Z popiołu jak feniks

Związałem się ostatnio z bardzo ładną dziewczyną. Wiedziałem, że coś mi nie pasuje od samego początku. Miała bardzo dziwne podejście do życia w wielu kwestiach.. rzekłbym bardzo zacofane i stereotypowe. Ciężko z nią się rozmawiało na różne tematy dotyczące życia, perspektyw, ambicji. Na początku była mega zakochana we mnie ale ciągle jej coś nie pasowało,.. że ćwiczę na siłowni, że liczę kalorie i dbam o swój wygląd, że robię muzykę i nie poświęcam jej wystarczająco dużo czasu. Potem doszło, że jak raz na tydzień spotkam się z kumplem to znaczy, że on jest dla mnie ważniejszy.Wiele rzeczy mi w niej nie pasowało ale jakoś to akceptowałem i chciałem ją czegoś nauczyć i myślałem, że w końcu się zmieni i zrozumie. Na początku się mega starałem . Przeprowadziłem się do jej miasta specjalnie dla niej przy czym pokłóciłem się z ojcem i nie gadałem z nim przez cały okres mojego 10 miesięcznego związku z tą panną. Wydałem kupę kasy na mieszkanie i życie, starałem się wszędzie ją wozić gdzie chciała, robiłem obiady, odbierałem wieczorem z pracy ale to wciąż było za mało. Non stop mówiła, że za mało uczuć jej okazuje itp. ale ciężko potem było mi już okazywać uczucia jak ciągle mnie atakowała a w rozmowach często udowadniała swój mały rozum i brak podstawowej wiedzy o życiu. Starałem się z nią rozmawiać merytorycznie niestety nic do niej nie docierało.. ciągle tylko, że to ja jestem zły i się nie staram. Chciała żebyśmy żyli tak jak ona tego chce. Po ostatniej kłótni (początek lipca) nie wytrzymałem i powiedziałem, że jak jej nie pasuje ciągle to niech szuka innego. Przez jakieś dwa tygodnie nie utrzymywaliśmy prawie w ogóle kontaktu.. myślałem , że coś zrozumie. Po tym okresie oddałem jej wszystkie rzeczy z mojego mieszkania i się pożegnaliśmy . Potem miałem urodziny a ona nie wysłała mi nawet życzeń za to jej urodziny wyprawialiśmy u mnie na mieszkaniu dla znajomych parę miesięcy wcześniej. Zdenerwowało mnie to mega i było mi przykro (potem powiedziała, że nie ma pamięci do dat i zapomniała po prostu). W końcu coś mnie tknęło i zacząłem się starać to naprawić.. wybaczyłem nawet to, że nie złożyła mi życzeń…byłem 2-3 razy z kwiatami u niej, prosiłem, mówiłem żebyśmy zaczęli pracować nad sobą i prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Ona na to, że zniszczyłem wszystko to co czuła do mnie i nie da się tego odbudować i możemy utrzymywać kontakt bo jesteśmy „dobrymi” ludźmi. Mówiłem, że nie jestem idealny, że czasami się denerwuje bo akurat zmieniłem pracę na nową/ miejsce zamieszkania i dużo na głowie ale chce pracować nad sobą i okazywać więcej uczuć. Przytuliłem ją , byłem u jej nóg nawet ona stwierdziła, że to już przeszłość. No ok było mi ciężko piłem, nie mogłem pozbierać myśli. Spotkaliśmy się potem w klubie po jakiś 2 tygodniach .. ja w międzyczasie skreśliłem ją i zacząłem pisać z dziewczynami które ona zna. Nawet mi cześć nie odpowiedziała ..już z kimś tańczyła. Wcale mnie nie zaskoczyło ,że ją tam spotkałem. Potem po jakimś czasie bez kontaktu mi napisała , że wie z jakimi sukami się zadaje i dobrze na tym wyjdę i jeszcze zobaczę. Pisałem ,że życzę jej wszystkiego najlepszego i mam nadzieje, że będzie szczęśliwa z kimś. Napisałem, że nauczył mnie dużo ten związek i chce pracować nad sobą i jeśli ona spotka kogoś fajnego to też ma się starać żeby utrzymać związek. Dodałem, że jeśli sama się nie zmieni to będzie jej ciężko zbudować jakiś solidny związek. Zdenerwowało to ją jeszcze bardziej i napisała, że nie dość, że zniszczyłem jej uczucie do mnie to jeszcze robię jej na złość i zadaję się z jakimiś jej wrogami i że, jeszcze się przekonam jakie potrafią być kobiety. Ogólnie masa hejtu w moją stronę jaki to ja zły nie jestem. i ona teraz będzie się zadawać z kim chce i będzie robić co chce. Odpisałem ,że jasne i oby spotkała kogoś super i ułożyła sobie fajnie życie. Odpisała tylko z sarkazmem „powodzenia”. Od tego momentu brak jakiegokolwiek kontaktu z jej strony. Ja do niej już na pewno nie napisze po tym co napisała i jak mnie skrzywdziła :). Ostatnio się dowiedziałem ,że już kogoś ma i koleś podobno za nią biega non stop a ona tylko mu rozkazuje co ma robić. Minęło jakieś 1,5 miesiąca od rozstania i z 3 tygodnie od ostatniej burzliwej rozmowy sms, W międzyczasie straciłem pracę (częściowo być może przez stres związany z rozstaniem), mój tata dostał raka, parę mandatów, parę niespodziewanych wydatków, wróciłem na piętro do rodziców bo było mi ciężko samemu na mieszkaniu w obcym mieście. Mam jeszcze 3 lata do trzydziestki i myślałem, że ten związek to będzie to. Idealizowałem ją w moich oczach pomimo jej wad.
Dużo rzeczy zwaliło się na raz na głowę. Sam się sobie dziwie, że to wytrzymałem ale to chyba dzięki temu, że realizuje jakieś swoje cele sylwetkowe i to była ostatnia rzecz która się nie spieprzyła i dawała mi jakiś cel do życia. Bo gdyby nie to to bym się chyba załamał i nie wiem jakbym skończył.
Nigdy nie byłem zbyt sentymentalny względem dziewczyn, potrafiłem zakończyć związek i tak się nie przejmować. To zawsze ja kończyłem pierwszy i jakoś łatwiej mi przychodziło to. Jednak w tym wypadku mocno mnie to zabolało na początku i nigdy nie starałem się dla nikogo tak mocno .. nawet nie widziałem, że jestem w stanie się tak starać na końcu.

Wiem jedno.. ostatni raz oddałem kontrolę nad swoim życiem jakiejś pannie. Myślałem kiedyś, że moje życie będzie inaczej wyglądać w tym wieku no ale cóż.. trudno. Trzeba realizować swoje cele, plany a kobieta to tylko wiśnia na torcie. Powracam do robienia muzyki, cały czas ćwiczę i dbam o wygląd, szukam pracy, postawiłem sobie cele na przyszłość jeśli chodzi o pracę i zamierzam działać w tym kierunku. Raz na jakiś czas wychodzę do klubu i staram się nawiązywać kontakty z nowymi kobietami. Wiem co chce w sobie poprawić by być lepszym człowiekiem i być gotowym na odpowiednią osobę.
Czy jeszcze kiedykolwiek będę w stanie kogoś tak pokochać ? Czy jeszcze w moim wieku spotkam kogoś sensownego ?
Nie znam odpowiedzi na te pytania. Wiem, że chce być lepszym człowiekiem i ten związek naprawdę nauczył mnie dużo. Życie ostatnio przez te wszystkie rzeczy nauczyło mnie solidnie pokory. Dobrze, że mam przyjaciela na którego mogę liczyć jak na brata bo pomógł mi się pozbierać i nigdy tego nie zapomnę, Dobrze, że pogodziłem się z ojcem i rodziną. Odnowiłem kontakt z dawną przyjaciółką i koleżanką bo dobrze zawsze mi się gadało poza tym też mnie wspierały w tym. Doceniam to co mam. Chce się rozwijać i iść non stop do przodu. Druga połowa tego ciężkiego jak do tej pory roku musi być dobra! 🙂 nie ma innej opcji. Co jakiś czas oczywiście myślę o byłej ale wiem, że to tylko iluzja a nie to czego naprawdę chcę. Dobrze, że nie wróciliśmy do siebie i życzę jej by znalazła kogoś fajnego i była szczęśliwa 🙂 I sam sobie tego również życzę, A nawet jeśli nie wyjdzie to przecież jest tyle innych rzeczy w życiu do roboty 🙂

Pozdrowienia dla wszystkich ogarniętych i chcących się rozwijać jednostek 🙂 A jeśli przyjdzie wam o głowy powrót do byłej to zastanówcie się cztery razy czy warto i jak długo będziecie się cieszyć po tym ?:)

77
71

Komentarze do "Z popiołu jak feniks"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jestem z Tobą…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Bardzo mądry i fajny facet z Ciebie. Sama miałam wręcz identyczną sytuację z moim byłym, kochałam go nad życie i wyszło podobnie jak u Ciebie. I mam takie same refleksje na temat życia jak ty na końcu postu. TRZYMAJ SIĘ i powodzenia!!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mamusia po siusiaczku nie pogłaskała? Ja pier***e jaka ciota… Facet, rób doktorat.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Dobrze odczytujesz znaki – jesteś popierdolony jak Lato z Radiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. yyy …o kurwa

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Dobrze że ją olałeś, szkoda że nie od początku, no i szkoda na pewno kłótni z Ojcem.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jakbym sam to napisał … z tym ze są 2 różnice. Nie mam tak bardzo absorbujacego zajęcia (silka, rzeźba etc.) Ale to nie problem. 2 różnica jest taka ze wróciłem do tej egoistki. .. i na razie jest świetnie. Ale już 3 razy po powrocie było świetnie i kończyło się tak samo. Fuck my life … BTW wiek tez się zgadza

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Miętki jesteś, i tyle, siłka Ci nic nie da. Wszystko jest w głowie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kiedyś pewnej mrówce na przejściu pociąg upierdolił kawał dupy ale mrówka przeżyła. Przeszła jeszcze kawałek ale postanowiła wrócić bo może coś się uratuje i wtedy nadjechał drugi pociągi i było już po główce i mrówce. Morał: nie trać głowy dla dupy. Pozdrawiam !

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Oooo… lubię takie wpisy. Pięknie pokazują jakie ludzkie problemy są kurewsko banalne, a dylematy żałosne, kiedy się na nie patrzy z boku. Czego tu nie ma; patetyczne ambicje, wojny ego, smsowe tragedie greckie, epopeje rodzinne, kalekie emocjonalnie karykatury związku. Głębia uczuć jakiegoś fitnesowego DJa i jego klubowej pindy. Po takim uczuciowym tornadzie pewnie ci się zdaje, że wspiąłeś się na jakiś kolejny szczebel na drabinie samorozwoju (na punkcie którego masz takiego zajoba), ale bardziej prawdopodobne jest, że po prostu jesteś lekko pierdolnięty, a ona jebnięta – a wszystko to razem było chuja warte.

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Z chuja jak pizda.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Zacznijmy od tego, że się nie ,,starałeś”, tylko latałeś jak kundel na każde zawołanie i robiłeś dla niej wszystko co mogłeś, a ona i tak tobą gardziła. Chłopie, nie tędy droga. Baba to nie jest jakieś cudowne stworzenie, żeby się tak poniżać. Baby się rucha, a nie składa im pokłony chwalebne. To raz, dwa, że nie ma czegoś takiego jak ,,za mało sie starasz” i inne brednie, że uczucie sie wypaliło, że coś tam. Jebała się pewnie na boku i nie wiedziała, jak z tobą zerwać, więc zaczęła odpierdalać cyrki abyś to ty z nią zerwał. Oczywiście zrzucanie winy na ciebie, bo kto inny zawinił? Przecież wspaniała księżniczka nie popełnia nigdy żadnych błędów.
    Trzecie, chuj ją obchodzi z kim ty się zadajesz. Obudził się pies ogrodnika w niej.
    Czwarte, nabierz szacunku do siebie, nie bądź pizdą na każde zawołanie jakiejś lalki, bo inaczej będą robiły z tobą co będą chciały, a ty będziesz w ich oczach (i nie tylko) zwykłym śmieciem merdającym ogonkiem tak, jak panienkom wygodnie.
    Nie traktuj tego jako nagonka na ciebie, tylko się po prostu opanuj, bo zachowałeś się w tym pseudo związku jak pizda. Laska nigdy nie może być najważniejsza.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Zanudziłeś jak chuj. Chujnia za długa, ciągnąca się jak flaki w oleju. I do tego treść w rodzaju „Niemowa powiedział głuchemu, że szczerbaty wygryzł włosy łysemu”. 1/5 i śrut na drogę.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Kurwa, przepisz na papier i wyślij do BRAVO.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jesteś po prostu zwykłym frajerem. Gdybyś zarabiał 7 tys. euro tak jak JA i jeździł Alfa Romeo 8C, wiedziałbyś, że interes rodzi się tam, gdzie jest działanie a nie ujadanie, a tak możesz dalej sobie zapierdalać ze te swoje 3 tys. i sponsorować panienki.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Testoviron – człowiek tchurzliwy i nieśmiały, wódz obłąkanych, źródło głupoty, plagiator sztuk wszelakich, gwiazda lśniąca blaskiem nonsensu w galaktyce pełnej ignorancji i ciemnoty, promotor dyletanctwa, wielki leser, tytan impotencji. Jednym słowem – słabeusz.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Chujnia przydługa, a smut i żenuła taki, że nie dałem rady jej ogarnąć do końca. Nawet nie wiem czy jest w niej mowa na temat mojego pytania: A próbowałeś ją porządnie wyruchać? Może w tym jest problem…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Weź przykład ze mnie. Ja jestem bogiem seksu francuskiego! Jestem absolutnym fanatykiem i Mistrzem Patelni, a mój pseudonim artystyczny to „Złota Wara”. Onieśmielić mnie może tylko moja własna duma 😛

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Podziwiam że życzysz jej wszystkiego dobrego, ale i tak nie pojmuję a nawet mnie wkurwia u facetów, że dają sobą aż tak pomiatać jakimś naburmuszonym księżniczkom bądź wampirom energetycznym. Ludzie?! Co jest z Wami?! Bo ładna?! Dobrze jednak zrobisz jak spotkasz tego jej nowego kolesia i go uświadomisz bo powiela Twoje błędy.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Obal żydo-kapitalizm tak jak obałeś komune,ale ty wolisz narzekać i oto właśnie żydom chodzi,o bierność i godzenie się z losem które twoja podświadomość chce zniszczyć gnębiąc twoje sumienie ale ty go tłamsisz próbując wylewać swe żale i leczyć kompleksy,mówisz o jakimś pragnieniu wolności ale w rzeczywistości pragniesz zniewolenia ale nie zdajesz sobie z tego sprawy,a wszelkie odśrodkowe próby zmiany tego stanu kończą się ich tłamszeniem

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Człowieku! Podziwiam, że tyle czasu z nią wytrzymałeś! Miłość miłością, ale Ty w niej kochałeś chyba wygląd, którym byłeś zaślepiony, bo innego powodu nie widzę! Sama zachowuję się czasami strasznie, przepraszam potem mojego chłopaka za to i obiecuję samej sobie poprawę, ale czytając o takich osobach jak Twoja była, widzę, że nie jestem najgorsza. Wiem, że łatwo mówić, ale daj sobie z nią spokój. Niech ktoś inny się z nią bimba całe życie, Ty jesteś na to za dobry. 🙂 Skup się na sobie. Jesteś młody, znajdziesz tą jedną i to w najmniej spodziewanym momencie. Pozdrawiam!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. ehh ja mam teraz podobnie. Człowiek jak jest zakochany to robi dużo dziwnych rzeczy dla kogoś, których normalnie by nie robił. Mam przeczucie że to pierdolnie dość szybko ale jednak brnę w to dalej ale to dlatego że po nudnym, wieloletnim związku spotkałem kogoś, kto jest z innej planety, zupełnie inna niż wszystkie, odnajduję przy niej radość. Jednak szybko widać po nas te jebane różnice. Chuj z tym wszystkim. Trzymaj się, dobrze Cię rozumiem

    0

    0
    Odpowiedz
  24. 1. Co to jest za znak „..”? Bo ani to wielokropek ani kropka, coś gimbazjalnego wydaje się. 2. Lachonom się nie ulega i nie dogadza bo namęczysz się a one i tak nie docenią. Byłeś dla niej nudny i tyle.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Przede wszystkim gdzie poznałeś tego lachona? Pewnie w jakiejś dyskotece jak kręciła dupą przed samcami. Normalnej dziewczyny, tj. wartościowej i takiej, z którą warto tworzyć związek to tam nie znajdziesz. Chyba, że sam jesteś dyskotekowym debilem, to wtedy bdb:)

    1

    0
    Odpowiedz
  26. Zwykla harpia-manipulantka wzbudzajaca poczucie winy. Lemingrad pelen jest tego syfu. Wymagania z kosmosu, a jasnie pani juz od siebie nic dac nie potrafi. Pewnie tu wiara napisze, ze trzeba bylo od razu za pysk i na smycz, ale mnie zniesmacza taki zwiazek. Na szczescie to jest lokalny problem i sa jeszcze na swiecie, a nawet w Europie kraje, gdzie on nie wystepuje. Pojedz na Bialorus, albo na Bliski Wschod, a za to, co robiles kobieta bedzie sama lezec u Twych stop, a nie na odwrot. Musialbym byc skrajnym frajerem, zeby jeszcze szukac kobiety w Polszy. Byc moze trafiaja sie chlubne wyjatki, ale kto ma hajs i cierpliwosc, zeby sobie szargac nerwy kilkunastoma takimi bieda krolewnami, zanim trafi na cos sensownego.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Chlopie, kluczowe jest zdanie „bardzo ladna dziewczyna”. Dlaczego laski tak robia? Bo moga! Faceci je tego nauczyli, ze nawet jak bedzie glupia i egoistyczna, wystarczy ladna buzia, kawal cycka i od razu ustawia sie kolejka adoratorow. Sam swoim zachowaniem zepsules i tak juz zepsuty rynek. Gdyby taka laske dostala prawde na twarz po 3 dniach i to bez mozliwosci apelacji czy zawieszenia, moze by sie suka zastanowila, a tak jasnym jest, ze za dlugi horyzont czasowy i za malo zwojow, zeby pokojarzyc fakty. W koncu 90% tzw. zwiazkow rozlatuje sie po paru miesiacach wiec niunia uznala, ze widac sam byles do dupy, skoro sie jeszcze plaszczysz.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Z waszymi wypowiedziami zgadzam się po trochu, ale powiem swoje: wartościowy człowiek znajdzie wartościowego człowieka! Jak to się mówi swój swojego przyciąga. Kretyna kretynkę znajdzie, fajna kobieta znajdzie fajnego faceta. XD Trzeba być cierpliwym XD

      0

      1
      Odpowiedz
  28. Cele sylwetkowe? Jasny chuj, stary napisz coś jeszcze jam skkńczysz 13 lat.

    1

    0
    Odpowiedz
  29. Pedofil lolek w Watykanie mieszka, prężnął ma pałę ten masz koleszka. Kardynał krzyczy lolek, łobuzie! Gdy ten wciska dzieciom chuja w buzię. Chuja do japy niczym opłatek, taki był z lolka wredny gagatek. Szuka nieletnich żeby wyjebać, jebać jak jebać, ale chce sprzedać. Jan Paweł Drugi jebać chce dzieci, byle małolat już jego podnieci. Czeka już na młodych jebanie, dla niego jest to najlepsze śniadanie!

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Jesteś manginą czyli męską waginą.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Chujnia taka, że zrobiłeś esej i nie dojechałem do końca pierwszego zdania.
    2/5

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Borderline. Spierdalaj od niej czym prędzej i dziękuj Bogu że się rozstaliście. Zmieniłaby Ci życie w pieklo

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Ciesz się z takiego obrotu sprawy. Masz dobrą życiową lekcję, a z takim kamieniem u szyi szybko poszedł byś na mentalne dno.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Przyjdzie bad boy, wyrucha na max drugiej randce. Będzie za nim latała z wywieszonym ozorem i nie będą jej przeszkadzać żadne wady. Po paru miesiącach kopnie ją w dupę, a i tak będzie go wspominać aż do śmierci jako najwspanialszego faceta w jej życiu. Za 5 lat nawet nie będzie pamiętać jak miałeś na imię. Zapierdalaj miękka fajo dalej szukać „ideału”, marnujesz lata i życie.

    1

    0
    Odpowiedz
  35. Masz jaja dasz sobie rade w życiu, czasem trzeba schować sentymenty w kieszeń i iść do przodu konsekwentnie, biegnij nie oglądaj się.

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Cieszę sie, że zmądrzaleś. Widzisz, takie „księżniczki” (i „książęta” z resztą też) służą w życiu tylko jednemu – doprowadzic do krawędzi i złamac nasze dotychczasowe myślenie o sobie samym, o swojej wartości i godności. Oni uczą jak przestać być psem. Więc ucz się, a wszystko się ułoży. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Nie ty pierwszy i nie ostatni dałeś babie wleźć sobie na głowę. Mimo 30 lat, jesteś frajerem. Pamiętaj!
    =Uroda kobiety jest odwrotnie proporcjonalna do jej inteligencji
    =W klubie nie poznasz dziewczyny na całe życie, tam wyrwiesz na jedną noc. (mogę się założyć, że właśnie tam tą cipke poznałeś)
    =Kluby to zło. Tam mało ludzi chodzi, aby sobie potańczyć.
    =Im kobieta ładniejsza, tym jej ego mówi, że ona nic nie musi robić, tylko facet/frajer.
    =Mało jest porządnych kobiet=
    =W klubie naprawdę nie znajdziesz miłości.
    =Nie myśl chujem.
    Życzę Ci szczęścia w życiu. A kobiety omijaj szerokim łukiem, bo można w ten sposób nadepnąć na minę. Ty już to zrobiłeś.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Nie zgadzam się. Są kobiet (wyjątki) piękne, mądre, mające zasady. Ludzie nie lubią „odstających ” od innych. To stereotyp jak ładna to głupia itd.

      0

      1
      Odpowiedz
  38. Haha ja pierdole klękałes przed nią i ona wiedziała że może zrobić z tobą co chce, co za pizda głupia z ciebie hahahaha

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Rób doktorat!

    0

    0
    Odpowiedz
  40. WTF? dlaczego tak nisko oceniona chujnia? Wiele dojrzalych slow czlowieka twardo kroczacego po ziemi a nie w oblokach. Mozliwe ze fakt cwiczenia na silowni z gory przekreslil autora w oczach internetowych rachitycznych marzycieli/masturbatorow. Pozdrawiam I gratuluje .

    0

    0
    Odpowiedz
  41. Słowem, najlepiej byś na tym wyszedł jakbyś ją zostawił na samym początku gdy widziałeś że coś nie tak 🙂 Ale na Twoje usprawiedliwienie działa to, że wielu facetów tak ma „ona się zmieni, nie wady są najważniejsze ale zalety” a potem jest gorzej i gorzej. Jak któraś wymaga żeby traktować ją jak księżniczkę to od razu pogonić, niech szuka głupszego od Ciebie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  42. A wszystko przez seks.

    0

    0
    Odpowiedz
  43. Nie zesraj sie

    0

    0
    Odpowiedz
  44. mam do ciebie jedno zdanie: TY CHORY, POJEBANY CZŁOWIEKU !!

    0

    0
    Odpowiedz
  45. Ja ? …..spierdalam

    0

    0
    Odpowiedz
  46. Weź ten wypierdzianą nowelkę wsadź sobie z powrotem w dupę.

    0

    0
    Odpowiedz
  47. Przeszedłem bardzo podobny przypadek. Ciągłe docinki, dogadywania, pretensje do mnie dosłownie o wszystko sprawiły że na przestrzeni ponad 2 lat stawałem się co raz bardziej zmęczonym, oziębłym człowiekiem wznoszącym „za mało” inicjatywy i czułości. Ale jak tu byc czułym i wysoce zaangażowanym kiedy ciągle dostaje się zjebę. Zawsze bardzo mocno ją kochałem i kocham nadal. Rozstaliśmy się tydzień temu i tylko ja jak narazie chciałbym wrócic, zmienic siebie itp. Przykre i bolesne.

    0

    0
    Odpowiedz
  48. Kurwa jakie to długie i chuja warte. Przecież można to było opisać w kilku zdaniach a nie żalić się przed światem że zakochałeś się w głupiej świni które i tak ma Cię w dupie. 27l i taki dzieciak że ja pierdole.

    0

    0
    Odpowiedz
  49. dobrze ziomek, czasem tez skocz na kurwy, szkoda czasu na zadawanie sie z takimi dziewczynami

    0

    0
    Odpowiedz
  50. Przeżyłem coś bardzo podobnego, też myślałem że coś poważnego że panna poważna bo i dwójka dzieci i burzliwa przeszłość, ale okazało sie, że była tylko interesowna, i nie byłem jedyny co na jej słodkie oczy i uśmiech złapał. Też długo ja idealizowalem, obwinialem się, że coś może źle zrobiłem, ale dopiero po czasie jak uczucie z bladlo przejrzałem. Teraz ma innego, chwali się nim na fb jak zdobycza i nawet mi go żal. Mnie ostrzegają i choć nie słuchałem po czasie pozwoliło zrozumieć. Jego nikt nie ostrzeze bo nie pracuje z ludźmi co ja znają. Ale jego problem. Potwierdzam, że ćwiczenia pomagają, pozwalają zachować formę i odstresowuja. Chujnia tylko, że tak się zawiodłem i wiem, że będę miał problem znowu zaufać.

    0

    0
    Odpowiedz
  51. Ktoś wczesniej już napisał – BORDERLINE, czyli pograniczne zaburzenie osobowości
    Chłopie ciesz się, że juz to za Tobą. Spotkałes najgorszą kobietę z mozliwych. Przechodzilem przez to samo. Trzymaj sie.

    0

    0
    Odpowiedz
  52. świetnie opisana chujnia,nie mogłam się nadziwic…świetny chłopak tylko dziewczyna niewłaściwa,nie doceniła
    nie zrażaj się,dużo fajnych dziewczyn po świecie kica…powodzenia dalej oraz zdrowia dla taty życzę

    0

    0
    Odpowiedz
  53. Z odbytu jak kutas.

    0

    0
    Odpowiedz
  54. Skonczyliscie ten swoj pseudo zwiazek.. i niech to do ciebie trafi raz na zawsze. Pisanie z dziewczynami, ktore ona zna, lub tez znala bylo bledem, odetnij sie od jej otoczenia. To dziwne, ale jestem przekonany, ze poznales ja w tym klubie, o ktorym w kolko piszesz. Piszesz, ze nadal do niego chodzisz od czasu do czasu i poznajesz inne dziewczyny – kolejny blad. Powinienes sie zorientowac, ze w takich miejscach praktycznie na pewno znajdziesz nastepna niunie jej pokroju. I po co ci to? Owszem jest jakas nikla szansa, ze znajdziesz ,rowniez normalne dziewczyny, ale powiedzmy sobie szczerze, graniczy to z cudem, wiec daj sobie spokoj z tym klubem. Lepiej idz do kosciola w niedziele, zdziwisz sie ile tam przylazi wolnych i rozgarnietych dziewczyn. I tak na koniec, twoja mentalnosc, „normalnego” i „ulozonego” chlopaka, bardzo gryzie sie z klubem i nawiazywaniem kontaktu, w owym miejscu. Wez to pod uwage. Chyba ,ze zmienisz swoje obecne podejscie, ktore wg. Mnie normalna dziewczyna na pewno doceni, na podejscie, ktore bedzie sie ograniczac do.. pojde do klubu poznam dziewczyne, wyrucham ja i zostawie.

    0

    1
    Odpowiedz
  55. Przejebany temat

    0

    0
    Odpowiedz
  56. „Z popiołu w popiół”, tak mówimy na naszych kazaniach naszym łatwowiernym wiernym, a oni ślepo słuchają. Ja wam powiem… to są podprogowe przekazy zapisujące się w waszej podświadomości. No niestety, musimy być psychologami, aby sakiewka zawsze była pełna i wina nigdy nie zabrakło.
    Podpisano: KSIĄDZ JAREK – BIZNESMEŃSKA RĘKA BOGA

    0

    0
    Odpowiedz
  57. Ja kurz nie moge, toz to nuda miedzyplanetarna…..: „jestem, kocham, rucham, cierpie, brne, zdycham w szambie”. Chuj by was!…… paniczu, dzwonie po towarzysza Stalina….. niech was rucha w Lubjance.

    0

    0
    Odpowiedz
  58. Zwykły pantofel 🙂

    0

    0
    Odpowiedz