Ostatnio znajoma mi osoba nacięła się na ocenę fryzjerki w googlach, która miała super oceny, zapłaciła kupę pieniędzy powyżej ceny rynkowej i wyszła ze zrobioną fuszerką.
Wiem, że są też oceny zamawiane, że można spamować, ale prawda jest taka, że często ludzie są zadowoleni z byle gówna, bo jakoś jest, a potem człowiek idzie i marnuje pieniądze.
Tak samo jest z restauracjami, wkurwia mnie to, bo już nie raz poszedłem z kimś do restauracji, która miała ocenę np 4/5, a żarcie smakowało jak gówno, było oszczędzanie na wszystkim i to obiektywnie.
Ludzie, szanujcie się. Nie mówię o złośliwym hejcie i szukaniu dziury w całym, ale to wy jesteście klientami. Jak idziecie do restauracji, czekacie 40 minut na żarcie i jeszcze do tego jest niedobre, jest mało składników, tanie, stare mięso, coś średnio świeże, źle dopieczone, dostajecie nie to co zamowiliście to nie przymykajcie oczu. Potem ktoś pójdzie, będzie chciał miło czas z kimś spędzić, a wasza ocena i niskie, wiejskie wymagania spierdolą mu cały wieczór i jeszcze straci kasę.
Poza tym wielu z was pracuje ciężko, a chcecie pozwolić, żeby ktoś na fuszerkach i oszustwie się dorabiał kokosów?
Potem są takie standardy obsługi, że czekasz 40 minut, kelnerzy są chamscy, smażone jest 100 razy na tym samym oleju, zdjęcia nie zgadzają się z rzeczywistością, nie dotrzymują terminów, a potem są problemy.
Jak bywam gdzieś za granicą na wakacjach to nie ma miejsca coś takiego. To klient jest panem i skaczą wokół niego. Tutaj wchodzisz gdzieś i od razu czujesz się jakby to oni robili ci łaskę, że możesz im zapłacić, że coś ci zrobią.
Fuszerka to lepszy poziom usługi od zwykłej usługi, ponieważ fuszerka nie jest wykonywana przez osoby o filarach zwyklackich i cmentarnych.
-Testo
PS: Wal paraquat w biodro i wal chuja.
Takie jest życie co byś nie powiedział i tak będą ci matke ruchać.
-Testo
„Jak bywam gdzieś za granicą na wakacjach to nie ma miejsca coś takiego.”. Wiadomo kurwa – za granicą. Granica to jest takie magiczne coś – przekroczysz i jest lepiej. Obojętne która granica, którego kraju. Ważne, że jesteś za granicą.
Stary trupie wstałeś z grobu o północy i piszesz o 00:04? To spadaj że do grobu spowrotem. Jeszcze ci łopatą przyklepie.
Grabarz
Ojojoj jak ci źle… a co mnie to kurwa obchodzi?! Idź naprawiaj świat w pojedynkę i idź płakać gdzie indziej bo każdy ma to w huju. Było się urodzić w rodzinie królewskiej kurwa a nie wymagasz normalności w świecie jak tu burdel jest
„każdymato wchuju”? i to ma być tłumaczenie na polski? nielogiczne!
Odkuda ty?
O! proszę: jeszcze Dwa Trupy piszą po Drugiej po Północy!
To przecież ustawiono znak drogowy w pobliżu Cmentarza Smoluchu: „Uwaga Zombie”, co, Admin, nie słyszałes nie widziałeś?
Hallowin
W pizzy ktora kosztowala prawie 5 dych byla oslizgla szynka z Karalucha .Czy ja mam placic kupe kasy za biedronkowy,smierdzacy syf.Ja do tego smietniska nie chodze .Poznalam trucizne bo niedawno te kielbe u znajomych widzialam.Zadzwonilam do pizderii pytam :Zamawialam na wynos pizde taka oraz tego dnia.Czy macie w pizzy szynke z Karalucha.Pania zastopowalo .Tak a co w tym zlego pyta.Ja na to ,ze nie chce wytruc swojej rodziny tablica Mendelejewa z Karalucha.Wiecej pizdy nie kupuje obrzydlo mi dziadostwo.Place to chce dobre skladniki a nie toksyny z Srajonki.
Pierdzielisz 3 po 3 frajerze
Ja zawsze daję dobre oceny chujowym produktom i usługom, a chujowe – dobrym. To po to, aby odsuwać popyt od dobrych produktów i usług, z których korzystam po to, aby sprzedający musiał starać się utrzymywać niską cenę lub wysoką jakość. Uczcie się ekonomii tłuki, zamiast dziwić się oczywistościom.
Gówno prawda.Ekonomia jest jedna-maksymalny zysk przy minimalnym wkładzie własnym.
Dokładnie, więc jak mam ulubioną kebabiarnię, która ma kilkadziesiąt opinii – i jebnę jedną z jedną gwiazdką i z niewyraźnymi zdjęciami jakiegoś robaka w mięsie, to tym mało wymagającym ruchem poważnie ograniczam popyt i idący za tym potencjalny wzrost cen lub spadek jakości.