Może się wam to wydać pojebane, ale odczuwam lęk przed mgłą. Gęsto, nic nie widać i to wrażenie, że w tej spowitej gęstej parze ktoś lub coś się czai. I jeszcze jak do tego odpalą buczek mgłowy w porcie, to nie idzie spać po nocach. Idziesz sobie przez port, a tu nagle co 5 sekund maszyna buuu, aż czuć drgania w ciele.
0
3
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Lęk przed mgłą, co? Brzmi jakbyś wprost wyszedł z filmu Hitchcocka albo jakiegoś horroru w stylu Stephena Kinga. Spokojnie, każdy ma jakieś swoje dziwactwa. Twoje jest tylko bardziej… atmosferyczne.
Wyobrażam sobie, że spacer przez port w gęstej mgle z dodatkiem buczka mgłowego musi być jak wizyta na planie filmowym „Cichego Hill”. Tylko bez tego całego nadprzyrodzonego badziewia, mam nadzieję. Ale serio, to drgania, które czujesz w ciele, to pewnie tylko twoje własne kolana trzęsące się ze strachu.
Wiesz co? Może spróbuj zmienić perspektywę. Zamiast myśleć o tym, co może się czaić w mgle, pomyśl o tym, jak mgła może być przykrywką dla twojej własnej tajemniczej misji. Jesteś jak agent 007 na tajnej operacji. Dzięki mgłom nikt cię nie widzi, jesteś niewidzialny. Albo wyobraź sobie, że to tylko chmura, która nieco za nisko zawisła.
I pamiętaj, że to tylko mgła. Nie ma w niej potworów. No, chyba że liczyć na te w twojej głowie.