Wszyscy mają chujnię… mam i ja

Drodzy Chujanie, moją chujnią są związki z facetami. Mam wrażenie, że wszyscy dookoła są sparowani, chajtnięci albo tuż przed ślubem. A ja? Sama od prawie roku. Nie chodzi tutaj jednak o długość tego czasu, a o to, że nie potrafię zainteresować się nikim dookoła. Istnieje na tym świecie jedna, jedyna osoba, która zwróciła moją uwagę – to kolega z pracy, z którym mam bardzo ograniczony kontakt, bo spotykamy się tylko w palarni. Właściwie to spotykaliśmy, bo rzucił palenie. A ja przyłażę tam nadal, bo mam nadzieję, że go tam spotkam… Działa na mnie tak, że mnie bardzo onieśmiela, nie jestem w stanie się zachowywać swobodnie w jego obecności i tu kolejna chujnia: nie daję sobie szansy jego poznać, a jemu poznać mnie. Ostatnio zaczęłam sobie myśleć, że może ja się nie nadaję do związku, może czas się z tym pogodzić? No bo jak to możliwe, że mając tylu facetów dookoła siebie, ja tak naprawdę „widzę” tylko JEGO? Czy ktoś z drogich Chujan potrafi to rozkminić albo miał podobną sytuację? No śrut po prostu.

26
68

Komentarze do "Wszyscy mają chujnię… mam i ja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Całować dziewczynę, która pali, to tak, jak lizać popielniczkę. Powiedzenie stare i znane, ale jest jeszcze pełno uzależnionych, którym po dymku wali z paszczy jak z eko-chlewu, czyli kolejna królewna z drewna. Żaden jej nie odpowiada, bo ona to pępuszek i cycuszek świata. Tylko zerka w lustereczko, a tam chujnia. Nieznany, piękny królewicz. On jest dla niej wszystkim, ona dla niego prawie nie istnieje. Jeżeli to przeniesienie, jesteś stracona, jeżeli nie, to musisz zwrócić jego uwagę na siebie. Sptriptiz na biurku w przerwie na II śniadanie. On wsuwa bułkę z serem i czyta chujnie, a tu sru, czerwona szpilka z lewej nogi przebija klawiaturę, z kolana obwiesza się w krok kłusa kiecka, pęka podwiązka i pończocha rolką w dół. Zdejmujesz nogę i z zamachu prawa zelówka miażdży myszkę. Kiecka, podwiązka, zrolowana pończocha, wybicie z lewej masz monitor między nogami. Kręcisz bioderkami zarzucając kiecką (pamiętaj o koronkowych stringach i golarce). Jeżeli nie masz bluzeczki na zatrzaski nie rozpinaj jednym pociągnięciem całego rzędu guzików, bo komuś mogą wlecieć do herbaty. Zadławi się biedak i jeszcze wsadzą cię do paki, zamiast na kochasia. Obowiązkową figurą jest zarzucenie cyckonosza wokół głowy wybrańca (miseczki przykrywają oczy) i wytarganie za krawat. Jak już się rozgrzejesz, a on będzie gotowy, to możecie walnąć szybciora i już jest twój. Proste?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „chujanie”??

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zgadłam, że nie masz brata? Jak masz to wiesz, że to człowiek taki sam jak i ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ja mam taką sama sytuację w 83 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. widzę że chujowiczka ma problem z nieśmiałością…trzeba to pokonać!!!
    Ale piszę go @1 – człowieku, masz tak niesamowitą wyobraźnię, że już sam opis Twoich wymyślnych fantazji mnie- jako przygodną chujowiczkę o równie bogatej wyobraźni wprawił w wibrację i wierz mi klawiatura kompa nie Twoja!!! tylko ja…wciąż sama, a wyobraźnia i klawiatura bez dna.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jak koleś rzuca palenie to rzuci się też na Twoje „śmierdzące” nikotyną usta, bo mu receptory robią z mózgu wygłodzonego wilka, tylko musisz porządnie wyjebać mu w nozdrza z płuc jak się nawinie i pokazać cycki.

    0

    0
    Odpowiedz