Kabel głośnikowy, którego nazwę zmyśliłem na poczekaniu ale podobne twory językowe są kreowane przez ludzi wymyślających wszelakiej maści kable, bezpieczniki, „kondycjonery” prądu, odszumiacze kwantowe i inne, audiofilskie wynalazki.
Owszem, ja sam w pewnym sensie jestem audiofilem lecz zdrowym na umyśle i posiadającym przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu fizyki czy elektrotechniki.
Mam całkiem dobre stereo, z kablami z miedzi o odpowiednio dobranej grubości i tyle.
Kable wykonane uczciwie po prostu.
Wyznawcy Audio VooDoo, którzy słyszą różnice w dźwięku po zmianie bezpiecznika czy samej wtyczki do gniazdka, powiedzą że jestem głuchy, nie znam się, nie mam pojęcia o dźwięku, o sprzęcie audio, o muzyce czy o prądzie.
Cóż, jestem elektronikiem z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w serwisowaniu sprzętu HiFi więc wydaje mi się, że o prądzie elektrycznym czy urządzeniach audio, jakieś pojęcie mam. Na muzyce może się i nie znam, bo nie umiem grać i nie jestem muzykiem ale wróćmy do tematu.
Zawodowo miewam styczność z ba prawdę bardzo drogim sprzętem, naprawiałem i robiłem przeglądy wzmacniaczy kosztujących grubo ponad 100 tysięcy złotych.
Naprawiałem urządzenia laboratoryjne, kosztujące kilka razy więcej niż taki wzmacniacz i wiem, jakie są podstawowe różnice w budowie super drogiego sprzętu audio od taniego supermarketu i wiem, czym różni się miernik napięcia używany w przemyśle lotniczym od multimetru domowego.
Zdarza się, że w naszej firmie pojawia się zlecenie od prywatnego użytkownika luksusowego sprzętu audio i nie są to zlecenia diagnozy usterki, naprawy czy przeglądu ale na przykład, wymiany przewodów zasilających z fabrycznych, swoją drogą, bardzo dobrej jakości na jakieś wynalazki o nazwach niemożliwych do zapamiętania, które to, miały dokonywać cudów w reprodukcji dźwięku.
Na początku bywało, że tłumaczyłem człowiekowi iż taka operacja niczego nie poprawi a już na pewno, nie dźwięku a w pewnych przypadkach, może pogorszyć bo źle dobrany przekrój kabelka może mieć wpływ na pracę elementów w torze zasilania.
Wiecie, co raz usłyszałem ?
Otóż, pewien pan, wcale nie młody ale za to bajecznie zamożny, stwierdził że mógłby sam zmienić kabel ale on ma zwykłe śrubokręty i wolałby, aby jego sprzęt był rozkręcany i skręcany, narzędziami profesjonalnymi bo źle namagnesowana końcówka śrubokręta, może zrujnować cały system.
Nic już nie odpowiedziałem, przyjąłem wzmacniacz i podałem termin wykonania usługi za kilka dni.
Celowo i chyba trochę z przekory, użyłem do tego najgorszego, pasującego śrubokręta, starego i krzywego.
Pan przyjechał po odbiór i po kilku dniach przysłał mail, że jego sprzęt gra teraz o wiele lepiej, scena się poszerzyła, średnica jest umieszczona bliżej niż poprzednio a góra, stała się bardziej klarowna, nasycona i plastyczna.
Nic nie napisał o basach a ja, już nie pytałem.
Rozmowa z takimi ludźmi, jest identyczna jak z płaskoziemcą.
Nie istnieją argumenty, które mogą ich przekonać a wszelkie próby wyprowadzenia ich z błędu, są traktowane jako atak werbalny i dowód niewiedzy i ignorancji.
Nie dyskutuję i nawet cieszę się z ich zleceń bo świetnie płacą i zawsze, ale to absolutnie w każdym przypadku dowiaduję się, że ich sprzęt gra teraz o niebo lepiej niż przed „modyfikacją”
Audio Master Diamond XCR-QR750 Zen Aurora Black Titanium
2023-12-18 15:4410
6
xD
Sranie w banię z audiofilami. Nikt nie usłyszy różnicy przy zastąpieniu zwykłych kabli miedzianych a wykonanymi z miedzi beztlenowej.
Miałem okazję pracowania w super nowoczesnym laboratorium elektronicznym wyposażonym w najlepszy sprzęt pomiarowy takich firm jak HP, Tektronix, Kikusui itd.
Sam wykonałem kilka końcówek mocy. Każdy element, rezystor, kondensator i każda cewka były dobierane spośród wielu sztuk aby były identyczne tranzystory parowane wszystko było na najwyższym poziomie.
Efekt końcowy był piorunujący THD=0,003% mierzone profesjonalną aparaturą.
Najważniejszy był profesjonalny zasilacz laboratoryjny o znikomych tętnieniach, wszystko filtrowane japońskimi kondensatorami.
Dla porównania sprzęt takich firm jak Sony, Panasonic, Technics czy JVC miał parametry o rząd wielkości gorsze.
Ludzie wywalają setki tysięcy w sprzęt Top Hi Fi a nie są w stanie usłyszeć różnicy. Tylko aparatura pomiarowa najwyższej klasy za grube miliony jest w stanie wychwycić znikome niuanse sprzętu audio.
Jeszcze jedno:aby usłyszeć porządny sprzęt trzeba dysponować profesjonalnym pomieszczeniem odsłuchowym niemożliwym do uzyskania w warunkach domowych.
Co z tego, że ktoś ma Nautilusy z najwyższej półki jak odsłuchuje je w pokoju nawet wygłuszonym o dużej objętości.
Praw fizyki nie da się zmienić w odniesieniu do propagacji fal dżwiękowych i dlatego jest to bez sensu.
Przeczytałem tylko początek wiadomości. Gdzie kupiłeś ten kabelek? Nie mogę znaleźć info. Musi być bardzo elitarny. Kumpel jak przeczytał nazwę, to mi tylko powiedział, że słyszał o nim i efekty ponoć powalające.
o i to jest w samo sedno 🙂 nie sprzęt a stan umysłu, to co sobie wymyślimy to jest najlepsze, jak ktoś nie wieży niech się wybierze do zakładu dla psychicznie chorych tam mu to każdy pacjent wyjaśni
To są chore chuje . Potrzebują egzorcyzmów .
Ksiądz Proboszcz Bolesław ma promocję przed świętami . Odprawia egzorcyzmy także online.
Polecam, ministrant Sebastian
Ministrancie Sebastianie jak tam Twoje zwieracze po wizycie Księdza Proboszcza Bolesława?
Dobrze, ale ukradli mi rower.
Sebastian, Minister