Zauważyłem, że pokolenie lat piędziesiątych to największe debile w historii. Wychowani w kulcie facet jest królem domu i reszta ma stulić ryj. A fakty są takie, że Ci kretyni nie potrafią nic. Całe życie chlali i nazywali to w PRL pracą. Mieszkania dostali prawie za darmo ( miesięczna wypłata- tyle ich to kosztowało). Ale najlepsze jest to, że oni nic nie potrafią. Przykład to mój teściu. Nie potrafi wkręcić śruby. Nie ogarnął skręcenia szafki wiszącej z Ikei. Nie umie użyć wiertarki. Nigdy w życiu nic nie zawiesił. Nawet obrazka. Nie wie jak działa wkrętarka. Wymyślił remont mieszkania. Nie potrafi nic. Zamiast zamówić firmę, by to ogarnęła, to wyszukuje sobie przez znajome koleżanki fachowców. Tak, takich majstrów jak z kapitana bomby. Dzisiaj odpadł my kawałek ściany … bo spec bez gruntu przykleił regipsy do betonu na placki kleju, dawane baaardzo oszczędnie. Chciał by mu to naprawić, ale kurwa nie kupił wiaderka do rozrobienia zaprawy, bo znalazł takie plastikowe 2 litrowe po jakiś śledziach. Dramat!!! Nic do debila nie dociera. Ma w dupie, co się mu radzi, bo sam wie lepiej i teraz ja muszę po tym syfie sprzątać. Podsumowując to pokolenie: lenie, pijaki, lewe ręce do roboty, wszystko zawsze dostawali , a teraz pasożytują na młodszym pokoleniu i dzięki czternastkom wybiorą nam jeszcze raz naszych dobroczyńców. I pewnie nas przeżyją, kurwy jedne. Zdenerwowałem się
Mój teściu to debil
2023-09-18 00:5818
2
No a podobno to z nami młodymi jest coś nie tak
Te roczniki coraz bardziej niedojebane sa, starzy byli dobry 15 lat temu w rozwiazywaniu problemów, ale nie w dizaiejszych czasach. Do piachu z kurwami, tam przepisac ziemie dom i wypierdalac
Takie dziecko to skarb! 😉
Sam wypierdalaj niedojebie
Nie jest debilem, tylko co najwyżej leniem. Skoro bez podstawowych umiejętności dożył do 70-ki, to umie sobie w życiu radzić. I jeszcze ma zięcia, który zamiast powiedzieć mu, żeby pocałował się w dupę, sprząta po nim, jak jakiś parobek. Żona Ci kazała? Ta chujnia dotyczy raczej Ciebie, że jakiś dziadowina czy tam Twoja żona każą Ci coś zrobić, a Ty nie potrafisz odmówić. Wystarczyłoby zwykłe „nie” bez kurew i chujów.
Dobrze, że istnieje chujnia, bo pewnie byś się zapłakał na śmierć, pantoflarzu.
To nie ma znaczenia. Wierz mi. Mądry umiera tak samo jak i głupi. Tylko głupi mial przyjemniej, wygodniej i lepiej, bo się w życiu nie narobił chociaż.
Nie zgodzę się z tym. Pracowałem na studiach w lakierni, po studiach przez chwilę jako elektromonter na budowie (wszystko po to żeby zarobić trochę grosza i odłożyć na czarną godzinę). Majstry których poznałem to chłopy z krwi i kości, wszystko potrafili zrobić i naprawić. W lakierni nie tylko szpachla i lakier, ale też spawanie i blacharka. Na budowie nie tylko kabelki i gniazdka, ale też tynkowanie i masę innych rzeczy. Twój teściu to po prostu zwykły leń i cymbał. Jak ktoś ma chęci, to wszystkiego się nauczy.
Cieszą matkę takie dzieci. Marrwi jeno trzeci…