Wkurwiające pytania

Kurwa czy ktoś nie może zrozumieć, że mi się po prostu dobrze mieszka w Polsce? Te pytania znajomych emigrantów co ja tu jeszcze robię, czemu nie jestem na wyspach czy w innej Holandii. Że się niby tu marnuję, przegrywam życie. Noż kurwa mać. Ja lubię Polskę, lubię tutejszy klimat, lubię 4 pory roku, moje miasto, moich znajomych którzy tu są, moje miejscówki, knajpy w których lubię przebywać. OK, Państwo jest delikatnie mówiąc „nieprzyjazne” obywatelom, wkurwia mnie to tak samo jak każdego Polaka. Wukriwa mnie to że zarabiamy tak mało w stosunku do innych nacji. Wkurwia mnie tak spory odsetek buractwa i patologii w społeczeństwie. No ale nigdzie nie jest idealnie. Tutaj mam wolny dzień to z ekipą znajomych jedziemy na quady, albo z żoną i córą lecimy w góry albo do Czech (mieszkam przy południowej granicy) albo idę do pubu gdzie właściwie czuję się jak u siebie bo chodzę tam już z 15 lat. Mam dobrą pracę, ciekawą, robię to co lubię. Ja zarabiam 3 tysie, a moi znajomi za granicą zarabiają na polskie po 5-10 tysi. Tylko oni w większości robią prace typu pomoc kuchenna, cieciówa, zmywak, fabryka tak jak 80% Polaków na zachodzie. Ja mam pracę w której się realizuję, pracuję w firmie jako webmaster, lubię to robić, często jeżdże do klientów na spotkania, czasem w jakąś delegację jak jest większy kontrakt. Byłem 2 lata za granicą, miałem i ja te 10 tysi, ale też robiłem poniżej moich ambicji i uwieżcie mi, że bardziej mnie cieszą te 3 tysie i robienie tego co lubię niż 10 tysi i robienie pracy którą mógłby wykonywać debil po 2 klasach podstawówki. A poza tym niech każdy żyje sobie jak chce, jak emigrantom tak dobrze w tej Anglii i Irlandii to niech tam sobie siedzą, niech im się wiedzie! Mi jest dobrze tu gdzie jestem, nie mam poczucia że się marnuję (wręcz przeciwnie, a nawet właśnie zaczynam zaocznie drugi fakultet bo zatęskniłem za uczelnią), dopóki sobie w „Polandii” daję radę to się stąd nie ruszę. Pieniądze to nie wszystko. A w razie jakby naprawdę się „zesrało” mi tutaj, to wtedy się spakuję i pojadę, jaki to dzisiaj problem wyjechać? Ale mam nadzieje że do tego nie dojdzie. Pozdro dla normalnych, nie dajcie sobie wmówić tego szajsu przez chciwych dorobkiewiczów!

90
56

Komentarze do "Wkurwiające pytania"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. znam to, może ja niezarabiam duzo bo z 1500 zł ,mieszkam sama, rodzina wyjechała do niemiec i każdy pyta a co ja tu robie, mam w dupie pieniadze, lubie swoja prace nawet za te opłakane pieniadze, dopóki sama umie sie tu utrzymac to nikt mi nie bedzie mówić co mam na hama robić, lubie to miejsce, znajomych, miejsca tak samo jak Ty, może oni poprostu zawiszczą że człowiek może być tu szczęśliwy ?

    0

    2
    Odpowiedz
  3. Masz racje ziomuś. Jestem teraz za granicą. Chce wrócić kiedyś. Pozdro

    1

    2
    Odpowiedz
  4. Jako webmaster w UK zarobisz 35-40 tys funtow rocznie. Kocham Polskę sentymentem nie zbuduję przyszłości. Pozdrawiam / webmaster

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Kocham Cie ,siedze w Norwegii i wracam za 2 tyg czekałem na twój wpis dzieki ziom!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. no ok. Ty nasz te 3 koła i spoko robotę i jesteś zadowolony, ale postaw się na miejscu ludzi, którzy zarabiają 1500 i są w robocie pomiatani jak śmiecie. A takich jest w tym polskim syfie bardzo wielu..

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Mam podobnie, skończyłam studia i znalazłam posadę w Polsce, a wiele osób patrzy na mnie z żalem i współczuciem, że nie wyjechałam za granicę. Też sie dziwię, bo lubię ten kraj. Bo tak jak napisałeś, cudów nigdzie nie ma.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Wyjeżdżają ludzie przegrani, naiwni, bez honoru a także tani i leniwi cwaniacy, np. parki po szybkim ślubie, którym nie chce się tyrać za chujowe grosze więc wypieprzają tam gdzie jest godny socjal i gdzie opłaca się robić dzieci. Robią dzieci nie dlatego, że tego chcą tylko po to, by ratować własne dupska i żeby leciała łatwa kasa. Żałosne. Ale wszystko do czasu. Prędzej czy później wezmą się im za dupy a wtedy wrócą z płaczem i w histerii do kraju zwalając się na łeb rodzince która już miała nadzieje, że więcej nie ujrzy tych nieudaczników.

    0

    2
    Odpowiedz
  9. Stary, wyluzuj. Ja cię rozumiem, jako emigrant. Jak masz ciepłą posadę, sam bym nie wyjeżdzał. Z ym, że dobry informatyk wyciągnie… strzelam – 30 tysięcy. To więcej od tego dupka od 17 tysi i mesia. 5-6 to rzeczywiście na zmywaku…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Pomysl. Jakby twoi koledzy dostawali po 3 000 wyplaty to tez by nie wyjezdzali np ja mam 1 300. I gardze robota w Polsce bo sie nie oplaca !

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Masz racje,co ja bym dala aby wrocic do pl,i zarabiac nawet 3tys,do reki,juz dzis bym sie spakowala !!! nie wyjedzaj ,zostan w PL~~ i masz calkowita racje pieniadze to nie wszystko!!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. W kooońcu jakiś normalny! Polska nie jest kolorowa ale jest tragicznie nie jest. Kocham Polskę, tu chcę żyć i tu umrzeć. Pozdrawiam Cie.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Ty może zarabiasz te 3 tysie, ale jakby przyszło rodzinę utrzymać za 1200 to byś inaczej śpiewał. Twoi znajomi pewnie tyle zarabiali to stwierdzili, że ktoś ich tu ostro dyma, więc wyjechali (i słusznie), trudno ich winić za to, że chcą, abyś i Ty miał w życiu lepiej.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. to kto dokłada resztę do tych 3 tyś? bo tak CUDOWNE życie kosztuje dużo więcej! No chyba że mieszkamy z rodzicami i na ich garnuszku, to się zgadza wtedy!

    1

    0
    Odpowiedz
  15. ad 7 „ludzie naiwni bez honoru…” powiem ci krotko: z przodu honor z tylu gola dupa. Jak bedziesz mial dzieci i taki 17 tysi bedzie toba pomiatal inaczej zaczniesz spiewac. poki co, pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Będąc sam bez kobiety, dzieci kredytu na mieszkanie może jeszcze ze starymi to żyć nie umierać. A teraz policz wydatki: 300 czynsz 100 prąd, 50 telefon, woda 50, kredyt 700 jeśli miałeś szczęście kupić przed sokiem cen. Nie wspominam benzyna, OC, naprawy, wydatki. I co ci zostaje? Z 800 zl na odłożenie.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Piniądze to nie fszystko ale fszystko bez piniędzy to huj – jak powiedział poeta..

    1

    0
    Odpowiedz
  18. Pierdolą bo chcą wciągnąć cię w ten gówno warty, amerykański albo UE sen. Zapierdalają tam od rana do wieczora, mieszkają w norach wpierdalając po nocach chińskie zupki w 16 osób na jednym mieszkaniu. Przeliczają wiecznie wszystko na złotówki, jakby zapomnieli, że żyją w innym kraju, na innych stawkach. Ja też zostałem w Polsce, pierdolę tych co wyjechali. Gówno mnie to obchodzi więc i ich chuja powinno to interesować, ale prawda jest taka, że zazdroszczą ci bliskości rodziny i życia w swoim kraju i tego, że sobie po prostu radzisz. Jak ktoś wyżej wspomniał, a widzę to po swoim otoczeniu, wyjechali i wyjeżdżają nieudacznicy, 95 procent, nieroby, nieuki i element. Tylko pięć procent, według mojej oceny, to wybitni specjaliści, lekarze dajmy na to czy informatycy, programiści, którzy faktycznie robią kariery na zachodzie. Reszta wegetuje i zgrywa wielki lans.

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Dobra jak ktoś zarabia 1100 złotych na rękę to niech wyjeżdża, nawet jak ktoś zarabia 10 000 złotych i chce wyjechać to niech wyjeżdża. Ale na chuj mnie atakują czemu ja nie wyjeżdżam? Tak jak napisałem – niech każdy żyje jak chce. Ja się nie pytam tych co wyjechali dlaczego nie wracają do Polski. Ad13) nie mówię że mam CUDOWNE życie, mówię że mam życie które mi pasuje i je lubię w miejscu które lubię! Ad3) Kolego jak wspomniałem byłem na wyspach 2 lata i wiem jak to wygląda. 80% Polaków NIE PRACUJE w zawodzie na zmywakach, jako sprzątacze, jako ciecie, i tak dalej pracują polscy magistrzy, doktorzy, czyli informatycy, iżynierowie budownictwa, architekci, ekonomiści, o humanistycznych przedmiotach nawet nie wspominam. Poza tym co to za logika? Tak samo sprzątacz w Irlandii zarabia 1400 euro. Policjant koło 3500 euro. To co wszyscy sprzątacze i policjanci mają jechać do Dublina? A BTW ponoć w Australii i Nowej Zelandii można zarobić lepiej niż w Anglii więc co wy jeszcze tam robicie?

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Jak zwykle odezwali się zazdrośnicy którzy tyrają za 1200zł,ciekawe czy sobie zdaja sprawe ile trzeba mieć wiedzy żeby targać te 3tys jako webmaster.
    Swoją drogą jakbym targał 3tys też bym nie wyjeżdzał,ale brakuje mi do tego jeszcze 1tys hahaha.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Mnie natomiast denerwuję to cwaniactwo, wywyższanie się, emigrantów. Większość u mnie też wyjechała za granicę i za każdym razem jak przyjeżdżają tu do kraju to lans na całego, a na ciebie patrzą z góry (choć na mnie patrzą z nienawiścią, bo żyję w Polsce i buduję dom, bez zaciągania kredytu! i to bez znajomości! lata oszczędzania i wyrzeczeń). Dawno wśród emigrantów nie spotkałem normalnych ludzi, sama śmietanka co się uważa za lepszą (chyba, że ja mam nieszczęście spotykać takich ludzi). Heh jak mi to powiedział kiedyś sąsiad – nie jest sukcesem wyjechać na zachód i się dorobić, bo ta każdy idiota potrafi, ale sukcesem jest mieszkać w Polsce i coś osiągnąć, bez znajomości… Ja się uważam za wygranego!

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Kurde ziomuś dokładnie tak! Dorobkiewicze z Wysp! Dużo wśród nich matołków. Niestety moi kochani durni emigranci chuja się dorobicie bo z waszą pensją nawet 2-3 tysiące euro to możecie ewentualnie aspirować do zachodniej klasy średniej. Tylko w waszym popierdolonym mniemaniu się dorabiacie. Byłem 4 lata w Dublinie, 90% Polaków zarabia w przedziale 1400-2200 euro. Tylko że na zwykłym standardzie mieszkanie w Dublinie kosztuje około 300 000 ojro. Także i tak musicie wziąć kredyt i tak! Podobnie jest w Anglii czy Deutschu. A więc moi kochani skończcie pierdolić o dorabianiu się na Wyspach, chyba że macie zamiar tam zapierdalać a budować się czy kupować mieszkanie w Polsce to tak. Ok, okej wiem kurwa że się łatwiej żyje w takiej Irlandii i będąc podnóżkiem, czyli myjąc irlandzkie dupy, sprzątając ich kible, obsługując ich zmywaki i tak dalej da się spokojnie żyć i na wakacje pojechać. Wiem że jest lepiej niż w Polandii. Ale skończcie pierdolić jesteście tam tanią siłą roboczą, niemal najniższą wrastwą społeczną i tylko dlatego że przyjechaliście z postkomunistycznego syfu wydaje wam się że macie dobrze. Szacunek dla tych co zostali w Polsce i jakoś sobie dają radę w naszym piekiełku. Ja też tu zostaję! Bez odbioru!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Ad17 Najwięcej mają do powiedzenia ci co najmniej wiedzą. Chłopie weź się trochę zastanów jakie pierdoły wypisujesz. Ja rozumiem zawiść i satysfakcję że komuś się powinie noga – taka już polaczkowatość ale trochę rozsądku, ludzie…

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Na Wyspy same matoły jeżdżą. Ukończyli kurwa studia i wielcy wyedukowani od razu. Myślą że się dorobią tysięcy a tu gówno! Obecnie przebywam w Polsce, lecz niedługo wyruszam z powrotem do Szwajcarii, gdzie mieszka moja rodzina a ja mam dobrą robotę.8 godzin dziennie i 5000 fraków na miesiąc. Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze. Sam od dzieciaka siedze w Irlandii i juz nia rzygam. No ale przedemna 2 dluuugie lata. Siedz w tej Polsce ;d

    0

    0
    Odpowiedz
  26. @23 Na wyspy matoły a do Szwajcarii geniusze… Ja pierdolę skąd w was tyle jadu? Odpierdolcie się od emigrantów, co za naród popierdolony…

    0

    0
    Odpowiedz
  27. pierdolcie hipolicie

    0

    0
    Odpowiedz