Wegetarianie

Może nie tyka to mojego głębokiego poczucia chujni, ale zauważyłem, że wśród tzw. wegetarian są osób nie mające pojęcia co tak na prawdę robią. Żeby nie było nieścisłości piszę tutaj o tych wegetarianach, którzy nie jedzą mięsa, żeby nie brać udziału w zabijaniu zwierząt (bo są też zwykli jarosze, którym po prostu mięso nie smacznym jest). Ot tacy wegetarianie płaczą nad śmiercią krówek w rzeźniach, ale rybkę już wpierdolą i buty ze skóry noszą. Moja była tak właśnie robiła. Pytałem: Czy śledź w śmietanie, który tak zajadasz, nie musiał umrzeć dla Twojego podniebienia? Czy krowa, z której skórę na Twoje kozaki ściągnięto, nadal żyję? Racjonalnej odpowiedzi nie otrzymałem, w ogóle żadnej, poza tajemniczym wyrazem twarzy mówiącym, że zabiłem jej ćwieka. Skądinąd dziołcha zajmowała się ratowaniem zwierząt bezdomnych, ale do kurwy nędzy bądźmy konsekwentni w postawach jeśli już bierzemy się za jakąś ideologię. Tak jakbym chciał być trochę buddą i katolikiem. Albo zabijasz te zwierzaki i jesz pyszne mięsko albo nie bierzesz w tym udziału i niczego, co wzięło się z ich śmierci nie tykasz. Dla mnie proste, ale dla tępych lasek, co to myślą, że fajnie jest przynależeć do jakiejś grupy i akurat wybierają wegetarianizm, bo „śliczne i puszyste te zwierzaczki” to już niekoniecznie. Po co to piszę. Ogólnie wkurwia mnie brak logiki i niekonsekwencja w ludzkim zachowaniu. Pełno jest ludzi, co to wybierają sobie jakąś subkulturę, żeby do kogoś się przytulić, ale już nie za bardzo mają pojęcie o co chodzi w całym ruchu. Tacy metalowcy z wyglądu.

63
51

Komentarze do "Wegetarianie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. skóra na buty jest pobierana ze zwierząt zabijanych na mięso i sama jako wegetarianka w tym nie widzę nic złego 🙂 a tacy niedoinformowani niestety psują opinie tej normalnej reszcie

    0

    3
    Odpowiedz
    1. jestes glupia szmato kurwo

      0

      1
      Odpowiedz
  3. pierdoły piszesz. nie widzisz różnicy pomiędzy ssakiem a rybą? nie miałeś biologii w szkole by się do wiedzieć jak które ma rozwinięty mózg? zwierzęta zabija się dla mięsa, a skóra to efekt uboczny – odpad z którego robi się kozaki. ja tam jestem mięsożercom, ale też wkurwia mnie nieludzkie podejście do zwierząt – i tutaj rozumie wegetarian. ale ty jak widać jesteś za głupi by zrozumieć.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. miałeś na myśli chyba weganów

    0

    0
    Odpowiedz
  5. #2 Nie miałeś języka polskiego w szkole?

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Ad.1. Czyli Można zabijać dla skóry, a dla mięsa już nie? Jaka to różnica?
    Ad.2 Ssak czy ryba żyć chyba chce. Nie ważna jest różnica w rozwoju mózgu – śmierć to śmierć chyba?

    1

    0
    Odpowiedz
  7. I masz rację.To jest proste wszystko,ale ludzie są takimi debilami że nawet i tego nie rozumieją.A panny to już w ogóle w debiliźmie przodują.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Do komenta nr1-hipokryzja i debilizm jak skurwysyn.Typowe babsko.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. aha, czyli środek zwierza be, a skóra już cacy… bo inni i tak go zeżrą… wygodne i cwaniackie. Jak Ci tak los zwierząt leży to nie używaj ich skór bo się niczym, kura nie różnisz od wpierdalaczy mięsa i nie piernicz głupot że skóry się zmarnują. To myślenie kretyna: autobus i tak jedzie więc na chuj bilet kasować..

    1

    0
    Odpowiedz
  10. @1 Równie dobrze można powiedzieć, że mięso jest pobierane ze zwierząt zabijanych dla skóry.

    Prawda jest taka, że krowy, czy świnie są zabijane zaróno dla mięsa, jak i dla skóry. Człowiek od zawsze żywił się mięsem i wykorzystywał skórę, do wykonywania ubrań, butów itp., więc nie widzę potrzeby, żeby to zmieniać.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Tak, tak bo nawet rośliny to przeciez nie są organizmy żywe, nie oddychają, nie wydalają, nie reagują na bodźcce, a to że nie biegają sobie w kółko nie czyni z nich istot żywych? Ludzie przez takie zachowanie stają sie jeszcze głupsi niż są naprawdę. Najważniejsze jest zdrowe odżywianie, a do tego oprócz warzyw i owoców trzeba mięsko jeść, ja na szczęście nie mam zrytej bani i żadnych oporów przed zjedzeniem przetworzonego już zwierzaka.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. 5. nie, ale zwierzęta zabija się głównie po to żeby je jeść, a skóra pozostaje więc nieekologiczne byłoby ją marnować.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Ja jestem wegetarianką, też z tego powodu, który opisałeś już od prawie 9 lat. Ryb nie jem, skór staram się nie nosić i staram się nie używać produktów testowanych (nie wszędzie jest info). Również śmieszą mnie takie zagrywki, ale chyba bardziej wielcy obrońcy zwierząt (których skóry przeznacza się na futra), którzy po jakiejś akcji czy manifestacji wracają do domu na schaboszczaka.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. #5 tak się kiedyś zastanawiałem, a skąd wiadomo, że jebaną rzodkiewkę nie krzywdzę wyrywając wyrywając ją z grządki podlewanej gównem żeby lepiej rosła. Takie rozumowanie donikąd prowadzi.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. ciekawą rzecz ostatnio słyszałem, mianowicie: naukowcy wyhodowali w labo mięso z komórek macierzystych krowy, z których potem zrobili hamburgery. pytałem moją koleżankę – wegetariankę czy zjadłaby takie gówno – powiedziała, że jak najbardziej 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Dobrze mówisz. Przykładów można podać więcej… szczególnie zabolał mnie ostatni. Sam jestem metalowcem, ale tylko w głębi – bo obciąłem włosy i przestałem nosić glany, zostały mi tylko muzyczne koszulki w których często pomykam. Wśród środowiska metali jest pełno pozerów. Pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  17. 13. rośliny nie mają receptorów bólu, a zwierzęta – jak najbardziej i to nie podlega żadnej dyskusji, a w dodatku odczuwają emocje

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Juz dawno pisano, że komar na ten przykład też musi sie nawpierdalać więc nie trzeba go od razu jeb tylko dać mu się possać. A taka w bakteria, to nic że mała w chuj, nie wolno jej antybiotykiem zabijać tylko trzeba obłaskawić bo też ma prawo żyć..

    1

    0
    Odpowiedz
  19. A ja jestem weganką, mam zryty beret kaszanką…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Ad 16. A skąd masz 100% pewność, że zwierzęta odczuwają emocje? Żeby nie było wątpliwości to pytanie zadał profesor od ewolucjonizmu takiej mojej koleżance, która opowiadała o społecznym życiu pszczół, czekam na konkretne, poparte dowodami naukowymi doświadczenia wskazujące na to, że tak rzeczywiście mogłoby być

    1

    0
    Odpowiedz
  21. To jest kwestia wybierania „mniejszego” zła. Paul Mccartney – wegetarianin powiedział kiedyś, że gdyby rzeźnie miały ściany ze szkła, to nikt nigdy nie ruszyłby mięsa…chyba, że jest psychopatą.

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Chodziłem kiedyś na marsze ekologiczne w butach ze sztucznej skóry i po marszu jak zatrzymaliśmy się w sali na herbatce a ja zdjąłem buty to rozeszła się taka zojcha, że działacze ufundowali mi skórzane kamasze, żebym już tylko tak ekologicznie nie fetorzył. Cytuję wypowiedź kirownika do spraw koordynacji regionalnego ruchu oporu: „nosz do chuja pana, panie magistrze, co tak jebie? Aha… trzeba zrobić wyjątek bo on nas, kurwa zagazuje”

    0

    0
    Odpowiedz
  23. do 1 aleś ty głupia ty tylko wykorzystujesz odpad czyli chronisz środowisko a ci cholerni mięsożercy to mordercy zwierząt. to taka mowa jak dzieci w przedszkolu „proszę pani to nie ja to on”. a tak w ogóle to uważam że wszystkie diety na siłę są do dupy.

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Przecież wegetarianie nie jedzą ryb!

    0

    0
    Odpowiedz
  25. do 21. Grzybicę się leczy, stopy myje a skarpetki pierze. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Szczera rozmowa.A jak nie będzie chciała brać do buzi to wypad.Jest tyle innych które z przyjemnością biorą do buzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Psa byś nie zjadł, ale świnię i krowę już jesz. Hipokryta!

    Głupie? No głupie, tak samo jak twój „logiczny” argument o świniach i rybach.
    Widzę, że jesteś przekonany o swojej logice i racjonalizmie. Zdradzę ci wielki sekret. To, że uważasz się za logicznego nie jest dowodem na nic. Każdy, nawet największy przygłup się za takiego uważa.

    1

    0
    Odpowiedz