poszlem dzisiej do sklepu bo po świętach nic nie ma w lodówce.
Kupiłem kilogram kiełbasy, chleb, litr mleka, 25 deko mielonki, 20 deko żółtego sera i wyborczą.
Za wszystko zapłaciłem 840 zł.
1
6
poszlem dzisiej do sklepu bo po świętach nic nie ma w lodówce.
Kupiłem kilogram kiełbasy, chleb, litr mleka, 25 deko mielonki, 20 deko żółtego sera i wyborczą.
Za wszystko zapłaciłem 840 zł.
Zgadza się, ale bez zera po czwórce. Chyba, że wyborcza była w zestawie z np. deską klozetową z brązu.
No, jak robiłes zakupy w Zabce to nie ma sie co dziwic. Ja juz tam nie chodzę, odkąd za 1 kg soli zaplaciłem 5 zł(w innych dyskontach 1,70 zł). Inna sprawa, że gazeta Michnika mocno podrożała i teraz słono trzeba płacic za te jego szabasowe łgarstwa.
Potem wróciłem jeszcze po jajka 6szt, olej 0,5l i ziemniaki 1kg to już
przy okazji puszkę romperka 500ml wziąłem.
374 zł co razem z poprzednimi zakupami daje 1214 zł.
A ile reszty z tego?
Po chuj ci wyborcza ,papieru toaletowego masz więcej w przeliczeniu na powierzchnię.
Wina Tuska!