Wiele osób z mojego otoczenia nie może wyjść z podziwu nad moimi zdolnościami paranormalnymi, rozkminiają, zazdroszczą i rwą włosy z głowy. Wygrałem praktycznie wszystkie zakłady, gdy przedstawiałem kontrowersyjne tezy i podnosił się ryk protestu.
Sekret tkwi w jednym prostym triku, który zawsze stosuję. Po prostu, żyjąc w Polsce, rządzonej przez PiS zakładam zawsze najgorszy scenariusz przebiegu wydarzeń i potem się to spełnia.
Ot tyle. Cała filozofia.
Przykłady takich sytuacji. Jeszcze kilka lat temu mój kolega, który sympatyzował z PiSem spierał się ze mną, że nie będzie waloryzacji 500 plus, bo uwierzył w mit i roztaczaną aurę, że Kaczyński jest strategiem, który myśli długofalowo, że ma plan, tak nierozsądne decyzji mieli według niego nie podjąć, bo to było tylko raz, żeby wygrać i zrobić dobrą zmianę.
A ja do niego „zobaczysz, zrobią to”. Powiedział, że nie wierzy, ale jeśli tak to całkowicie straci zaufanie do PiSu.
Jak inflacja wynosiła 3 procent kilka lat temu to rozrysowalem kumplowi wykres, w którym pójdzie na 20 procent, i który pokazywał jak mu zezre oszczędności.
Potem ludzie się złapali za łeb jak ja to wyliczyłem, że się rozkłada praktycznie prawie idealnie tak jak to przebiegało, a ja sobie po prostu machnąłem kreskę na odlew bez żadnych głębszych rozkmin.
Jak tylko zaczął się konflikt z Ukrainą to od razu mówiłem jak nam odpłacą za pomoc Polsce i jaka wdzięczność będziemy mieć. Oczywiście podnosił się taki ryk protestów, że myślałem, że zawisnę na latarni.
Jest jeden plus tego wszystkiego. Teraz każdy mnie słucha, po latach ludzie mówią mi, że żałują, że nie słuchali.
Dziwi mnie to, bo to każda średnio ogarnięta osoba powinna wiedzieć od razu.
Także jeśli chcecie zostać jasnowidzem w Polsce to załóżcie po prostu najgorsze gówno z możliwych i w 99-100 procentach będziecie mieli rację.
I wiecie co? Teraz jak PiS wygra wybory to też czeka nas tak potworne gówno, że sobie tego nie wyobraźcie. Będziemy brnąć w szaleństwo i amok rozsypywania pieniędzy na prawo i lewo. Podatki będą rosnąć drastycznie, ale w tak zawoalowany sposób, że 98 procent motłochu nawet nie ogarnie, że coś takiego płaci. Jak będziemy się pogrążać w recesji to nie będą kompletnie potrafili nic zrobić oprócz kolejnych dopłat, socjali, zadłużania i tarcz. Ludziom, którzy pracują będzie się to coraz mniej opłacało, będzie dociskanie kolanem tych, którzy tyrają aż zrezygnują. Krzywa laffera się przegnie, a emigracja z Polski przybierze na sile jeszcze bardziej, więc to się będzie coraz słabiej spinać, bo będzie coraz mniej pracujących, a patusy będą zadać coraz więcej.
Jak dojdzie do prawdziwej recesji to ze wszystkich krajów Europejskich polska odczuje to najsilniej i kiedy inne kraje już dawno z tego wyjdą, a my będziemy mieli to gdzieś.
Aha no i żeby nie zapomnieć. Jak tylko wygra wybory to natychmiast pomaganie Ukraińcom i narracja asertywnych twardzieli odwróci się, a uległość, całowanie po stopach i uprzywilejowanie kosztem Polaków wróci ze zdwojoną siłą.
Ekshumacja ofiar rzezi wołyńskiej NIE zostanie uzyskana, a po ustaniu konfliktu Polska nie doświadczy żadnej wdzięczności, nie odzyska żadnych pieniędzy, dóbr, nie wynegocjuje żadnych kontraktów, a na odbudowie Ukrainy i przetasowaniu umów handlowych skorzystają kraje zachodniej Europy i największe korporacje.
Natomiast my będziemy zapierdalać ze zdwojoną siłą, żeby odrobić to co PiS przepierdolił na pomoc naszym „braciom”.
Głosujemy na PiS
Bogdan – trener, i jego kot
Jasnowidzu , ja też jestem jasnowidzem i stwierdzam że jesteś wnukiem esbeka .
a ty rabina
Dzień dobry
Podczas ponad dwóch miesięcy przebywania w mojej własnoręcznie wykopanej dziurze, w lesie pod Wrocławiem, odkryłem w sobie zdolności paranormalne . Prawdopodobnie to skutek uboczny odosobnienia , metydacji i ziół , które palę , a także tajemniczego proszku, jaki otrzymuję od doktorant Kasi, po którym czuję , jakbym był Bogiem.
Moje zdolności polegają na tym , że zacząłem słyszeć głosy – początkowo myślałem że to jakaś psychoza z upalenia , jednak okazało się ,że to duchy do mnie przemawiają ( znają fakty z mojej przeszłości , więc to chyba nie psychoza , nie ? ) . Poza tym widzę wieczorami na niebie dziwne rozbłyski, gdy wy już śpicie w swoich domach pod swoimi kołderkami. Te rozbłyski , to statki kosmiczne z zielonymi ludzikami , wczoraj mi jeden pomachał i się do mnie uśmiechnął ( zauważyłem, że szczerbaty był ).
Dzisiaj u mnie w lesie ładna pogoda, dlatego dopijam kawę , zjem banana i biorę się za poszerzanie mojej dziury ( docelowo ma mieć 10 metrów na 10 metrów i 3 metry głębokości .
Mam nadzieję, że doktorant Kasia dzisiaj nie zawiedzie , bo mam ochotę na jej bułeczkę .
Z pozdrowieniami z lasu pod Wrocławiem
Doktorant Sławek
Uwielbiam twoją dziurę!