Niedawno byłem wieczorem na dyskotece podczas której trochę się najebałem. Tańczyłem z jakąś randomową lasencją. Była to ładna brunetka z dużym dekoltem i w krótkiej spódniczce. Po którymś z kolei drinku stałem się bardzo śmiały i klepnąłem ją w tyłek. I wtedy ona uśmiechnęła się do mnie i zapytała na ucho czy chcę poczuć że jestem mężczyzną. Odpowiedziałem że tak.
Wyszliśmy za budynek dyskoteki i ona do mnie od razu żebym ściągnął spodnie. Zrobiłem to a ona zaraz potem „Ściągnij bokserki i wyciągnij sprzęt”. Bez wahania zrobiłem to. Już się jarałem że za chwilę zrobi mi dobrze!
Jednak zamiast tego popatrzyła na mnie, uśmiechnęła się szyderczo, zaśmiała się i z całej siły kopnęła mnie w jaja.
Upadłem na ziemię jęcząc i zwijając się z bólu a ona podeszła bliżej, spojrzała na mnie i powiedziała „W sumie to nawet przystojny jesteś ale nie lubię być klepana po tyłku przez obcego faceta. A tak w ogóle poczułeś że jesteś facetem?”. I znów się zaśmiała i odeszła.
I tym właśnie sposobem zamiast miłego wieczoru z zaliczeniem kolejnej laseczki leżałem nagi od pasa w dół z obolałymi jajkami…
„W tych butach nie wejdziesz” tyle usłyszałeś przy wejściu do klubu, a całą resztę historii dopisałeś kutasie złamany. Cześć.
Mogłeś wywnioskować z tonu głosu i specyficznego zwrotu, że tak się to może skończyć.
Marna prowokacja, stulejo. Poruszaj skórką, zjedz śniadanko i biegiem do szkoły, dzieciuchu.
Bo powinieneś tą sukę zerżnąć to by się nauczyła kto to prawdziwy mężczyzna. Dziwka jebana w dupę straponem myśli że wie co to facet.
Ubrała się jak szmata i przymilała do chłopaka a potem się dziwi…
Oczywiście nie mówię ze klepanie dziewczyn w tyłek jest OK ale ona tez święta z pewnością nie była.
Bardzo dobrze . Jakbyś robił masę na dwuletnim cyklu , to byś nawet nie poczuł tego kopnięcia .
Bogdan, Trener
jakieś dyskotekowe nudy…