Budzisz się, a za oknem jest piękna pogoda. Szykujesz się do wyjścia w miasto i już się piętrzy w głowie obawa, czy ktoś nie spierdoli tobie dobrego samopoczucia. Gdy żyjesz w większym mieście, twoja psychika jest narażona na całe legiony nieprzyjemnych sytuacji. Na przejściu dla pieszych jest czerwone światło i już widzisz ten tłum, na twarzy których wypisuje się niechęć i frustracja. Po chwili zaczyna się wyścig, kto szybciej przejdzie na drugą stronę; najgorsze są loszki, bo przecinają ulicę ukosem. No i jak się nie wkurwiać? A co się dzieje w tramwajach? Tam są loszki z torebkami, które tylko korzystają ze ścisku, żeby dźgnąć ciebie kantem torebki! Jesteś w dyskoncie i szykujesz się do kasy. Nagle słyszysz komunikat, że za chwilę kolejna zostanie otwarta, a tu jakieś wredne babsko na emeryturze, które ma czasu więcej niż wszyscy studenci, wyprzeda ciebie z pełnym wózkiem. Masz w ręku tylko wodę w butelce za 69 groszy. Nie kupiłeś sobie nawet najtańszego piwa!
To się nazywa jebany egoizm. O ludzkiej naiwności będzie innym razem.
Życie w kraju zimnych, egoistycznych i naiwnych ludzi
2019-12-19 18:2326
6
Ludzie z domów i szkół nie wynoszą wartości, które spajałyby społeczeństwo. Zobacz Japończyków co potrafią osiągnąć. To wina systemu, który nie jest w naszych rękach. Proste.