Mieszkanie z rodzicami vs Protokół Spierdolenia

Cześć, wiem, że wielu z was uzna mnie za przegryw, ale mam to gdzieś, bo taka jest prawda. Przegrałem życie już kiedy się urodziłem, ale opiszę wam moją sytuację.

Jestem przegrywem w wieku 30 lat, bo mieszkam z rodzicami po trzydziestce i mam już tego dość, ale to wszystko jest po to, żeby nie być jeszcze większym przegrywem.

Chociaż kompletnie się z nimi nie dogaduję i w domu jest spieprzona atmosfera to przynajmniej zostaje mi coś z zarobionych pieniędzy. Wyprowadzka od rodziców oznaczałaby kompletną wegetację, wydanie całej pensji + pożyczki, kredyty, zapierdol do końca życia i posłuszeństwo.

Już sześć lat tak mieszkam i przynajmniej udało mi się coś odłożyć, ale to ciągle gówno.

Problem w tym, że nie mogę już wytrzymać ze starymi w domu, nie mozemy patrzeć na siebie, ale jestem śmieciem bez znajomości, układów i jakichś wybitnych umiejętności, a dodatkowo żyję w kraju największego januszyzmu, więc dla mnie zmiana status quo oznacza jedno, nie oszukujmy się. Nawet na tym swoim zadupiu już nie mogę wytrzymać i chętnie wyjebałbym do dużego miasta.

No, ale nie oszukujmy się. Dla normalnego człowieka, który nie jest w top 5 procent zarobków to wyprowadzka oznacza uruchomienie protokołu spierdolenia do końca życia. Prawda jest taka, że w Polsce wszystko jest w chuj drogie, na rynku pracy musiałbym zaczynać od nowa i stykać się z januszyzmem, który nadal jest głęboko obecny na polskim rynku pracy.

Znając ten rynek pracy to na rozmowie naobiecywaliby mi złotych gór, a potem po zatrudnieniu firma okazałaby się kompletnym piekłem i Januszexem, gdzie warunki totalnie rozmijalyby się z tym co było naobiecywane, pewnie byłby zapierdol, fałszywi Polacy, złośliwości, mobbing, terror i jakieś chore, oderwane od rzeczywistości wymagania przełożonych.

Takiego standardowego człowieka jak ja, którego dotyczy koniunktura i nie ma żadnych układów, albo nie jest programistą to może czekać w tym kraju tylko wegetacja, astronomiczne koszty, dymanie z każdej strony, okradanie przez państwo, nadprogramowe nadgodziny, ciągłe zmęczenie, stres komunikacyjny, korki, nerwica, depresja, drakońskie warunki kredytów i próba naciągnięcia z każdej strony.

No i co wybrać?

12
3

Komentarze do "Mieszkanie z rodzicami vs Protokół Spierdolenia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nth new… Dziś tak to widzę ja też. Nie trać nadziei ja tak samo mam spierdolinę totatlną ze starymi w domu nie jebę może za najniższą, ale nadal wypłata starcza na gówno. Tą kasę, którą masz możesz zainwestować w jakieś kursy dające ZAWÓD żebyś już nie jebał w gówno pracach nie dających żadnego doświadczenia dalej…

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Polska to kurwa pod względem:
    – każdym

    Kiedy wreszcie to zatrybicie?
    Tam nie ma rodzinności, przyjaźni, kasy, zdrowia i … ludzi.
    To kurwa upadła kurwa i tyle.

    1

    2
    Odpowiedz
  4. Ja mieszkam z mamą i babcią i bym się nigdy nie wyprowadził z domu. Przy domu mamy dużą działkę, której nie mogę zostawić. Babcia ma 95 lat i trzeba się nią opiekować na okrągło.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Ja mam 31lat mieszkam sam co prawda mam mieszkanie własne ale na kredyt, własny samochód ale świat mnie nienawidzi za to że nie uprawiam seksu. Jestem 31letnim prawiczkiem i nie jestem znanym z tego portalu Krzyśkiem jest kilku prawiczków na tym portalu w tym wieku.

    2

    1
    Odpowiedz
    1. To napewno nie ty Krzysiek?

      1

      0
      Odpowiedz
  6. Miałem podobne doświadczenia z pracami ha! Nawet wiek się zgadza, tyle że teraz mieszkam z rodzicami żony 😛 wolałbym oczywiście na swoje ale tak jak mówisz kolego jest nas miliony nie jesteś sam. W tym spierdolonym kraju za chwilę siedzenie u rodziny będzie normą. Lepiej jest dołożyć sie starym niż płacić jakiejś kurwie Januszowej na wynajmie.
    Lekko nie ma. Polecam jak najmniej czasu na chałupie. Jakaś siłownia, spotkania ze znajomymi hobby byleby nie siedzieć

    3

    0
    Odpowiedz
  7. A gdzie zapierdalasz? Moze warto zastanowic sie nad wyjazdem na zachód, oczywiście jeśli chcesz pracowac to sie szybko dorobisz.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Na serio chcesz kupić norę w Polszy?
    Weź ze dwa kredyty jeszcze, jeden na podatki a drugi na media i czynsz.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Ja jebię chlopie
    Jeśli masz problem zarobić dajmy na to chociaż te głupie 10 tysięcy miesięcznie to brak mi słów do ciebie
    Jak rodzice umrą to co zrobisz? Narobisz długów sprzedasz ich majątek? Boże chron mnie przed synem takim przygłupem nieudacznikiem…

    1

    3
    Odpowiedz
    1. Przemek, dla mnie i po Twoich słowach stwierdzić można, że dla Ciebie również dyszka netto nie jest jakimś dużym wysiłkiem i wszystko w porządku. Musisz jednak mi uwierzyć na słowo albo oficjalnym statystykom z całego kraju. Trzymasz się czegoś, żebyś nie pierdolnął? Trzymasz się? 95% aktywnych zawodowo osób w Polsce zarabia poniżej 10 tysięcy złotych netto miesięcznie, poważnie. Zarabiasz dychę netto i więcej (dowolny rodzaj umowy/własny biznes) to jesteś w 5% dorosłych ludzi ze wszystkimi kończynami w kraju. Obok przechodzić może spacerujący „finansista” najniższego szczebla (okienko) z Frankfurckiego banku, zobaczyć taką statystykę i jebnąć śmiechem jak ktoś może w ogóle ustawiać budzik rano dla dyszki cebulionów netto…

      1

      0
      Odpowiedz
  10. Kolego posłuchaj , potrzeba ci motywacji.
    Rodzice Trenera zmarli gdy Trener miał 21 lata . Jedyne co pozostało Trenerowi to zakasać rękawy i ciężką pracą ( w sumie to nie było aż tak ciężko , tylko trzeba się było nakombinować jak zarobić, myśleć i jeszcze raz myśleć ) dojść do czegoś i utrzymać się na karuzeli życia .
    Motywacja.
    Bogdan

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ja pierdole. 30 letni koń zderzył się z rzeczywistością w końcu, brawoooo!!!

    Tyle czasu ze starymi że nie zdajesz sobie nawet sprawy z tego że dorosłość właśnie tak wygląda?

    Kurwa czy wy gałgany tego typu nie możecie zrozumieć że świat nie kończy sie na Polsce? Przecież za granicą jest tyle możliwości że oczopląsu można dostać

    3

    2
    Odpowiedz
    1. „Ale tam nigdy nie będę u siebie”
      „Tutaj mam rodzinę i znajomych/dziewczynem”
      „Nie mam głowy do języków”
      „Eee no co ty”

      Podsumowanie:
      „I jeb, pogrzeb!” —-_—-

      1

      0
      Odpowiedz
  12. Tylko największe spierdoliny żyją z rodzicami powyżej 23r. życia. Ja nie miaszkam od czasu skończenia 20 lat.

    Zazwyczaj tacy co mieszkają jak mają 25-30-35 lub masakra 40, to skurwysyny. Jebane durne kurwy jebane w dupę lenie. Śmiecie, debile i imbecyle.

    Najgorsze ludzkie ścierwo jakie znam to żyją z mamusią i tatusiem w wieku 35 lat.

    1

    2
    Odpowiedz
    1. Ja nie mieszkam od dawna z rodzicami. Założyłem biznes mając 18 lat zarabiałem tyle co oni wtedy razem wzięci. W 20 roku życia kupilem w Poznaniu własne m4 65m2…

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Ja to samiutko tylko w okolicach Krakowa. Nie dostałem od starych niczego, dosłownie kurwa niczego, niczego oprócz 450 tysięcy złotych na osiemnastkę od ojca. Szkoda gadać o tych współczesnych jebanych leniach….

        1

        1
        Odpowiedz
    2. A co powiesz o wyprowadzeniu się od rodziców, żeby usamodzielnić się poprzez wprowadzenie się na piętro do rodziców żony/konkubiny? Połowa moich znajomych z niewielkiego podpoznańskiego miasta w wieku 25-35 lat „usamodzielniła” się w taki sposób. Reszta albo wygodne raty (tylko w przypadku gdy mieli w spadku działkę/kawalerkę od rodziny, którą można było upłynnić na wkład własny) albo pokój ze studentami.

      0

      0
      Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Największa zagadka filozoficzno egzystencjalna | Do tej pory mnie gnojono niemiłosiernie, ale planuje się odpłacić | Kraken | Smartłaczofile to jest dopiero numer... | Pudełka po lekach | Wynajem i praca w Warszawie | jestem incelem ale mam wyobraźnię | Nie jest mi dziś do śmiechu... | Pierdolę fryzjerów którzy nie potrafią ścinać | Wstawanie o 5 rano | Chujnia to wypłaty w Polsce | Śmiech mnie ogarnia patrząc na elektronikę w Polsce | Ludzie kupujący drogie zapachy | Pierdolnięty papierz kredki rozsyła... | 76,38% | Artur Baranowski zrobił stolca | Pierdolę ludzi którzy zarejestrowali się na Facebooku już w 2008 albo 2010 roku | Kto to jest Misio i jego krokodyle? | Na ruskim forum pomagają Polakom... | Tẹpak bez studiów poprosił o podwyżke. Jedynie do średniej powiedział. | Patrzcie jaką laskę widziałem w restauracji kiedyś? | Mam wszystko i co dalej? | Pośmiejemy się? | Ale Was cieszy czyjeś nieszczęście wy kurwy | Pozytywne zmiany na rynku pracy! | Nieźle cwaniaki opierdalają sklepy. Polska to Polska. | Google, Ty fałszywa kurwo... | Czemu Polacy tak mało zarabiają? To proste! | Łódź | Charakterro typowego Polaczyny | Gile na długopisach | Admin... | Związek? Nie wiem co dalej robić... | Rytuał srania | Wypierdalać nędzarze ... | Uwaga na nowy sposób sprzedaży wysyłkowej! | Jakim prawem obce media aż tak ingerują w politykę? | Posrańce na chujni | Wy wuje szydercze, czytajcie to! | Internet/Zakupy/Radio I pożegnanie Testo | Aroganckie skurwysyny... | Jak ukarać szmatę która najpierw mnie zwodziła a potem olała? | Prywaciarzom brakuje rąk do pracy | 8,75 tony cementu na siłce dziś... | uzależnienie od komputerów | Wkurwia mnie mój chłopak, nie chce połykać. | Wkurwiają mnie taksiarze w warszafffce | Czemu nie zatrudniam Polaczków? | Ani w dudu, ani w pysio a nawet nie w chudą mysię...