Fenomen youtuberek

Zastanawia mnie ten fenomen wyrastających jak grzyby po deszczu kolejnych żądnych sławy youtuberek. Kto to w ogóle wymyślił i – przede wszystkim – po co? Roi się od nich na całym Youtubie. Pozują na popularne, przebojowe i światowe, podczas gdy w rzeczywistości są bezbarwne, nudne i nijakie. Próbują pokazać, jak ciekawe życie wiodą, jak bogate jest ich wnętrze, jak dobrze orientują się w modnych gadżetach, w jak ciekawych i alternatywnych miejscach bywają, jak zdrowy tryb życia prowadzą itp. W istocie jednak sprzedają swoje życie prywatne za bezcen, kosztem szacunku do siebie i najbliższej rodziny. Często są szykanowane, wyśmiewane i obgadywane. Na rozmaitych forach powstają nawet wątki poświęcone poszczególnym youtuberkom. A same youtuberki chcą pławić się w tej sławie niczym znane celebrytki tylko dlatego, że upubliczniają swoje życie prywatne i intymne. Konsumpcjonizm pełną parą. Ja się pytam: po co kolejna i kolejna „gwiazda” zakłada kanał? Ileż można gadać o tym samym? Większość tych youtuberek to osoby mało urodziwe, często żyjące skromnie, zazwyczaj pozbawione jakichś wyjątkowych talentów czy pasji. Każda stara się być do tego stopnia wyjątkowa, że staje się identyczna jak cała reszta. Prawie wszystkie te vlogi nagrywane są na jedną modłę i są kalką tego, co na amerykańskim Youtubie modne było kilka lat wcześniej. Te youtubowe gwiazdy są tak potwornie schematyczne i przewidywalne w swoich stadnych odruchach, że aż trudno w to uwierzyć. Niewolnice systemu, ludzkich osądów i spojrzeń. Bez własnych poglądów i odrobiny kreatywności. Całe życie w szaleńczym, obłąkanym pościgu za akceptacją, modą i brakiem odrzucenia. Pod dyktando innych. Po co to badziewie nagrywać? Po co pokazywać się w samochodzie w drodze do Lidla, po co opowiadać, co się zjadło na obiad, po co robić te całe „haule” zakupowe? Kogo to obchodzi? I skąd one mają tyle „fanek”? Czym ludzie oglądający te kanały się zachwycają? Czym te internetowe gwiazdki chcą zabłysnąć? Ile można patrzeć na tę nudną codzienność, jaką każda z nich tak samo przeżywa? Nie pojmuję tego.

270
12

Komentarze do "Fenomen youtuberek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Oj ktoś tu chyba zazdrości. Nie znoszę takich zazdrośników

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dokładnie, głupie, puste cipy.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jeżeli nie lubisz tych celebrytów i tych znanych sław oglądać, to lepiej nie oglądaj. Na YouTube jest wiele innych fajnych rzeczy do oglądania, które ludzie tworzą dla pasji, a nie dla pieniędzy.

    Nie wiem o jakich Youtuberkach mówisz, bardziej myślę że identycznym zjawiskiem są Tiktokerki, ale powiem jedno;

    Fenomen YouTuberek lub YouTuberów chwalących się bogactwem kiedyś minie jak każdy inny, albo zakończą swoją działalność jak ludziom znudzi się oglądanie ich lub płacenie donejtów, czy czego tam. Spokojnie, jeżeli nie lubisz sław oglądać to nie oglądaj. Jest wiele innych fajnych filmików na YouTube, a gdy nie będziesz ich oglądać, to nie będziesz ich miał w polecanych i zapomnisz o nich.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Małpa widzi małpa robi oto w tym chodzi. Ludzie oglądają to co jest łatwe i przyjemne. I sami chcą tak robić. A druga sprawa to to że widzi się i słyszy tych najgłoścniejszych. Robią to bo tylko to mogą . Idealnie pasuje powiedzenie wyżej sra niż dupę ma.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Fenomen jest jeden. Siurtuberki pokazując to kim naprawdę nie są i gdzie bywają i jakie są pseudo zazębiste urządza ludzi którzy nie potrafią docenić tego co mają i poczuć że mimo normalnego życia jakie prowadzą są o 2 kroki dalej niż byli wczoraj i jeszcze dalej niż byli rok temu(czytaj progres życiowy.)i wręcz mażą za takim życiem a co za tym idzie oglądają tą nedzną namiastkę życia i żenadę. Siurtuberki wszystko planują czyli tzw. fikcja.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. 1) bo można zerowym wysiłkiem rozkręcić niezły biznes
    2) spora część tych kanałów jest masowo zakładanych przez korporacje dla których to jest po prostu zwykła kampania marketingowa

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zacząłem na to patrzeć na zasadzie „Są chętni, to znajdą się oferenci”. Nie brakuje cieniasów którzy wyślą cycatej streamerce ostatnie pieniądze z konta starych, w nadziei że magicznie pojawi się przed nim z nagą, mokrą piczą.
    Niestety, internet przywyczaił nas do szybkich nagród za bzdety i sam jestem temu też winny, wydając kiedyś niby grosze na różne małe usługi i boostery do śmiesznych gierek. Każdy kiedyś musi się nauczyć że z takiego zachowania nic poważnego nie będzie, a takie internetowe lasie poprawnie to wykorzystują.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. zgadzam się z piszącym

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ja też nie rozumiem fenomenu tych wszystkich Instagramerek,Youtuberek,Gamerów i cholera wie kogo jeszcze. Przecież 99% tych kanałów to praktycznie to samo, a ich fani mało się nie zesrają.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Zidiociały świat i naród. Trend trwa dopóki starzy mają pieniądze na sponsoring księżniczek i księciów z bajki…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Praca zdalna za biurkiem w domu. Kasa z pajacowania. Hajs zarobiony wygodniej niż gdziekolwiek za nicnierobienie/pitolenie kocopołów. Nie spoci się, nie pobrudzi, sztucznie podniesie swoją samoocenę oraz nie ma szefa janusza. I bąbelków może samemu przypilnować. Amen.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Mordeczko, to są tak zwane słoje na sperme 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Mnie zadziwiaja fotki jedzenia, wtf?

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Fajne dupy to i ludzie chętnie oglądają co w tym złego rzal ci dupe ściska

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Witam. No wiesz to wszystko jest dla takich samych pustych ludzi jak one. A jest ich troche. I ci pusci ludzie to ogladaja i ciesza sie ze sa super bo to ogladaja. Taka spirala tepoty.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Tak jak tego tekstu do końca, youtuberek nie oglądam. Nie wyświetlają mi się. Nie jestem ich targetem. Po następne, użytkuję yt odkąd powstał i jestem już tak otagowany treściami, które oglądam, które preferuję, że te jutuberki mnie nie dotyczą, nie przebiją się. Nie oglądaj jutuberek. Idź poćwiczyć. Zrób masę. Kobiety się wówczas Tobą zainteresują. No, chyba że masz paskudny pysk – wtedy to czysta chujnia, śrut i torebka gwoździ.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Urwa jakie to prawdziwe. jestem tego zdania od poczatku youtuba. W tym poście jest cała moja „ex”.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Co TY pierdolisz? Czy naprawdę żeś z chuja spadł? Wiesz co? Brandzluj sie sam dalej! Ja ci reki nie podam. Bzibziak.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Być może „problemem” jest właśnie to, że skoro coś takiego powstaje jedno za drugim, to znaczy, że jest na to popyt. :>

    0

    0
    Odpowiedz