Przychodzi Oskarek styrany z roboty, wchodzi do kuchni… a tu Julka w samej koszulce, lekko wypięta zmywa naczynia. Na ten widok krew wzburzyła się w Oskarku, i bez dalszych ceregieli posiadł Julkę opartą o zlewozmywak. Julka wprawdzie nie protestowała, ale jak poczuła w sobie Oskarka, to tylko lekko odwróciła głowę i rzekła:
– Wiesz co, Oskar… Ty to, kurwa, jesteś tak samo pojebany jak Ci twoi koledzy…
Koniec.
8
1
Beka nawed
Kawał starszy niż mój stary najebany wódką
Po amarynie, to ci nawet sprzyja wena
-Wiesz co, Julka…Ty to, kurwa, jesteś tak samo rozjebana jak te kurwy, od których właśnie wracam.