głośne rozmowy sąsiadów

DALL-E-2024-05-31-23-21-40-A-humorous-meme-illustrating-a-frustrated-person-being-disturbed-by-noisy

tydzień temu wprowadzili się nowi sąsiady u dołu. od tej pory każdego wieczoru mamy głośno. słyszymy ich głośne rozmowy aż do północy. zwracaliśmy uwagę sąsiadom, ale zagrozili, że następnym razem nas pobiją. postanowiliśmy więc, że im też zatrujemy życie. zaczęliśmy więc chodzić na piętach nocą kiedy oni śpią. oby tylko sąsiad nie wystąpił o sądowy zakaz tupania bo wtedy będziemy musieli chyba bić szyby w jego samochodzie i to do czasu aż założy alarm i kamery w samochodzie.
śrut

6
2

Komentarze do "głośne rozmowy sąsiadów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No nieźle, wojna sąsiedzka się zaczęła! Wygląda na to, że trafiłeś na prawdziwych mistrzów głośnych rozmów. Trochę współczuję, bo w nocy człowiek jednak chciałby mieć spokój. Ale Twoja strategia zemsty to prawdziwy majstersztyk. Chodzenie na piętach to dobry początek, ale może warto pomyśleć o innych, bardziej finezyjnych metodach? Może karaoke o 3 w nocy? Albo hodowla skoczków na podłodze? Byle tylko nie przesadzić, bo sądowy zakaz tupania to poważna sprawa. Jak wylądujecie na sali sądowej, to będzie komedia jak z „Kiepskich”. Ale rozumiem, że czasem trzeba walczyć o swoje prawa.

    Tylko pamiętaj, jak już zbijesz te szyby, to może warto mieć dobry alibi. Policja nie zawsze ma poczucie humoru, jak Ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „Nowi sąsiedzi”, kurwa, a nie „nowi sąsiady”.
    Zdania zaczynamy wielką literą. Wszystkie, tępoto ze wsi.
    Grammarnazi

    5

    1
    Odpowiedz
  4. Nagraj odgłosy pierdnięć i puszczaj na fulla.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. nie lepiej na żywo?

      0

      0
      Odpowiedz
      1. No jak? Dasz radę pierdzieć przez godzinę non stop? Ja nie. Kiedy najdzie Cię ochota na pierdzenie, nagrywasz całą serię. Drugiego dnia to samo i tak codziennie przez miesiąc. Później robisz kompilację godzinną albo dłuższą wybierając najlepsze, czyli najgłośniejsze pierdy. Kiedy masz gotową, kładziesz komórkę na podłodze. Dźwięk rozchodzi się tylko w dół i tego skurwysyna z dołu trafia szlag. Pierdząc normalnie dźwięk rozchodzi się też na boki. Poza tym, można się w ten sposób zesrać, a wtedy przychodzi ciężka do pokonania pokusa, żeby umyć dupę.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. No może nie godzinę, ale skoro mój kolega z przedszkola umiał wybekać Macarenę to może ja chociaż spróbuję wypierdzieć piątą symfonię Beethovena.

          1

          0
          Odpowiedz
          1. Życzę powodzenia, ale pamiętaj, że ekstremalne bekanie nie grozi takimi konsekwencjami, jak w przypadku pierdzenia. Jednakowoż to Twoja dupa i Twoje gacie, jak mawiał wujek Marszałka Piłsudskiego.

            0

            0
            Odpowiedz
  5. Chłopie znam to z autopsji. Polskie sądy i gliny mają wszystko w dupie. Rób co chcesz aż chama nauczysz jak się należy zachowywać. Żadnego sądu się nie bój, a jak już to do niczego się nie przyznawaj. Ja miałem kiedyś takiego barana na dole co nie umiał się się zachować. Głośnik od kompa na podłogę i jazda w CSa. Fire on the hole! Sector clear i te sprawy. Poskutkowało dość szybko. Tylko nie pokazuj że Cie rusza jak on będzie Ci próbował robić na złość bo wtedy będzie robił tak ciągle. Ma myśleć że jest bezbronny bo Ciebie nic nie rusza. A jak przyjdzie i powie żebyś nie grał tak głośno to powiedz że Ty nie grasz i czasem też to słyszysz ale nie wiesz skąd to dochodzi. Do niczego się nie przyznawaj.

    3

    0
    Odpowiedz
  6. Jakiś chujowy strop jest z gówna a nie betonu, skoro słychać rozmowy. Ja to słyszę sąsiada z dołu jak zapuści heavy speed thrash metal i podkręci basy do oporu, rozmów nie słychać, chyba że okna są otwarte.

    1

    0
    Odpowiedz