Wieś czy miasto?

Coraz bardziej wkurwia mnie błędne używanie słowa „wieśniaku” albo hasła: „ale z niego wieśniak”. Ludzie, mówicie o kimś tak bo pochodzi ze wsi? W naszych czasach nie ma już wieśniaków, są tylko mieszkańcy wsi! Wieśniakiem można być tylko i wyłącznie z charakteru i to niezależnie od tego czy ktoś z dziada-pradziada mieszka na wsi, czy od 8 pokoleń w mieście. Wkurwia mnie to ocenia się ludzi po tym skąd pochodzą, a nie po tym jacy są. Swoją drogą każdy, kto wychował się na wsi zaczerpnął od życia 100 razy więcej niż którykolwiek „blokers”. Nic nie zastąpi możliwości wyjścia na łąkę, walnięcia się w trawę, gdzie można było przeleżeć pół dnia patrząc na białe obłoki nad głową i nie musiał się człowiek zastanawiać czy czasem tutaj pies nie nasrał. Wspinaczka po drzewach? Do wyboru nie było pięć tylko tysiące i każdy w dzieciństwie (nawet ja, bo pochodzę z malowniczej miejscowości) spełnił swoje najskrytsze marzenie czyli domek na drzewie. Ja z kumplami zrobiliśmy dwa w naszym życiu. Nic nie zastąpi DOMU z ogrodem, pobliskiego lasu i pięknej rosy o poranku… nic… Więc nie określajcie tak ludzi „ze wsi”, chyba że im zazdrościcie 😉

26
52

Komentarze do "Wieś czy miasto?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie mówię tak o nikim, ale nic nie zastąpi pójścia z kolegami na browarek kulturalnie do baru, wyjścia z dziewczyną np. na basen 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Cała prawda! Mieszkam na wsi i dzieciństwo -najlepsze lata życia, to były drzewa, łąki, namioty, pikniki, zabawy w wędrówki, bitwy na wiśnie:D Żyć ,nie umierać

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Rzecz sporna, tak jak Ty nie wyobrażasz sobie życia bez romantycznej obserwacji obłoczków na jakieś łączce, tak ja nie wyobrażam sobie, że na imprezę trzeba tłuc się do najbliższego miasta (No chyba, że kręcą Cię remizówki) albo, tego, że wyjazd na większe zakupy to wielka wyprawa do oddalonego centrum handlowego, czego z braku czasu bym nie zniósł

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Absolutna racja

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Toteż właśnie wieśniakiem nie nazywa się mieszkańca wsi, ale generalnie osobę (może być z miasta), która przejawia cechy typowe dla mieszkańca małej miejscowości.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. …co nie zmienia faktu, że w głupich niedomytych łbach tych wszystkich „miastowych” śmierdzieli wiejskie pochodzenie uważane jest za coś gorszego. Żrą mięso i chleb, chleją mleko, wpierdalają jabłka, wszystko ze wsi ale do łba za daleko żeby pokojarzyć fakty. To po prostu chujnia wszechmogąca, np. taki debil Wojewódzki mówi, „nie rób wiochy” i zarabia kilkadziesąt tysięcy. Blokers to ogląda, bo ambitniejszych rzeczy ni chuja nie rozumie i powtarza. A że takich upośledzonych jest w tym kraju 90% więc mamy co mamy. A raczej macie bo ja z tego kraju już spierdoliłem

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Kolego od 6 komenta, mam wrażenie, że „wiocha” właśnie wyszła z Ciebie razem z tym komentarzem. Robisz dokładnie to samo, co tak żarliwie z pianą w ustach potępiasz – generalizowanie. Czepiasz się ludzi, że kierują się stereotypami co do ludzi z mniejszych miejscowości, a sam generalizujesz ludzi z miasta jako „śmierdzieli z niedomytymi łbami” Gdzie tu konsekwencja?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Odkąd poszłam do liceum chyba 90% moich dobrych znajomych to mieszkańcy wsi czy małych miast ale o żadnym nie powiedziała bym ,,wieśniak”… wieśniakiem nazwę każdego buraka i chama a najlepiej takiego, który do tego nie posiada gustu i kultury, nie ważne czy mieszka na wsi czy w mieście, dla mnie może być potomkiem Warsa i Sawy… A samo wyrażenie ,,wieśniak”? Masz pecha, tak już sie utarło… Osobiście zazdroszczę domu, ogrodu, lasu i wszystkich tych bajerów. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. pisząc „w głupich niedomytych łbach tych wszystkich miastowych śmierdzieli” miałem na myśli właśnie „tych” miastowych idiotów, którzy uważają się za lepszych. Mieszkałem na wsi i wiem bardzo dobrze jak jest trudno i jak się krzywdzi ludzi za ich pochodzenie. Mieszkam w bardzo dużym mieście i nigdy się tym nie chwale. Jestem dumny tylko z tego ze nie mówię nikomu „ty wieśniaku”. A określenie, że „wiocha wyszła ze mnie z tym komentarzem” świadczy tylko o Tobie. To jak to jest z tą konsekwencją? Co masz na mysli mówiąc że wiocha?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. powiem tak wieś dobra w dzieciństwie ale później robie sie jedna wielka nuda…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Określenie „wieśniak” jak najbardziej pasuje do mieszkańców wsi. Dlaczego?
    Większość wieśniaków używa gwary: na „chodź” mówią „płoć”, zamiast „ja” mówią „jo”. Denerwują mnie ci ludzie. Życia nie mają poza swym polem i telewizorem w domu. Wieśniaki z gimnazjum czy to ze szkoły średniej zaraz po szkole kierują się do swych domów zamiast na imprezy czy koncerty. Życie na wsi nie ma w ogóle sensu. Ludzie którzy tam mieszkają powinni dostrzec tą monotonię życia. Widzą oni bowiem wiecznie tylko las i ziemię. Ci ludzie nie uświadczą NIGDY życia w luksusie. Jak żyć na wsi kiedy człowiek nie tak wyobrażał sobie swój byt. Zawsze chciałem pływać w basenie dookoła którego rosną palmy. Później udać się do miasta i załapać na imprezę. Człowiek potrzebuje rozrywki. Chciałbym poznawać nowych ludzi.. jednak jest to nie możliwe z punktu widzenia wieśniaka który tylko „ora” pole, „sieje” zboże i czeka aż śmierć przyjdzie po niego sama..

    0

    0
    Odpowiedz