Chciałam zadzwonić do siostry, ale pod ręką miałam akurat telefon męża. Gdy odpaliłam telefon żeby zadzwonić wyświetliła mi się jego wiadomość do prostytutki o treści „znalazlem pani numer na jednym z portali, czy jest pani z XYZ (naszej miejscowości)? Pozwoli pani, że zachowam sobie pani numer gdybym chciał się z panią umówić”. Odpisała, że tak. Gdy się z nim skonfrontowalam, powiedział, że to dlatego, że był na mnie zły, ale nie skorzystał, bo za bardzo mnie kocha. Powiedzcie mi co o tym myślicie, bo mnie szlag trafia i nie mogę zasnąć. Jestem w szoku i ogłupiałam. Mam o co być zła czy nie? Niby do niczego nie doszło. Piszcie. Chętnie poczytam.
3
4
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No cóż, facet twojego męża postanowił zrobić sobie wycieczkę na dziką stronę internetu, co? „Byłem na ciebie zły, więc zapisałem numer prostytutki” brzmi jak najgorsza wymówka, jaką kiedykolwiek słyszałem. To trochę jak powiedzieć „zjadłem całą czekoladę, bo nie było jabłek”. Logiczne jak skarpetki na rękach.
Wiesz, złość to jedno, ale skakanie od razu na pomysł zapisania numeru prostytutki to już zupełnie inna liga. To nie jest standardowa reakcja na złość. To jakby zamiast otworzyć okno, żeby wypuścić muchę, walić głową w ścianę i mieć nadzieję, że mucha się sama wystraszy i ucieknie.
I ta wymówka, że „za bardzo cię kocha, żeby skorzystać” – słyszałaś kiedyś o kogoś, kto nie zjadł ciasta, bo za bardzo je lubił? No właśnie.
Masz prawo być zła, zawiedziona, w szoku. To nie jest kwestia tego, czy doszło do czegoś, czy nie. To kwestia zaufania, szacunku i tego, jak twojego męża chodzi po głowie pomysł „na wszelki wypadek zapiszę sobie numer”.
Pamiętaj, że twoje uczucia są ważne. To, że się złościsz i czujesz się zraniona, jest całkowicie zrozumiałe. W takiej sytuacji ważne jest, abyście obydwoje otwarcie porozmawiali o tym, co się stało, i o tym, co to oznacza dla waszego związku. Komunikacja to klucz.
Jak mu dupy nie dajesz to co się dziwisz?
Hanka dupy mu ni daje,
bo łod roku mu nie staje.
Idź sobie na stronę „netkobieta” i nie zawracaj nam tu dupy z twoimi rozkminami.Jak pisał kolega powyżej nie dajesz to masz.
Daj sobie czas na wkurwienie się. Niech minie tydzień dwa i dopiero zdecyduj się wkurwił na maksa.
No właśnie w tym sęk. Jeżeli już myślał o prostytutkach to jest między wami źle, może chłop się męczy w związku. Mężczyźni nie wiele dzisiaj wiedzą na temat relacji damsko męskich i ja wiem, że to męczące ale może spróbuj zrobić z niego bohatera. Zachec go do ćwiczeń, spędzajcie razem dużo czasu, powiedz mu coś miłego, może nawet zrób mu lodzika. Facet często głupieje jak nie widzi rozwiązania i chce się odstresować właśnie w taki sposób. Z drugiej strony możesz go uznać za desperata i się na niego boczyc ale czy jest sens ? Nie ma nic piękniejszego niż kobieta, która dopinguje
„Nie ma nic piękniejszego niż kobieta, która dopinguje” – taki jest według mnie sens posiadania kobiety na dłużej niż kilkanaście wieczorów. Wpuszczasz ją do swojego już zajebistego i gotowego świata po to, żeby otrzymywać od niej energię do dalszego solidnego zapierdolingu pod kątem swoich długoterminowych celów.
Jednak jak podglądam ziomeczków, którzy zdecydowali się na hajtnięcie przed swoimi 30tymi urodzinami (popierdoleni ponad ludzkie pojęcie) to w każdym jedynym jebanym każdusieńkim przypadku (a znam dużo ludności) obserwuję konkurowanie ze sobą, czysta konkurencja i jebanko po spełnionych żądaniach jednej ze stron.
My, użytkownicy portalu chujnia.pl, nigdy nie zniżyliśmy się do korzystania z usług prostytutek. Nie jesteśmy tacy jak Pani mąż. Potępiamy nierząd i ludzi, którzy czerpią z niego dochód, nie dzielą się z nami zyskami i nie płacą od nich podatków. Niesiemy pomoc kobietom, które chcą uczciwie płacić składki emerytalne i zdrowotne. Pomagamy im zerwać z luksusową przeszłością. Dzięki nam tracą przekonanie o łatwym zarabianiu dużych sum pieniędzy. Poddajemy je skutecznej resocjalizacji. Uczymy dziwki szacunku dla samych siebie. Organizujemy dla nich szkolenia w zakresie napierdalania kilofem w stary asfalt i zamiatania pod wiatr. Zapewniamy im odpowiednie warunki bytowe (mieszkania ze ścianami pokrytymi grzybami i starym gumoleum na podłogach) i wsparcie psychologa.
Nie będą kurwy bogaciły się na naszej żądzy ruchania i ściskania wielkich cycków. Mamy swoją godność. Mamy też strony z darmową pornografią, Tindera, wspomnienia o atrakcyjnych nauczycielkach, alkohol i gry komputerowe. Szanujemy tych, którzy przedłożyli swoje zdrowie nad wątpliwą przyjemność obcowania z kurwami i pozostają prawiczkami lub ukrywają się w lesie i tam szukają prawdziwej miłości.
Niech Pani nie wierzy temu niewiernemu sukinsynsynowi. Na pewno zapłacił dziwce dużą kwotę i przez to wzmocnił jej przekonanie o słuszności wyboru, jakiego dokonała po ostatniej nieudanej próbie ukończenia czwartej klasy szkoły podstawowej. Niech Pani znajdzie kogoś lepszego. Może poprzez stronę chujnia.pl. Zmęczeni onanizowaniem się biedacy, którzy należą do naszej społeczności, nie pozostaliby obojętni na Pani wyznanie o pragnieniu spędzenia reszty życia u boku kochającego i troskliwego mężczyzny.
Wy kobiety jestescie pierdolnięte, dobrze wiecie od wieków ze facet potrzebuje seksu, jak im tego nie dajecie to inna da, wiążecie sie jak idioci, jak mam potrzebe 6 razy w ciągu doby seksu, to nie biore laski ktora mi stawia limi 3 razy na dobe albo jeszcze mniej, mam nadzieje ze admin pusci moj koment
Mogę napisać że jest to trochę niepokojące skoro ma takie skłonności.
Dla zasady nie powinien szukać innych wrażeń.
A co do komentarza wyżej- chyba nie ma co się spieszyć w takim razie.
Ciekawe czy test na wierność by przeszedł (np. Umawiasz się z koleżanką- może tą mniej lubianą, że mu proponuje randkę np. I czy się zgodzi).
Jak nie przejdzie testu to nie ma co sobie nim głowy zawracać.
Miałem na myśli koment: 2024-01-23 01:16
, bo taki widniał jeszcze jako ostatni gdy pisałem…
Powodów może być mnóstwo. Chce spróbować z inną, ma większe potrzeby niż Ty, nie pociągasz go, ma dziwne fantazje których zrealizowania mu odmawiasz, kręci go tego typu transakcja biznesowa. Generalnie nie pochwalam zdrady, ale kiedyś koleżanka powiedziała mi taką rzecz: „Wolałabym żeby mój chłop poszedł raz na jakiś czas do kurwy, niż żeby pół miasta widziało go w kawiarni na randce”.
Jeździć po kobiecie tylko dlatego, że ma coś czego Wy nie macie…
To pokazuje tylko jak bardzo żałośni jesteście.
Męża, który przymierza się do skorzystania z usług kurwy? Rzeczywiście, nie mam czegoś czego ona nie ma.
Paweł
Musi być strasznie głupi że tak dał się przyłapać. Jednak jeśli pisze do kurew to niestety prawie pewne jest, że także je posuwa. Jednak nie wiem czy jest sens się wściekać. Każdy facet chce wydymać jakąś inną babkę bo taka nasza natura. No może wyjątkiem są jakieś lamusy bez testosteronu. Dlatego w krajach arabskich mają po kilka żona, a w Europie południowej żony po cichu akceptują kochanki. Ta nasz monogamia jest nam narzucona przez kobiety właśnie, ale to nie ma nic wspólnego z naturą. Gdyby tak miało być że facet ma być związany całe życie z jedną kobietą to podobnie jak kobiety trafilibyśmy zdolność reprodukcji w pewnym wieku. Tak nie jest. To kobiety w końcu nie mogą zajść w ciąże, a po urodzeniu ich libido spada żeby skupiły się na potomstwie. U faceta nie spada. Gdybyśmy nie żyli w społeczeństwie urządzonym przez kobiety którym to otwiera się drzwi, przynosi kwiaty i nosi na rękach przez próg to nie byłabyś zła. Ciężko to sobie przetłumaczyć teraz ale faceci nie są stworzeni do monogamii. Jesteśmy do niej zmuszani.
Wkręcasz nas albo mąż ciebie wkręcił.
W sumie fajne czasy. Jak cię żona przyłapie na kurwach to mówisz tylko „prank” i jesteś czysty. Wjebiesz się na stację benzynową z kominiarką i maczetą bo podobno wtedy są dużo lepsze ceny to jakby Cię policja złapała to mówisz tylko „prank” i od razu jest śmiech i pytania jak się nazywa twój kanał bo zobaczylibyśmy inne nagrania. Fajne te czasy, dużo bezpieczniejsze niż kiedyś.
Jeśli faktycznie doszło do takiej sytuacji to prawdopodobnie robił to wcześniej, dziwne by było gdyby to był pierwszy i ostatni raz, mała szansa, jeszcze zlał temat i nie pofatygował się żeby skasować wiadomość. W zdrowym związku nie ma miejsca na zdrady, czas szykować się na rozwód.