Przyjeżdża kurwobogacz do swojej firmy wypasionym Ferrari i o oczom nie wierzy. Wszystko rozkradzione, zniszczone, połamane i rozbite a hala produkcyjna dopala się. Pyta ochroniarzy co się stało a ci odpowiadają: biedacy których pan zatrudniał za 3 tysie wkurwili się, ukradli co cenniejsze i puścili pana z dymem. Teraz siedzą w samolocie do Paragwaju z którym Polska nie ma umowy na ekstradycję i możesz im pan na chuj naskoczyć.
Oby słowo stało się ciałem.
Wesołych Świąt!
25
5
Zapomniałeś że w takim wypadku do Paragwaju mogą się udać smutni Panowie? Ekstradycja z PL nie dziala do Paragwaju, co znaczy że milioner może wysłać ludzi od mokrej roboty i nawet wezmą 30% z racji braku odpowiedzialności.
Szykujcie szyje.
Oby się kurwa stało ✌️
Jebać kurwobogaczy, dorabiają sie na cudzej krwawicy
Ale suchar. Masz minusa.