O boże jak mnie wkurwia wiatr. Idę to wieje mi w twarz, wracam tą samą drogą to powinien w plecy nie, w twarz. Gdy idę bokiem to też zamiast z boku w twarz. Kurwa, w lato jeszcze przejdzie, bo ciepły wiatr, ale w zimę to totalna chujoza. Chujnia i śrut. KURWA!
37
83
Już tłumaczę dlaczego tak się dzieje: biednemu zawsze wiatr w oczy.
RÓB JEBANY DOKTORAT Z METEOROLOGI FRAJERZE
Gdy mojej loszcze wieje wiatr w oczy ja robie jej minetę
Moja loszka uwielbia moją wielką pałę
Loszkowska Panda Robi Na Drutach
Witam sritam wietrzyk wieje
Poziom chujni znakomity, 5 gwiazdek
BOMBA OMG WTF BBQ LOL ROTFL GG HH BB
Bo ty za szybko idziesz!
Ja mam taką samą chujnię z opadami atmosferycznymi, jak pada deszcz, albo śnieg to kurwa zawsze musi na mnie padać .
biednemu zawsze wiatr w oczy chuj w dupe
Heh co do wiatru to mnie on wkurwia tylko i wyłącznie wtedy gdy jadę rowerem i wieje w moją stronę , nie muszę chyba mówić jak to przeszkadza i kurwa denerwuję.Pozdrawiam Iwan Konieczko rolnik z nad Dniepru.
„biednemu, to zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę”
Tak, potwierdzam, widziałem kiedyś wiatr, w tamtym roku był u nas i on rzeczywiście wieje.Przejebane, współczuję ci, trzymaj się wiatru w polu.
Mnie podczas jazdy motocyklem przy silnym wietrze rzuca od prawa do lewa i jakoś nie płaczę.
Wiaterek… Kiedyś moja loszka polerowała mi pałę na plaży wieczorem, wiatr rozwiewał jej włosy a mi było tak zajebiście…
rób doktorat
Nawet nie wiesz, jak bardzo wkurwiony jest wiatr, który cały czas gdzieś wieje, ale musi się mu napatoczyć ktoś taki, jak ty.
Czcigodne pokręcone jak ruski paragraf zajoby. W związku ze zbliżającym się końcem miesiąca maja, wasz Docent Doktor Magii Wszelakiej i wszelkich mocy nieczystych (No, co? Czasy ciężkie. Kryzys jest. Trzeba sobie jakoś dorabiać do pensji. I nieistotne, że nurkując w szambach.) przynosi i przedstawia wam horrorskop na miesiąc czerwiec. Oto i on. Mesiu, miej przy sobie wazelinę… dużo wazeliny. Spotkasz małego żółtego człowieka z taką wielką pałą, jakiej jeszcze nie widziałeś. Aha, i w związku z tym, szykuje ci się utrata premii, więc w tym miesiącu możesz liczyć jedynie na gołe 17 tysi netto.
Kali. Kali być spokojna, u szanowna Murzin czerwiec upłynąć sielsko pod warunkiem, że być unikać koczkodan błotny i nie być dymać Mea kiedy księżyc być w nowiu (czyli od 27 do 29 VI, a na wszelki wypadek plus jeden dzień przed i po). Byczywąs. Nie licz w tym miesiącu (i pewnie także w następnym) na odprężenie się i relaks po poganianiu roboli w Łódzkim Wydziale Fabrycznym im. Władolfa Putlera. Mesiu będzie tak rozorany, że półdupki mu się długo ze sobą nie spotkają. Przeznacz jego premię na jakiś szczytny cel. Np. na ufundowanie nowego burdelu koło Wydziału, żebyś miał gdzie zamoczyć jak cię przyciśnie. Chujowiczu. Przez nadchodzący miesiąc codziennie będzie dzień jak co dzień. Wkurwiający i do dupy. Loszka ci nie będzie dawać, bo nie masz kasy, nic nie osiągnąłeś, chodzić będziesz wkurwiony, a od sterydów, zażywanych celem wyrobienia masy, przestanie ci stawać. Chujowiczko. W związku z horrorskopem dla Chujowicza, pamiętaj kupić zapas baterii w sklepie. Lub, jeśli twoje BMI mieści się w przedziale 18,5–24,99, masz zęby i nie jedzie ci z żadnej jamy, pisz na adres wrozbita.izydor@onet.pl. Twarz nieistotna, dobra reklamówka zawsze się w domu znajdzie. Adios, Adidas i Addis Abeba byle nie ADIS /Izydor, docent doktor (a co, ja już mam doktorat. Łyso wam?)
A ja mam to w dupie
biednemu zawsze chuj w oczy i wiatr w dupe
Właśnie tak to jest, jak się mieszka na zadupiu… Znam ten problem! Innej rady nie widzę, jak przeprowadzić się do bardziej zabudowanej, albo bardziej zalesionej strefy
@22 No wiatry to tylko tam.
A jaki przejebany jest wiatr jak się jedzie na rowerze. I zawsze kurwa wieje w oczy i zawsze utrudnia poruszanie się. Jadę w prawo – wieje, zmieniam kurwa kierunek na przeciwny – wieje, do przodu tech chuj w dupę. I jak tu żyć? A jeździć trzeba.