Ludzie chwalący się ”złymi” dokonaniami

Najczęściej sytuacja dotyczy kilkunastoletnich szczochów popisujących się przed koleżankami ze szkoły. Chwali się taki jeden z drugim(pamiętam opowiadanie jednego z czasów gdy chodziłem jeszcze do szkoły) jak rzekomo kiedyś został napadnięty przez gościa z kosą, na co on niby powalił go kolanem w brzuch i jak oni to mówią… lepą na ryj. Jasne, smarku, jasne. Gdybyś został zaczepiony wieczorem w parku przez łysego chłopa z dwoma metrami w barach i 45 w bicu plus jeszcze nie daj boże byłby z jakimś sprzętem (nawet nie mówię o nożu, ale choćby metalowa rurka czy klucz francuski) to jedyne, co byś robił to płakał jak mała kurewka i błagał na kolanach, żeby ci nie robił nic złego. Albo druga strona medalu – chwalą się tacy, jak to się w życiu nie napierdalali czy.. o zgrozo skroili kogoś młodszego i mniejszego z np. roweru czy zegarka. Najczęściej okazuje się jednak, że to gówno prawda i takie siusiumajtki chcą zaimponować innym zmyślonymi historyjkami, bo się kurwa naoglądali filmów z czarnymi gangsterami. Bo najczęściej bywa tak, że jeśli ktoś ma coś złego na sumieniu, to się tym nie chwali. Ale nie, trzeba zgrywać twardziela przed samicami i imponować durnymi historyjkami. Tak jakby kurwa dziewczynie/koleżance nie można było zaimponować zaproszeniem na kawę czy spacer. Znacznie lepsza opcja według mnie.

12
3

Komentarze do "Ludzie chwalący się ”złymi” dokonaniami"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak piesek dużo szczeka, to słabo gryzie.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Słuszny wpis i podzielam zdanie. Wszystkie te siusiumajtki nastoletnie się chwalą, jacy to oni twardzi są. A propo napadów to niestety w przypadku, gdy jeszcze nie daj boże jest dwóch typa w tym któryś z nich z choćby rozbitą butelką (tulipanem) i każą ci oddać to, co masz przy sobie to oddajesz i chuj. Tu nie ma miejsca na zgrywanie Jackie Chana. Telefonów i zegarków jest od zajebania, a życie jedno. Są jednak dwa sposoby:
    a) jeśli to niekonieczne – nie włóczyć się wieczorami samemu, a już na pewno nie w ciemnych uliczkach czy bramach lub parkach
    b) jeśli już się wychodzi wieczorem/nocą – nie rzucać się w oczy (żadnych markowych srebrnych czy złotych zegarków, łańcuszków na szyi) Ja np. gdy muszę już wyjść wieczorem/nocą to biorę ze sobą tylko marne kilka złotych plus mam jako drugi telefon poczciwego Sony ericson i jego noszę na nocne wyjścia

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Nie do końca tak jest . Mój dawny kolega bił ludzi . Trenował na siłowni i boks .
    Zawsze się przechwalał, komu złamał szczękę , komu rękę . Wiem że była to prawda . Tamci nie zgłosili go na policję , bo za jakieś pierdoły byli ścigani.
    To był zły człowiek. Wszystkie problemy rozwiązywał piescią .
    Wystartował nawet do mnie . Nie wiem kto by był bardziej poszkodowany , on czy ja – podejrzewam że ja, chociaż też umiem się bić .
    Rozdzieliło nas kilku gości

    0

    0
    Odpowiedz
  5. „Kto Julkom chce imponować,
    kurwę taką trza boksować”.

    Bzibziak

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Przecież tak było jest i będzie. Wiadome nie od dziś że ludzie pierdolą pierdolili i pierdolić farmazony będą. Nie ma nad czym się rozwodzić. Najlepiej jak na żywo sytuacja sama wszystko zweryfikuje

    0

    0
    Odpowiedz
  7. twój stary jest szczochem. Ludzie w każdym wieku, nawet 0-18 mają prawo do wypowiadania się i zawsze ich będę bronił.

    A co do tych gościu których wymieniałeś, to jednak faktycznie patologia, ale tak samo jest na chujni – banda idiotów wyśmiewających każdego kto ma zarobki mniejsze niż 10/50k czy wzrost mniejszy niż 190cm – a prawda jest taka że sami tyle mają i trollują, poza tym 50% polaków czyli ponad 10mln polaków zarania MINIMALNĄ KRAJOWĄ (a i tak więcej niż inne nacje typu Ukraińcy) a średni wzrost Polaka to 178-182cm, a zdaża się masa osób 170cm czy nawet 150cm. Skończcie trollować albo wyjdźcie ze swojej bańcki

    0

    0
    Odpowiedz