kilku smutnych historii. Chciałabym opowiedzieć o jednej z nich.
Była sobie dziewczynka – młodziutka jednakże naznaczona już przez życie melancholią. Poznała chłopca. I jak to zwykle w takich przypadkach bywa powstała więź. On został nie tylko jej przyjacielem, ale co ważniejsze powiernikiem. Wyjawiła mu swój najmroczniejszy i najcięży grzech, a on jej nie oceniał. Być może dlatego ze sam był naznaczony. Mianowicie był narkomanem, nie zwykłym lecz najgorszym z możliwych – uzależnił się od heroiny. Dziewczynka była tak cholernie spragniona bliskości i zrozumienia iż sama popadła w nałóg. Brała głównie amfetamine, czasem kokaine, MDMA. Albo po prostu to co było pod ręką. Byli jedyną taką parą – ona o czarnych oczach, on o źrenicach wielkości szpilki. On zawsze o nią dbał, przykrywał gdy dostawała drgawek, dbał o to by zawsze miała czystą igłę. Obracali się w towarzystwie zniszczonych przez życie osób, miewali przeróżne przygody. Ich bliska koleżanka ucięła sobie łechtaczkę, ich bliski kolega sprzedał swoją miłość. Powiecie że to patologia, ale to oni po prostu zmagali sie z bólem egzystencji, ja ich rozumiem. W końcu chłopiec i dziewczynka nie zrobili nic żeby temu zapobiec. Ale było im razem dobrze. Można nawet powiedzieć że w jakimś sensie sie kochali. Uciekali razem od szarej rzeczywistości i wspinali się na wyżyny gdzie podziwiali bajeczne krajobrazy. Niestety albo może i stety ich sielanka nie trwała długo. Chlopak. Złoty strzał. Bang!
Uwalniamy swą chandrę
2016-02-27 18:0326
52

A czemu Wawa jest temu winna?
Narkomany zajebane, jeżeli oczywiście ten bełkot jest prawdą.
JA PIERDOLE. Na odwyk ludzie a nie pisać miłosne historie.
Aaa,aaa,kotki dwa…szaro-bure obydwa… bajki ojciec opowiadasz.Heroina i inne to drogie hobby.Ćpun heroinowy szybko kończy żywot.Najczęstszą opcją jest kompost.Ludzkie mięso,przesiąknięte dragami,nie chce się palić,więc piec(komin) odpada.Do wilka nie będzie miał siły się dowlec.
Narkomani? Alkoholicy? R.I.P myślenie. Znane mi środowiska bo różnych rzeczy się próbowało. Kontakty zostały i widzę co się stało z tymi którzy przy tym zostali. Wykręty (tak na nich mówię bo ich psychika, sposób myślenia i postrzegania są zniekształcone) nie myślące samodzielnie więc robiące co im się karze i kierujące się podstawowymi instynktami. Szczęścia życzę.
Monstrum.
Zmień styl, bo widać że dziewczynka i kopciuszek to ta sama osoba. Mało tego, ten sam styl jakże zacnej „wypowiedzi”.
Nie jest nam Cię żal. Sama sobie to zrobiłaś!
Ej,o co chodzi z tym wilkiem? 😀
Dziewczynka okazala sie kurwą, co daje dupy patoli. Potem patol rodzi kolejnego patola i tak sie kolo kręci. A zdychaj wpizdu. Bo jeszcze zniszczysz zycie normalnemu
Musisz uwolnić się goju od świadomości bycia zaczipowanym niewolnikiem bez żadnych praw nawet tych podstawowych i elementarnych bo to cię czeka w nowym świecie według pana twego żyda,więc do dzieła i wpierdalaj jeszcze więcej śmieciowego gówna z biedronki a szybciej zdechniesz na jakieś dziadostwo