Fame MMA i piłka nożna

Do szału doprowadza mnie rosnąca popularność (szczególnie wśród 13-letnich szczyli) gównianej rozrywki, jaką jest mordobicie patusów. O ile samo MMA to jednak sport walki (choć niektórzy jak mój ojciec uważają że to tylko krwawa masakra) i należy oddać szacunek takim osobom jak Conor McGregor czy choćby nasz Jan Błachowicz, o tyle okładanie się po mordach przez patocelebrytów to skrajny kretynizm. Co gorsza, w tym biznesie liczy się tylko ten, kto jest jak najgłupszy, jak najwięcej bluzga, albo kto powie lub zrobi coś tak szokującego czy odrażającego, że normalnym ludziom to się w pale nie mieści. I takie oto zbiorowisko zjebów leje się w klatce, a gimbusiarnia wyje z zachwytu, zwłaszcza na widok ich ukochanych patostreamerów i patoraperów. Wystarczy popatrzeć na to przez 5 sekund, to widać że nawet w porównaniu z wiejską galą boksu w remizie w Koziej Wólce to jebana paraolimpiada, a „sportowcy” to jedynie ludzie z agresywnym parciem na szkło. Co wkurwia dodatkowo to fakt, że bogaci sponsorzy lgną do tego dosłownie jak muchy do gówna, przez co cierpią normalne sporty. W moim mieście na psy zeszła ostatnio siatkówka, koszykówka zdechła całkowicie, niegdyś potężna sekcja boksu amatorskiego dziś liczy ledwie kilka osób, zaś o hokeju to w ogóle nikt nie wie, że istnieje (byłem ostatnio w Czechach i tam byle pipidówa ma halę z lodowiskiem na 5000 ludzi). Ale nikogo to kurwa nie obchodzi, bo przecież lepiej sprzedaje się cyrk z patusami w klatce.

Jedyne co w naszym kraju wytrzymuje konkurencję z tym fame-shitem to piłka nożna, której chcę poświęcić drugą część wpisu. Sport sam w sobie piękny i emocjonujący, niestety dziś przeżarty korupcją, aferami, mafijnymi układami, a co gorsza pełna działaczy którzy ten stan rzeczy wręcz pielęgnują i rozwijają. Piłkarze to osobna grupa, oprócz nielicznych przykładów większość to pieprzeni patocelebryci, nadający się do cyrku fame MMA jak nikt inny. Wywyższają się na bóstwa, gardzą innymi sportowcami, sami zwalniają trenerów, za nic mają honor i szacunek dla reprezentacji (o klubach nawet nie wspomnę), a jedyne co może ich zmotywować do gry to wagon pełen pieniędzy, najlepiej krwawych petrodolarów, bo tych jest obecnie na rynku najwięcej. Za kibiców futbol ma z kolei głównie dwie grupy – pierwsza to tępi kibole, chlejące na umór łyse wytatuowane dresy z blokowisk, dla których istnieją tylko kosy, ustawki, bluzgi, wyrywanie krzesełek, palenie flag i rzucanie racami na boisko. Druga grupa to Janusze-pikniki, zazwyczaj faceci po 40 z obwisłymi brzuchami, którzy nie znają nawet nazwisk zawodników, nie mówiąc o układzie tabeli. Mecz traktują oni jako jedyną okazję do wyjścia z domu w ciągu 2 tygodni, spotkania się z kumplami oraz nażarcia i nachlania się. Z kolei zabrane przez nich na stadion ich Karyny traktują go jako rewię mody – buty i kiecka za pół średniej krajowej, tona tapety, rzęsy na kilometr, litr perfum, wary-obciągary i koniecznie plączące się pod nogami stado bombelków. Po czym owe Karyny spamują insta i fb pierdylionem zdjęć z hasztagami, oczywiście masa ich psiapsiółek pieje z zachwytu, a wtóruje im obserwująca profile banda stulejarzy.

21
7

Komentarze do "Fame MMA i piłka nożna"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jeszcze większym debilizmem jest punch down czyli napierdalanie po twarzy z otwartej ręki, kto pierwszy padnie.
    Bardzo dobrze wpływa to na bębenek i całe ucho wewnętrzne.
    Pierdolona stacja na P….lubuje się w puszczaniu tej kretyńskiej rozrywki.
    Debile którzy w niej uczestniczą mają w 100% zagwarantowaną utratę słuchu.
    Przeważnie są to dobrze zbudowane osiłki o kretyńskim wyrazie twarzy u których mózg zanikł.
    Jebać ich i stację na P…także.

    3

    0
    Odpowiedz
  3. Ludzie bogaci nie lgna do sportowcow bo chca, ale chodzi o to ze pieniadze nie moga stac w miejscu. Jesli stoja w miejscu to trzeba od nich zaplacic podatek, np po sprzedazy domu, natomiast jak sprzedales jeden dom a kupujess drugi, to wtedy nie. Jesli sie jest super bogatym to sie kupuje „stocks” na gieldzie, dlatego tacy mesie czy byczywasy to moze bogaci ale tylko na polskie standardy. W skali swiqta to sa popierdolki.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Po pierwsze ryj spermiarzu i stulejo.. po drugie ci Janusze, karyny i bombelki to 9o procent społeczeństwa, więc musisz do tego przywyknąć 🙂 bo to większość 🙂

    1

    3
    Odpowiedz
    1. Pierwsza część zdania wyjątkowo ohydna, a druga wyjątkowo trafna. Połowy plusa dać Ci nie mogę więc daję całego 😉
      Trzeba to zrozumieć, pogodzić się z tym, nie wkurwiać na to, a nawet się tym cieszyć będąc osobą przedsiębiorczą. Chodzi o to, że gruuubo poniżej 10% społeczeństwa ma w życiu jakąkolwiek filozofię i większe, oddalone o kilka lat wprzód cele, a większość chce mieć syte brzusio, należeć do jakiejś grupy i regularnie poświntuszyć.

      0

      0
      Odpowiedz
  5. Witamy w prawdziwym świecie, kolego. Poprzeczka będzie obniżana dopóki, dopóty będzie się to opłacać. Czasem zastanawiam się czy to nie jest już ostatnia faza zdychania normalności w społeczeństwie. Rzym przed upadkiem to też był jeden wielki ściek, a ludzie jak ci lunatycy z piosenki tego nie widzieli. Ważne że był chleb i igrzyska. Pozdrawiam.

    7

    0
    Odpowiedz
  6. Dokładnie a później az uszy krwawią jak przechodzi się obok 10-13 szczyli i co drugie słowo to kurwa i jakieś chamskie odzywki

    3

    0
    Odpowiedz
    1. To samiutko, ale szczyle będący w posiadaniu kutasa to jeszcze luz, sam rzucałem szklane butelki kto dalej na środku ulicy, ale nieraz widzę pięknie ubrane w kolorowe sukienki dziewczynki rzucające taką kurwa wiązankę mięsa, że od agresywnego bezdomnego nie słyszałem takich słów. Ja to nazywam „margines błędu”

      0

      0
      Odpowiedz
  7. Niestety,teraz 90 % „rozrywki” jest dostosowane pod najgłupszego odbiorcę. Jak nie Fame MMA,to Ekipa z Warszawy,Love Island lub GoogleBox czy jakoś tak. Zdebilenie społeczeństwa postępuje i aż strach pomyśleć,co będzie za jakieś 20 lat.

    1

    0
    Odpowiedz