Medycyna i farmacja

Na szczęście nie studiuję niczego podobnego, ale i tak mnie wkurzają np. zalecenia medyczne, bo zdarza się, że nie są do końca słuszne.
Duża część wiedzy medycznej to bzdury, a dla mnie nie ma nic gorszego niż wyuczyć się bzdur.
Tak samo przemysł farmaceutyczny mnie wkurza.
Dla mnie to jest biznes i nie wiadomo komu wierzyć.
Mówią Ci w radiu czy w telewizji (a w zasadzie to pierdolą), że brakuje Ci tego, tego i tamtego, leć po to i po tamto… ale jakoś nikt nie wspomina, że szkodzi to na wątrobę.
Ja tam mam taką zasadę, że jak już białko to zwierzęce i unikam margaryn, zero tłuszczy trans.
Gotowych produktów najlepiej też zero.
A co do jedzenia bez soli i tłustych potraw to możecie to stosować na sobie jeśli Wam odpowiada.
I Wy lekarze też 😉

6
5

Komentarze do "Medycyna i farmacja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Co studiujesz jeśli mógłbym zapytać? Studiujesz ze względu na zainteresowania/pasję czy z wizji na milutki wakacik? Jeśli ze względu na pasję to gratuluję i marzę, żeby więcej niż 5% studentów tak co roku robiło, a jeśli ze względu na przyszłą pensję to zjebałeś całkowicie bo nie ma chyba pewniejszego kierunku niż medycyna pod kątem biznesowym.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ze studiów „bo rodzice nalegali” zrezygnowałem. Nie był to raczej kierunek po którym miałbym jakieś wysokie zarobki, ale jest tego taki jeden plus, bo taki jeden kolega z oddziału w szpitalu psychiatrycznym (po politechnice) powiedział, że mnie zabije jak pójdę na studia, a tak to mnie przynajmniej nie zabije.
      Najlepsze lata przeleciały, ale oczywiście nie żałuję, że nie musiałem się jeszcze męczyć jako student.
      Szkoda tylko, że nie miałem towarzyszki, ale w tym wieku to mi już na pewnych rzeczach nie zależy.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. To fajnie, ja też ucieszyłbym się gdyby ktoś chciał mnie najpierw zajebać, a później miałbym pewność, że jednak nie chce mnie zajebać. On był już pojebanym przed studiami czy dopiero na studiach mu się pojebało?

        O co chodzi z tymi „najlepszymi latami” w trakcie studiów? Czas kiedy masz pryszcze, nie masz kasy, a całe dnie masz dojebane nauką rzeczy, które w 3/4 nigdy się nie przydadzą jest najlepszym czasem w życiu? Ja jednak myślę, że najlepszym czasem dla gościa (który robił wcześniej coś więcej niż chlanie i czekanie na weekend) jest jednak magiczne 10 lat, które znajduje się w przedziale 30 – 40.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Gdzieś mi ucięło „nie” w „jak NIE pójdę na studia”.
          To tak żartem 😉
          Dawno już to zauważyłem, ale nie chciało mi się poprawiać.

          Dla mnie minęły skoro potencjalne ruchanie już nie te (a chciałbym zadowolić przede wszystkim siebie, a nie kobietę).
          Co mi z zadowolenia kobiety jak sam nie przeżyję tego co bym mógł przeżyć w wieku 20-kilku lat.
          😉

          0

          0
          Odpowiedz
  3. Środa , godzina 00:54
    Musiałem pogłębić mój dół o metr , bo okazało się że nie chroni przed upałami wywołanymi niżem nad Kamczatką. Na dodatek leżąc w dole oblałem się gorącą czekoladą i pogryzły mnie mrówki . Zmęczony jestem . Pomału kończę pisać , wchodzę na hulajnogę i cisnę na Wrocław . Dobranoc i dziękuję .
    Doktorant Sławek

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Szanowny Panie !
    Wyszedłem na chwilę z dziury , żeby odpowiedzieć na Pana chujnię.
    Przemysł farmaceutyczny to zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym. Kolumbijski kartel narkotykowy, to przy nich małe dzieciaczki z piaskownicy.
    Myśli Pan , że tylko wątroba cierpi poprzez przyjmowanie tych medykamentów ? Otóż nie, drogi Panie. Cierpi kora nerek, śluzówka żołądka , mięsień sercowy , nadnercza , jądra i jajniki ( zresztą cały układ dokrewny ). Wiele leków przechracza barierę krew-mózg ( chociaż nie mają działania psychoaktywnego a w charakterystyce produktu leczniczego Pan takiej informacji nie znajdziesz) . Już się pocić zaczynam, dlatego wchodzę do dziury i dam znać wieczorem . Ale jeszcze skrótowo Panu powiem – pantoprazol, omeprazol – powodują raka żołądka. Ibuprofen, ketoprofen , naproxen , są odpowiedzialne za około 10 procent zgonów z powodu incydentów wieńcowo – naczyniowych.
    Z poważaniem
    Doktorant Sławek

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Tu Klaus Schwab. Nic się nie martw, Big Pharma zyskuje taką władzę, że już wkrótce nie będziesz miał reklam – weź to czy tamto. Będziesz pod rygorem więzienia zapierdalał sam co tydzień na obowiązkowe szpryce do punktu szprycowego. Nie będziesz pytał, co dostajesz. Będziesz musiał zaufać nauce. Światowa Organizacja Zdrowia już urabia naszych sługów, oficjalnych przywódców państw. Od przyszłego roku to my będziemy ogłaszać pandemie i decydować o środkach zaradczych. Będziemy zamykać i niszczyć małe i średnie gojowskie
    biznesy. Zostaną tylko wielkie koszerne korporacje i wy zdani na ich łaskę.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Może i tak sobie wykombinowaliście w waszych zjebanych głowach, ale wiedz, że chuj wam z tego wyjdzie.

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Udaj się do szamana i jedz trawę

    0

    0
    Odpowiedz