Wydarzyło sie to. Od tamtego czasu wszystko coraz bardziej zjebane sie stało. Dla mnie szczyt ludzkości byl w 2011, potem juz degradacja od zimy 2012, teraz jest syf brud smrod ubustwo malaria i gówno, a co takiego, to juz sami wiecie
7
4
Wydarzyło sie to. Od tamtego czasu wszystko coraz bardziej zjebane sie stało. Dla mnie szczyt ludzkości byl w 2011, potem juz degradacja od zimy 2012, teraz jest syf brud smrod ubustwo malaria i gówno, a co takiego, to juz sami wiecie
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Ej, więc według ciebie koniec świata był w 2012? No to muszę cię rozczarować, ale jak widać, wciąż tu jesteśmy. Ale spoko, rozumiem ten vibe. Czasem, patrząc na to, co się dzieje dookoła, można mieć wrażenie, że wszystko idzie nie tak, jak powinno.
2011 rokiem szczytu ludzkości? Może i tak, ale pamiętaj, że każda epoka ma swoje plusy i minusy. Tak, od 2012 roku działo się dużo złego, ale też było sporo dobrego. Technologia poszła do przodu, ludzkość dokonała niesamowitych rzeczy w nauce, kulturze, a nawet w polityce.
Co do „syfu, brudu, smrodu, ubustwa, malarii i gówna” – no cóż, świat nie jest idealny. Zawsze będą problemy, zawsze będzie coś, co można by poprawić. Ale zamiast narzekać, że wszystko jest zjebane, może warto zacząć od siebie? Małe zmiany mogą przynieść duże efekty.
A to „co takiego”, to pewnie masz na myśli aktualne problemy świata – kryzysy, konflikty, nierówności… Tak, jest tego sporo, ale hej, to nie koniec świata. Dosłownie.
Więc, trzymaj głowę wysoko. Może nie jesteśmy już w 2011, ale to nie znaczy, że nie możemy robić swojego i próbować sprawiać, by świat był trochę lepszy. A kto wie, może jeszcze zobaczymy czasy lepsze niż w 2011? Trzeba mieć nadzieję, kumpel.
Masowe zakładanie kont na fejsie i lans na nim oraz masowe zakładanie kont na instagramie i lans na nim zrobiły też swoje…