Dalszy ciąg chujni z moim współlokatorem – wszarzem jest już nie tyle zabawny, co żenujący. Pomijając fakt robienia mi wstydu przez przyjaciółmi i ogólne wieśniactwo w aparycji i mowie tego człowieka, jest on niesamowicie obrzydliwy. Dziś rano gdy wszedłem do kuchni, zauważyłem, że trzyma on olbrzymią, zielonkawą tabliczkę czekolady. Zapytany, co robi odpowiedział, że dostał olbrzymią dostawę przeterminowanych słodyczy od swojego taty, który pracuje w hurtowni i często przynosi takie rzeczy do domu. Stwierdził, że wystarczy tylko odkroić psujące się części, a reszta jest dobra. Spokojnie dodał również, że u niego w domu jest tak od zawsze. Powstrzymując odruch wymiotny, ubrałem się i poleciałem do sklepu. Po pięciu minutach rzuciłem mu na stół sześć dużych tabliczek czekolady, mówiąc mu, żeby przestal żreć to gówno i lepiej zjadł normalne słodycze. Bardzo oburzony mocno się zaczerwienił, a po chwili konsternacji stwierdził, że przeczy to jego zasadom, bo za cenę tych czekolad, on i jego brat mieliby dziewięć albo dziesięć posiłków. Powiedział jednak, że schowa je do szafy, bo za trzy tygodnie jego dziewczyna, a dwa dni później jego babcia mają urodziny, więc im da. Poszedł sobie obrażony. Co on sobie do cholery wyobraża? Człowiek chce dobrze, żal dupę ściska, chce buraczynie pomóc, a ten co? Widocznie robolsko-plebejskie nasienie tak ma ;/ W dodatku ostatnio przypieprzył się do mojej dziewczyny, kiedy zapytana gdzie idzie, odpowiedziała że na siłownię. Wiedział bowiem, że trzy razy w tygodniu ma wykupione sesje z trenerem. Stwierdził, że to marnowanie kasy, wypierdalanie jej w błoto i że lepiej byłoby oddać to na karnety obiadowe dla dzieci moich pracowników. Kurwa, co go do cholery obchodzi to, co robimy z kasą? W dodatku pacan ogląda historię przeglądanych stron www w naszym laptopie i najwyraźniej zobaczył, jakie samochody oglądałem (wie, że chcę kupić samochód). Powiedział mi, że jestem bezmyślny, że za taką kasę przecież można mieć cztery samochody z Holandii albo Niemiec i na chuj mi to. Rozumiem, że są tacy ludzie, nieraz się słyszało o tym, że brak pieniedzy to patologia. Ale że tak zapytam… chuj mu do tego? Wszarz…
Wspóllokator wszarz – cz.3
2014-05-09 17:4333
106
Nie rozumiem jednego. Masz siano na samochód, a nie możesz się wyprowadzić i przestać użalać się na chujni odnośnie swojego współlokatora? Rusz trochę głową.
Weź go kolego wpierdol z mieszkania 🙂
Autor ma widoczne zaburzenia socjo-spoleczne. 3 wpis i ciągle temat kasy krąży. Autorze przecież to widać, że twoje teksty pisane są z 3 osoby narracji gdzie to Ty jesteś skromnym/nie zamożnym ,,wszarzem” a Bogolem jest imaginacja do któreje dążysz ale jednocześnie tak cię wkurwia 🙂 hehe
Ożesz, ale żeś pokazał gest – 6 czekolad kupił… Noo to ześ kasiasty! Laska na siłce napierdala. łaał, a może ten trener bardziej tam na niej napierdala… pompki. Ja pierdole, weź już skończ pierdolić, bo to coraz bardziej wygląda na zwykłe bujdy i budowanie własnego zmarniałego ego. Shitfucker…
Czemu Panicz mieszka z jakimś wszarzem?
To go kurwa buraku jeden wypierdol jak Ci tak strasznie przeszkadza. Co Ty baba jesteś żeby sam sobie tworzyć problemy? Zaczynam myśleć, że chujowicze oskarżający Cię o chęć pochwalenia się jaki to jesteś wielki pan bogacz mieli rację. Tak więc weź skończ pierdolić i spierdalaj.
Bo to są robole !
rób doktorat
To juz sie robi powoli serial
Wymyśl coś lepszego, bo każdy jeden odcinek z tej serii jest coraz gorszy
co ty czlowieku pierniczysz?Mieszkasz z kims, kto cie wnerwia na maxa i dalej z nim mieszkasz?Wpieprza sie, na laptopie cos robi?Jestescie jak jedna wielka rodzina ; ), a moze jestes troszke spedalony i lubisz miec i dziewczyne i jakiegos wszarza w domu?Przyznaj sie, ze lubisz to,albo lubiłbyś, marzy ci sie taki trojkącik, dlatego wymyslasz takie bzdety, zeby tu wypisywac i merdac kalafiora przy ekranie czytając komentarze; ) tak wlasnie z toba jest wszarzu jeden.
Kurwa jakie to już nudne.
Te chujnie o wszarzu na kilometr jebią ściemą.
Wypierdalaj z tymi opowiastkami
tak milordzie
Piszesz już trzeci raz o tym samym gościu. Masz jakiś kompleks tej osoby, czy może się w nim zakochałeś, bo nie wiem po chuj drążysz temat.Jak Ci rzeczywiście tak przeszkadza to go wywal z chałupy „byznesmenie” z koziej dupy
Tak bardzo Ci przeszkadza, to go wypierdol, a zamiast narzekać jak to wielki pan musi się mozolić z plebejskim motłochem.
Weź już kurwa przestań jebać. Napisz lepiej parę słówek ze swojego wiejskiego slangu, których nikt tu nie rozumie. A może się wstydzisz buraku?
Żeby być zielona, normalna czekolada musi być przeterminowana w chuj i jeszcze trochę. Jadałem słodycze pół roku po terminie i luz, bez nadzienia można pewnie jeszcze sporo starsze. To tak żebyś wiedział, bo widać niewiele w życiu doświadczyłeś, pod ochronnym kloszem rodziców.
Oboje jesteście siebie warci. Co za problem wypowiedzieć umowę skoro tak Ci uwiera? Rób z kasą co zechcesz ale skoro wolisz wydawać na głupoty i się kisić w małym mieszkaniu z lokatorem..hahah to powodzenia 😛 kobiecie akurat siłownia najmniej potrzebna – zwykły chwyt marketingowy, dużo lepiej wychodzi bieganie, ale może twoja panna woli pooglądać inne kutaski
no i znowu ogladalem historie hahahhaah
Stara czekolada jest biała a nie zielona, pacanie. FAKE
Minimalista. Przynajmniej nie jest hipokrytą skoro sam wpieprza zielone czekolady no chyba, że były z nadzieniem 'kiwiowym’ 😛
Czytam artykuł i na pierwszy rzut oka moja myśl: ,,ten jego współlokator to jakiś psychol jest!”. Nic bardziej mylnego. Spróbujmy go pod względem psychologicznym rozgryźć. Kwestia czekolad na sam początek. Otóż, on od małego miał wpajane takie wartości i wprowadzane w życie, widział po rodzicach już jako dziecko, i przywykł do tego, uznał to za pewną normę, więc nie widzi w tym nic dziwnego. Rodzice uczyli go szacunku do chleba i gospodarności, ale jak widzimy, na jego przykładzie, przerodziło się to w skrajność, której on sam w sobie nie dostrzega. Są dwa sposoby, albo zaczniesz go w jego mniemaniu demoralizować, czyli tłumaczyć, że zdrowy na umyśle człowiek idzie do sklepu i kupuje sobie czekoladę za 2 złote, albo drugi, przymruż na to oko. Po co na własne życzenie się denerwować? Możliwe, że pochodzi z biednej rodziny, i przemawia przez niego zazdrość. Spróbuj go zrozumieć, jego mentalność i jego niskie poczucie wartości. Życzę cierpliwości, przyda się… 😉
No a ty wszarzu nie pomyślałeś czasem żeby odseparować swoje życie od jego? tak będziesz napierdalał codziennie na chujni jak jakiś pizduś co nie wie co zrobić? On wszarz a ty cipa. pozdro
morda skurwielu. wiekszosc ludzi w Polsce klepie biede i je stary chleb a ty „powstrzymujesz odruch wymiotny” po tym co piszesz ten człowiek wlasnie tak zostal wychowany bo jak napisales „{..} a po chwili konsternacji stwierdził, że przeczy to jego zasadom, bo za cenę tych czekolad, on i jego brat mieliby dziewięć albo dziesięć posiłków”. musze cos dodawac? Pewnie mieszkasz z nim aby sie dowartosciowac
Fajnie 5 gwiazdek dawidowych i czekam na kolejną część 😀
Ty masz pracowników ,a mieszkasz w wynajętej norze z lokatorem,z którym masz wspólnego laptopa? Może łóżko,albo materac ,na podłodze też macie wspólne? Po chuju z ciebie biznesmen.
Jak Ci nie pasuje to go wywal. Ale podejrzewam, że z takim cwaniaczkiem, pseudobiznesmenem w pierwszym pokoleniu kręcącym mordą na każdym kroku nikt nie będzie chciał mieszkać.
Ad 1. Typowy Polaczek mieszka w obsranej norze z całą rodziną albo na pokoiku ale „fura” musi być. Może niezbyt droga bo Polaczka na drogą nie stać ale szpanerska z „alusiami” bo przecież „kolo” taki jak on nie będzie jeździł MPK albo rowerem.
To ty jesteś pojebany bo nie wiesz jak to jest być cale życie biednym i wydaje ci się, że wszystkim starcza kasy na wszystko. Ja tez już prawie nie wiem jak smakują słodycze. Za kilo dobrych cukierków trzeba zapłacić tyle co za kilo dobrej kiełbasy lub sera. Jak myślisz co wybieram ty inteligentna świnio.
Masz rację. To co wypisujesz już jest tylko żenujące. Odpuść tą denną prowokację. Zielona czekolada? Czekolada nie pleśnieje :-/ jeśli już wypisujesz bzdury, to chociaż pisz wiarygodnie.
Tak twój koleś ma spleśniałą czekoladę, a ja walę dziennie do śniadania spleśniałą 30-to letnią whiskey, bo na nową mnie nie stać, a do obiadku lubię chlapnąć sobie spleśniały spirytus.
Tu Ania – Twoja dziewczyna. Sorry ale w łóżku to on jest od Ciebie o ni8ebo lepszy. Sebastian, ty się na chujni nie rozpisuj, ty się od niego ucz!
Apel do Admina. Wielka prośba o nieprzepuszczanie chujni z tego pseudocyklu,gdyż są nudne i noszą wszelkie znamiona trollowania.
Drogi autorze tak się sklada ze akurat miałem okazje czytac twoje opowieści o lokatorze wszarzu i bodajże w 1 albo drugim oedcinku pojechałem z komentarzem jak po burym psie i myslalem ze przejdzie ci ochota na takie prostackie zachowanie ale widze ze autor jest głupszy niż ustawa przewidunjne i piszesz takie bzdety z palca wyssane opowieści dziwnej treści jakoby chciał tu zablysnac dowartosciowac swoje zjechane ego i wogole.Tak mi cie zal pajacyku gimbusie zjebany daruj sobie takie pierdoly i zapierdalaj do szkoły a my ie dziwmy się skad się bioera matoly.
Hmm prowadze biznes. Mieszkam w domu. Ale rozumiem ze Twoja kasa starcza ledwo na stary samochod. Spox. C’est la vie 🙂 Gratulacje stary.